Jason Mercier i Brandon Cantu pokłócili się ostatnio na platformie Twitter o rzekome niespłacone długi tego drugiego. Do dyskusji szybko dołączyli się inni znani pokerzyści, w tym między innymi Shaun Deeb.

Wszystko zaczęło się od tego, że niedawny triumfator World Poker Tour, Daniel Weinman napisał do Brandona Cantu (na zdjęciu po prawej), że fajnie by było spłacić dług z gry Open-Face Chinese opiewający na 50.000$:

Phil Hellmuth: Brandon Cantu nieźle sobie radził w evencie HORSE. Jest tam chip leaderem, ja zajmuje drugie miejsce w turnieju 2-7 No-Limit

Daniel Weinman: Może jak wygra to spłaci ten pięcioletni dług na 50 koła…

Brandon Cantu: Tak, jestem Ci winien pieniądze, ale nie musiałeś wywlekać tego publicznie. Myślałem, że masz więcej klasy niż Shaun Deeb!

Shaun Deeb: Czeka 5 lat człowieku, wykazał więcej klasy niż ja kiedykolwiek miałbym cierpliwości do Ciebie

Po tweecie Weinmana Jason Mercier także dodał swoje trzy grosze i wtedy wybuchły prawdziwe fajerwerki. Mercier zamieścił bowiem obrazek potwierdzający, że Cantu kilkukrotnie pożyczał od niego pieniądze i część tych środków nie została nigdy spłacona.

Cantu, który ma na swoim koncie dwie bransoletki WSOP i tytuł mistrza WPT z ponad 4 milionami w wygranych na żywo szybko odgryzł się wymieniając nazwę sponsora Merciera w tagu. Rozmowa stała się dosyć agresywna i chyba lepiej byłoby, gdyby zawodnicy odbyli ją na kanale prywatnym:

Jason Mercier: Wyślę Ci screenshota, bo widzę, że w Twoim chorym umyśle nie mam racji. Nie wiesz najwyraźniej jak bardzo się mylisz..

Brandon Cantu: Pożyczyłeś mi 10 tysięcy euro na Main Event WSOPE i dwa tygodnie później chciałeś 5 tysięcy odsetek! Pamiętasz, że mi groziłeś?

Jason Mercier: Błagałeś mnie o pieniądze. Odmówiłem, bo jesteś szumowiną. Potem znowu przyszedłeś obiecując 5 tysięcy kary jeśli nie spłacisz mnie w ciągu 3 dni..

ŹRÓDŁOhighstakesdb
Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.