Ciężko jest być bliżej zdobycia upragnionej bransoletki World Series of Poker niż na trzyosobowym finałowym stole w jednym z turniejów tej sławnej serii. Dalej jest już tylko heads-up i mistrzostwo.
Odpadnięcie z gry w takim momencie to dla większości pokerzystów taki słodko-gorzki moment. Niby wygraliśmy sporo, ale nie do nas wędruje trofeum i główna nagroda. Do domu jedziemy bogatsi o sporą sumę, ale zapewne nieprędko znowu trafi nam się taka okazja na błyskotkę WSOP.
Dziewczyna Jasona Merciera, Natasha Barbour doświadczyła tego w miniony piątek w turnieju za 5000$ (no-limit hold ’em). Za eliminację na trzecim miejscu pokerzystka otrzymała 348.374 dolarów. Jej chłopak, Jason Mercier, który w tym sezonie wywalczył już 2 bransoletki World Series podszedł wtedy do niej, a wszyscy myśleli, że po prostu chce ją pocieszyć.
Matasha trzymała na kolanach Marshmallow, ich ukochanego psa, który towarzyszy im zawsze na występach na stole finałowym kiedy ku jej zaskoczeniu Mercier uklęknął, aby się oświadczyć. Barbour odstawiła psa, aby Jason mógł oficjalnie poprosić ja o rękę i wtedy uwaga wszystkich obecnych nie była już skupiona na akcji na stołach. Natasha zawstydzona trochę całą sytuacją, ale niesamowicie szczęśliwa przyjęła zaręczyny, a zgromadzeni gracze zaczęli wiwatować.
Krótkie podsumowanie przyszłych państwa Mercier: 2 bransoletki, 5 finałowych stołów, 17 miejsc płatnych, ponad 1,3 miliona w turniejowych wygranych (plus oczywiście spore kwoty, które Jason przytuli za zakłady o bransoletki) no i pierścionek zaręczynowy, a to wszystko w zaledwie 6 tygodni. To się nazywa dobrze rozpoczęte wakacje.
źródło: espn.go