Odseparowanie się od pokera w życiu codziennym może być trudne zarówno dla początkującego, jak i zawodowego gracza, szczególnie jeśli mocno angażujemy się emocjonalnie w grę. Trudność polega na tym, że nie można po prostu wstać od stołu i zapomnieć o sesji, ponieważ poza stołem musisz wykonać jakieś obowiązki domowe. To tak nie działa. Nasz pokerowy umysł nie wyłącza się jak program komputerowy, tylko stanowi nadal część naszego umysłu, nie wspominając o tym, że poza stołem także musisz analizować wyniki, czytać książki o pokerze i starać się poprawić swoją grę. Nie robiąc tych rzeczy prawie na pewno z czasem zauważysz, że inni wiedzą już, jak z Tobą wygrać.

Pokera i decyzje zostawiamy dzisiaj za nami, a skupimy się na tym, jak nasze losy przy stole mogą wpływać na nasze życie i życie najbliższych nam osób. Czasami gracze mają bowiem problem z poradzeniem sobie z emocjami ze stołu pokerowego nawet długo po tym, jak wyłączyli komputer czy laptopa.

Pokerzyści mają tendencję do tego, aby humor wyniesiony ze stołu (powodowany wygranymi czy też przegranymi) przenosić na resztę rodziny. Wygrałem kilka pul, więc jestem dla nich miły i radosny. Przegrałem, więc obrywa im się i często nie wiedzą za co, choć powoli zaczynają się już domyślać.

Wszyscy gracze doświadczają tego w większym lub mniejszym stopniu. W teorii wszyscy wiemy, że pojedyncze sesje nie mają znaczenia, bo gramy zakładając sobie long term, ale jednak czujemy się rozczarowani, smutni lub przygnębieni po przegranej. Rozmiar tych emocji będzie wprost proporcjonalny do tego ile przegraliśmy, bo to te chwile dołują nas najbardziej.

Jeśli nie jesteś mistrzem jogi i zen, to po pierwsze musisz zminimalizować zakres w jakim złe sesje wpływają na Twój humor. Poker nie jest fajny, jeśli po grze wprowadza Cię w zły nastrój i krzyczysz na bliskich. Próbuj patrzeć na każdą złą sesję z perspektywy ogólnego wyniku. Przekonaj sam siebie, że złe sesje są nieuniknione. Obejrzyj wyniki innych pokerzystów, przeanalizuj ich wzloty i upadki. Tak bywa bowiem bez względu na to, jak dobrym graczem jesteś. Koncentruj się mocniej na następnej sesji, zamiast spoglądać w kierunku poprzedniej. Nawet największe lanie na stole to przy okazji lekcja na przyszłość, tylko po prostu nie darmowa.

Najważniejsze – nie wyładowuj się na innych osobach. Przegrana sesja nie jest ich winą i na pewno nie jest za nią odpowiedzialna Twoja żona, rodzina, dzieci czy przyjaciele. Oni prawdopodobnie ani nie znają, ani nie rozumieją bólu, jakiego pokerzysta może doświadczać przy stole. Nie nawijaj im jak maniak o bad beatach i o tym, jakiego to masz pecha, ponieważ mówiąc szczerze – oni nie są tym prawdopodobnie zainteresowani, nawet jeśli przez uprzejmość Cię słuchają. To tylko zwiększy negatywne emocje, jakie poker w Tobie obudził. Odpuść, zapomnij i skup się na tym co istotne – na rodzinie, dzieciach i przyjaciołach. Spędź z nimi trochę czasu i wyrwijcie się na jakiś spacer. Koszt w zasadzie zerowy, a jaka przyjemność! Po coś przecież pracujesz tak ciężko na stołach…

Ludzie ważni dla Ciebie nie mogą być niewolnikami Twojej pracy / gry. To nie fair, aby ich szczęście zależne było od tego, jak przebiega Twoja pokerowa sesja.

Nie musisz udawać ani kłamać, że wszystko jest ok. Powiedz im, że miałeś słabszy okres przy stole i tym przyjemniej odejść jest od tego i pobyć w ich towarzystwie. Jeśli ktoś spyta jak poszła sesja powiedz, że dzisiaj było średnio, ale poker taki jest. Ważne, że winrate dodatni, a w długim czasie idziesz wykresem w górę. Upewnij osoby w Twoim najbliższym otoczeniu, że gra w pokera sprawia Ci przyjemność, a poczują się lepiej z myślą o tym, że grasz. Negatywne emocje mają skłonność do zwielokrotniania swojej siły, gdy je dzielimy. Tylko spokój może nas uratować.

Podsumowując – poker i reszta Twojego życia to dwie różne sprawy. Praca i dom. To, że wykonujesz je w tych samych pomieszczeniach (dobrze mieć do gry jednak osobny pokój) nie znaczy, że masz mieszać te dwa światy. Kłopoty i problemy codziennego życia tylko przeszkadzają przy stole pokerowym – to wiemy wszyscy. Odwrotnie jest dokładnie tak samo – emocje i wahania związane z pokerem trzymaj więc z dala od siebie i rodziny. Są to dwa oddzielne światy, a równowaga między nimi to klucz do sukcesu pokerzysty i Twojego szczęścia.

ŹRÓDŁOpokermindset
Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.