Pierwsze konsekwencje obrad nad pokerową ustawą znaną jako RAWA nie spodobają się raczej przeciwnikowi tej gry, Sheldonowi Adelson’owi, który twierdzi, że internetowy poker to samo zło. Przedstawiciel Republikańskiej Partii Joe Barton z Teksasu zamierza zaproponować ustawę, która jednoznacznie zalegalizuje gry pokerowe w internecie.

Ustawa ta będzie prawdopodobnie bardzo zbliżona lub identyczna z projektem HR 2666, który Joe przedłożył w roku 2013. “To tylko poker” mówi Barton. “Nie chodzi o żadne loterie, ani inne gry losowe.”

joe bartonUstawa pozwoli władzom stanowym decydować o tym, czy internetowy poker ma być legalny czy nie i w przypadku tego pierwszego jakie kroki podjąć, aby zapewnić, że dzieci nie będą „buszować” po poker roomach. Wpłat na konta pokerowe dokonywać można by było tylko za pomocą kart debetowych, a nie jak do tej pory każdej kredytowej. Odpowiedni, powołany do tego celu urząd miałby także prawo ograniczać dostęp do gier osobom, które mogą mieć problem z hazardem i uzależnieniami.

Barton najprawdopodobniej otrzyma wsparcie od Amerykańskiego Stowarzyszenia Pokerzystów (Poker Players Alliance). Szef związku John Pappas wypowiedział się bardzo przychylnie swego czasu na temat projektu HR 26666.

Tak jak miliony Amerykanów Joe Barton również lubi grać w pokera rekreacyjnie. “Jeżdżę do Oklahomy co trzy lub cztery miesiące po to aby trochę pograć” przyznał w wywiadzie.

Zapytany o szansę powodzenia jego przedsięwzięcia Barton odparł, że internetowy poker pewnego dnia będzie legalny i nie ulega to żadnej wątpliwości.

“Ludzie, którzy siedzą na wysokich stanowiskach i sądzą, że mogą mówić ludziom ja mają żyć a władzom stanowym jak prowadzić interesy nie postrzegają najwyraźniej postanowień konstytucji tak samo jak ja” – powiedział Joe w wywiadzie udzielonym dla Texas Star Telegram.

źródło: pokerfuse.com

http://pokerfuse.com/news/law-and-regulation/26697-rawa-has-unintended-consequences-joe-barton-decides/

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.