PokerStars European Poker Tour (EPT) przyjęło niedawno nową strukturę wypłat w swoich turniejach i podobnie jak inne zmiany dokonane przez room w ciągu ostatnich dwóch lat tak i ta modyfikacja podzieliła pokerową społeczność.

Przed zmianami EPT wypłacało bowiem wygrane dla maksymalnie 15 procent graczy, ale zgodnie z nowymi zasadami w kasie znajdzie się teraz przynajmniej 20% zawodników.

flat money payout structure pokerstars pokerEPT nie jest pierwszą organizacją, która zdecydowała się na tego typu posunięcie. Jak zapewne pamiętacie World Series of Poker zdecydowało się na bardziej płaską strukturę tuż przed tegorocznym festiwalem w Las Vegas. W roku 2016, organizatorzy WSOP zaczęli wypłacać wygrane 15% zamiast dotychczasowym 10%.

Neil Johnson, Szef Departamentu Działań Pokerowych w PokerStars wydał na ten temat następujące oświadczenie:

“W EPT13 zamierzamy poszerzyć wypłaty do 20% fieldu. Nie będzie to odczuwalne dla zawodników z najwyższych miejsc, ponieważ dla tych dodatkowych 5 procent graczy przewidzieliśmy minimalne wygrane na poziomie 1x – 1,2x tyle co buy-in. Opracowaliśmy wszystko bardzo dokładnie, tak aby zyskali na tym wszyscy pokerzyści i aby nasze turnieje miały więcej zwycięzców.”

Początkowo zmiany te miały dotknąć także eventów z wyższym wpisowym, ale zawodnicy w nich uczestniczący wypowiedzieli się i organizatorzy EPT ogłosili, że turnieje High-Roller i Super-High-Roller będą miały nadal 15 procentową strukturę wypłat.

Gracze obawiają się jednak zmian

Johnson zapewnił wprawdzie wszystkich zainteresowanych, że wypłaty za pierwsze miejsca pozostaną na podobnym poziomie i triumfatorzy eventów nie odczują modyfikacji, ale zawodowi gracze turniejowi nie kryją swoich obaw.

Zmiany, które mają na celu zapewnienie tego, aby większa liczba zawodników odchodziła z turniejów European Poker Tour z pieniędzmi w kieszeni nie tylko uderzą bowiem w kwoty na najwyższych pozycjach (gdzie zawodowcy tak naprawdę zarabiają), ale zredukują także lęk i czas trwania bubbla, czyli kolejny moment, który prosom przynosi przewagę i zyski. Powszechnie wiadomo, że można wtedy grać agresywniej, bo gracze rekreacyjni nie chcą odpaść i zrzucają przez ten czas nawet silne układy kart.

Oczywiście kontrargument jest prosty – więcej wygranych to więcej powracających graczy rekreacyjnych. To z kolei sprawi, że turnieje staną się łatwiejsze i z czasem bardziej opłacalne dla graczy wygrywających.

źródło: parttimepoker

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.