98b252b76cW sobotę rozegrano nie tylko finałowy dzień Main Eventu, ale również turnieju high-roller z wpisowym £10,300. Kiedy rozpoczynał się trzeci, a zarazem ostatni dzień tego wydarzenia, w grze pozostawało jeszcze 12 zawodników, a na czele stawki plasowała się reprezentantka Kanady Carla Sabini. Ostatecznie, Carla zajęła jednak 4 miejsce, a zwycięzcą został jej rodak Jason Lavallee, który zainkasował £357,700.

Każdy z 12 graczy, który zasiadł w sobotę do stołu, mógł być pewien nagrody w wysokości minimum £26,155. Chwilę po wznowieniu gry było już wiadomo, że kwota w takiej wysokości zasili konto Ariela Celestino, który zdecydował się na all-in z i został sprawdzony przez Sorela Mizzi trzymającego . Lepsza ręka zdołała utrzymać się na boardzie i Ariel odpadł z turnieju. Dosłownie rozdanie później, jego los podzielił Antonio Lafosse, który został wyrzucony z turnieju przez reprezentanta Teamu PokerStars Pro Luca Pagano. Włoch siedział na buttonie i zagrał all-in za 277,000. Co prawda Mizzi z małej ciemnej spasował, ale Antonio Lafosse spojrzał w swoje karty i wykonał sprawdzenie. Kiedy doszło do showdownu, okazało się iż Lafosse trzyma , a Pagano . Na boardzie spadły i tym samym Lafosse został zmuszony do opuszczenia placu boju.

Następnie z turniejem żegnali się kolejno Frederik Jensen (10 miejsce – £30,005) oraz Talal Shakerchi (9 miejsce – £35,695).  Ten drugi może mówić o wielkim pechu, ponieważ przegrał walkę vs , gdy na flopie Luca Pagano skompletował kolor. Tuż po rozpoczęciu nowego poziomu poznaliśmy pierwsza ofiarę oficjalnego stołu finałowego, a został nią Mark Teltscher.  Będący na shorcie Mark zdecydował się na all-in za około 600,000 i został sprawdzony przez Jasona Lavalle z małej ciemnej. Teltscher miał co prawda , ale nie wystarczyło to na oponenta. Mark za ósme miejsce zgarnął £44,775.

Kolejne miejsce przypadło prawdziwej legendzie turniejów z cyklu EPT, jaką bez wątpienia jest Luca Pagano. Członek Team PokerStars Pro podbił do 60,000 z wczesnej pozycji, na co David Ulliott odpowiedział sprawdzeniem z CO i chwilę później to samo zrobił także Jason Lavallee. Flop przyniósł , gdzie Pagano zagrał all-in za około 500,000 w żetonach. Ulliott spasował, a Lavalle zrobił insta-call. W showdownie Lavallee pokazał , a Pagano . Board dopełniły jeszcze , które nie pomogły Włochowi uzupełnić drawa do strita i tym samym zwycięsko z tego pojedynku wyszedł Lavallee.

Dużym zaskoczeniem było wysokie szóste miejsce Davida Ulliota, który od dawna nie grywa regularnie, a eventy z takim wpisowym gra niezwykle rzadko. Koniec „Devilfisha” zapoczątkował Sorell Mizzi, który zagrał all-ina za 555,000, a Ulliot po chwili zastanowienia sprawdził z małej ciemnej. Co ciekawe, do rozdania dołączył się jeszcze Lavallee, a więc mieliśmy 3-osobwy showdown, który w tego typu turniejach zdarza się bardzo rzadko. Ulliott trzymał , Mizzi , a Lavallee . Mimo, ze na pierwszy rzut oka wydawało się, że to Mizzi dysponuje najsłabszym układem, to jednak on wygrał to rozdanie. Board w postaci zapewnił mu najwyższą parę.

Kolejne eliminacje przebiegały równie sprawnie. Na kolejnych pozycjach odpadali Tamer Kamel, który nadział się na dziewiątki, jedyna kobieta przy stole finałowym Carla Sabini, a także Sorel Mizzi, którego para ósemek nie poradziła sobie z Lavallee. Ostatecznie w pojedynku heads-up spotkali się, więc Jason Lavallee oraz Simon Higgins. Decydujące starcie trwało zaledwie kilka rozdań, po których to ten pierwszy mógł świętować swój sukces.

W ostatnim rozdaniu turnieju, Lavalle zagrał all-in z buttona, a Higgins po chwili zastanowienia sprawdził (Higgins zagrał all-in za około 400,000). Lavalle trzymał na ręku , a Higgins . Board zapełniły kolejno , które przyniosły zwycięstwo Kanadjczykowi.