article_pokerSpadek przychodów z tytułu pokera online, we Francji i na innych rynkach regulowanych w Europie jest głównie spowodowany płynnością oraz liczebnością graczy, a nie wysokimi podatkami, powiedział Jean-François Vilotte, prezes urzędu ARJEL iGaming France podczas konferencji prasowej. Czy rzeczywiście tak jest? Zapoznajmy się z argumentami Francuza.

Podczas konferencji podsumowującej trzeci kwartał bieżącego roku, ARJEL opublikował dane z których wynika, że obroty w pokerze online spadły we Francji o 21%. To najwyższy spadek zysków od roku 2010, kiedy to uregulowany został tamtejszy rynek. Vilotte podczas konferencji powiedział: Argument fiskalny (głównie system podatkowy) nie powinien być marginalizowany, ale nie jest on jedyną przyczyną słabych przychodów.

Włochy mają znacznie niższe podatki niż we Francji, a spadki w tym sektorze są jeszcze większe niż tutaj. Należy pamiętać jednak, że francuski rynek podobnie jak hiszpański oraz włoski są rynkami zamkniętymi. W produktach takich jak poker, rynek zamknięty powoduje, że działalność skupia się wokół największych stron. Idealnie odzwierciedla to sytuacja we Francji, gdzie 90% ruchu pochodzi od trzech operatorów. W grach cash, 1% graczy generuje 60% przychodów i jeżeli liczba ta nadal będzie spadać, to sytuacja zrobi się bardzo niebezpieczna. Czemu? Powód jest oczywisty! Gracze zaczną szukać stron oferujących lepszą płynności, a to oznacza, że będą rejestrować konta w poker roomach prowadzących swoją działalność nielegalnie.

Vilotte zapewnił, że dyrektorzy urzędów regulacyjnych z Włoch, Hiszpanii, Danii oraz Francji spotykają się regularnie w celu wymiany danych oraz spostrzeżeń. Ponadto, dyrektor ARJEL przekonuje, że trwa gorąca debata na temat możliwości połączenia pól graczy, chociaż jak słusznie podkreśla, to nie zależy tylko od regulatorów.  „Mamy nadzieję, że uda nam się przekonać odpowiednie władze o potrzebie wprowadzenia nowych wariantów oraz płynności międzynarodowej między krajami o porównywalnych standardach regulacyjnych. Możemy jednak tylko zaproponować takie zmiany, ponieważ ostateczną decyzję w tej kwestii i tak podejmie parlament.”

Jak przyznał Jean-François Vilotte, idealny scenariusz dla rynku regulowanego takiego, jaki działa we Francji, zakłada że legalnie działający operator jest w stanie zapewnić oferty, dzięki którym operatorzy działający nielegalnie zostaną całkowicie wypchnięci z rynku.  Wszystko wskazuje na to, że kraje z uregulowanym rynkiem hazardowym będą musiały dogadać się w sprawie połączenia puli graczy, bo w przeciwnym wypadku, biznes ten będzie nieopłacalny zarówno dla państwa jak i operatorów.