Najmłodszy w historii mistrz Main Eventu World Series of Poker, Joe Cada, pożegnał się z właśnie z PokerStars i podpisał kontrakt z Norweskim przewoźnikiem rejsowym. Alex Kravchenko i Marcel Luske również zakończyli współpracę z PokerStars.

Joe Cada wygrał wspomniany Main Event podczas World Series of Poker (WSOP) w 2009 roku i został mistrzem świata w wieku zaledwie 21 lat.

W rezultacie Cada miał 8,5 miliona dolarów na koncie i podpisany kontrakt z największym roomem pokerowym na świecie. W ciągu dwóch kolejnych lat wygrał następne 2 miliony dolarów i jeszcze jedną bransoletkę WSOP. Wydawać by się mogło, że Joe zrobił wszystko czego PokerStars mogłoby od niego oczekiwać.

joe-cadaMożliwe, że sytuacja wyglądałaby inaczej gdyby nie to, że jak zapewne wiecie, Amaya Gaming przejęła niedawno Rational Group i członkowie zawodowego teamu PokerStars powoli odchodzą po tym jak ich kontrakty w naturalny sposób wygasają. Joe Cada to kolejny gracz opuszczający Pro Team PS. Jak się wydaje nowe kierownictwo chce odchudzić ekipę swoich ambasadorów do łatwiejszej do kontrolowania liczby.

Na szczęście Cada podłapał już kolejne stanowisko jako ambasador inauguracyjnego turnieju Norweskich Linii Rejsowych o nazwie Norwegian Poker Challenge Cruise. Cada wejdzie na pokład promu, aby od 9 do 16 listopada popłynąć z Miami na pierwszy w tym sezonie rejs po Karaibach.

Mierzący ponad 300 metrów statek o wadze 155 ton odwiedzi po drodze Ochos Rios (Jamajka), George Town (Wielki Kajman) i Cozumel (Meksyk), podczas gdy na pokładzie rozegrane zostaną cztery serie turniejów, liczne gry cashowe i Main Event z gwarantowaną pula 200.000$.

Jeśli macie ochotę spotkać się z najmłodszym w historii mistrzem WSOP na pokładzie epickiego statku norweskiego przewoźnika to musicie zapisać się do turnieju przed wejściem na pokład. Do eventu można także dostać się poprzez satelity, które rozgrywane będą podczas rejsów Norwegian Cruise Line aż do 30 września.

źródło: calvinayre.com

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.