W ubiegłym roku wystartował nowy cykl turniejów live, którego organizatorem jest PartyPoker. John Duthie opowiada, dlaczego stanął na jego czele i jakie wartości im przyświecają.
Jeszcze do niedawna czołówka najważniejszych cykli turniejowych była przewidywalna. WSOP, EPT i WPT, a rywale (poza Aussie Millions) odstawali na kilka długości. Wszystko zmieniło się, gdy na początku 2017 roku PartyPoker ogłosiło uruchomienie własnego cyklu. Na czele PartyPoker Live stanął John Duthie. Brytyjczyk doskonale nadaje się do tej roli. To on stworzył w 2004 roku, a następnie do końca 2011 roku z sukcesami szefował European Poker Tour.
Ogromna motywacja
Jednym z powodów, dla których John Duthie nawiązał współpracę z PartyPoker Live było zachowanie szefów PokerStars. W ubiegłym roku wprowadzili markę PokerStars Championship, a zlikwidowali m.in. EPT (w tym roku już wycofali się z tej decyzji). Duthie mówi, że te zmiany ,,doprowadziły go do wściekłości”. I dodaje: ,,Różne decyzje, które podjęto na przestrzeni lat są absurdalne, a gwoździem do trumny był ten rebranding. To mnie napędziło do zaangażowania się w PartyPoker Live”.
Pytany o to, w jaki sposób został szefem PartyPoker Live odpowiada: ,,Miałem spotkanie z Tomem Watersem (dyrektor zarządzający PP- red.) i kilkoma innymi osobami z PartyPoker, oni zasugerowali ten pomysł. Chcieli stworzyć międzynarodowy cykl turniejów i zapytali mnie, czy jestem zainteresowany. Biorąc pod uwagę, że byli tak entuzjastyczną i rozrywkową grupą, to natychmiast pomyślałem, że możemy wspólnie pracować. Powiedziałem ,,Tak, zróbmy to”.
Gracze są najważniejsi
Duthie ma wieloletnie doświadczenie w branży pokerowej, a szczególnie w prowadzeniu cykli turniejowych. Jakie największe różnice widzi pomiędzy PartyPoker Live, EPT i 888poker Live? ,,Jest wiele podobieństw i różnic. Wydaje się, że 888poker Live dzieli to samo podejście do graczy, co my. Chodzi o szacunek i rozwagę. My chcemy dać graczom świetne doświadczenia, które płyną z gry w turniejach, optymalne struktury, najlepsze lokalizacje, najlepszą obsługę. To naprawdę takie proste. Gracze zawsze są na pierwszym miejscu. Nasze turnieje prowadzimy w imieniu graczy, oni płacą nam za tę możliwość. Jeśli czegoś nie lubią, to my to zmieniamy. To nas całkowicie odróżnia od PokerStars Championship/EPT, które przyjęło odwrotny kierunek. W pełni skupiamy się na doświadczeniach, zarówno przy stole, jak i poza nim. Chodzi o zabawę, o to, żeby nie brać wszystkiego zbyt poważnie”–wyjaśnia swoją filozofię.
Poker online to naturalne środowisko dla PartyPoker. Zmiany, które są wprowadzane od pewnego czasu mają na celu przyciągnąć nowych graczy. Co oczywiste, oferta PP zawiera także satelity online do turniejów live. Czy za ich pomocą kwalifikuje się duża liczba graczy? Jak ważne są one dla pokerroomu? ,,[Satelity online] są niezwykle ważne, ponieważ reprezentują to, co próbujemy osiągnąć. Cóż lepszego mogłoby być niż wygranie pakietu do Main Eventu w Barcelonie lub na Caribbean Poker Party za kilka dolarów? Chciałbym, żeby większość uczestników [PP Live] pochodziła z kwalifikacji, ponieważ przyjadą [na turniej], żeby po prostu czerpać radość z tego doświadczenia. Nie wiem, jaki obecnie jest odsetek kwalifikantów, ale niezależnie od tej wielkości, chcę, żeby był większy”-wyjaśnia.
W dalszej części wywiadu pojawiło się także pytanie o formaty gier, które są dostępne na festiwalach PartyPoker Live. Czy pojawi się np. więcej gier mieszanych? ,,Gdyby znacząca liczba graczy poprosiła nas o zorganizowanie jakiegokolwiek rodzaju gier, to zrobilibyśmy to, ale wydaje się, że nie ma sensu rozszerzać turniejów PLO Hi/Lo lub jakiegokolwiek innego, jeśli nigdy nie jest rozgrywany lub gra w nim np. dziesięć osób. Widzieliśmy już turnieje live, które były odwoływane z powodu braku zainteresowania. Wydaje się to całkowitą stratą czasu chyba, że sprawy znacząco się zmienią”-mówi Duthie.
Przyszłość
Na koniec padło pytanie o plany PartyPoker Live na najbliższe kilkanaście miesięcy ,,Nieustannie będziemy przekraczać granice. Jesteśmy przygotowani na podejmowanie ryzyka, którego żaden inny cykl turniejowy nie wydaje się obecnie gotowy podjąć. Jeśli tak zrobią, to będzie to wspaniałe dla graczy. Jedno jest pewne. Nie spoczniemy na laurach, więc kto wie, jak to się skończy. Czasami niszczy to twoje nerwy, ale bądźmy szczerzy. O wiele bardziej prawdopodobne jest to, że będziesz podróżować lub spróbujesz się zakwalifikować do turnieju, gdy wiesz, że możesz odejść od stołu z milionami dolarów, a nawet jeśli to nie będzie twój dzień, to spędzisz wspaniały czas, próbując tego”.
Obserwuj PokerGround na Twitterze
Zobacz także: Nowe wyzwanie Joe Ingrama: Stawką 5.000$ i turnieje na WSOP 2018!
Dołącz do najlepszych na PartyPoker!
