Wiemy już, czym jest bad beat. Wiemy również, że nie ma siły, by bad beaty się nie zdarzały. Matematyki nie obejdziemy. Statystycznie bad beaty muszą się trafiać, więc się trafiają. Jedyne, co możemy na to poradzić, to nauczyć się sobie z nimi radzić. Mentalnie.

Pamiętasz, że na flopie twoje mają „tylko” 62.525% equity przeciwko rywala? I wygra on w takim rozdaniu częściej niż raz na 3 przypadki. Warto zdawać sobie sprawę, że asy nie są nieśmiertelne.

W pierwszym odcinku opowiedzieliśmy o sposobach radzenia sobie z pojedynczym bad beatem. Dzisiaj zastanowimy się, jak reagować na bad beaty seryjne.

Jak reagować na wielokrotne bad beaty?

Prawdopodobnie większość z nas potrafi sobie poradzić z pojedynczym bad beatem od czasu do czasu. Problem zaczyna się wtedy, gdy tych bad beatów trafiamy więcej niż zazwyczaj. I są bardziej dotkliwe.

Wszyscy to przerabialiśmy. Nasze asy przegrały 5 razy w trakcie jednej sesji. Przegraliśmy każdego coin flipa, każde 60/40, przeciwnik trafiał swoje 2-outery, itd, itp. To jest coś, co może naprawdę każdego wyprowadzić z równowagi. To zbyt duży podatek do zapłacenia.

Ten pokerowy „system podatkowy” nie zawsze jest sprawiedliwy. Czasami będziesz musiał zapłacić więcej, niż ci się wydaje, że powinieneś. Ale z drugiej strony – co jest „sprawiedliwe” w grze, w której na krótkich dystansach narażamy się na aspekty losowe?

I tu dochodzimy do sedna problemu. Jeżeli przegramy wiele pul z rzędu będąc faworytem, czujemy się oszukani. I bierzemy sytuację do siebie. Uważamy, że ktoś nas tu wkręca. Ale po raz kolejny powtórzmy – rozegrasz 8 milionów rąk i zobaczysz takie rzeczy, o jakich się filozofom nie śniło. Ale gdy spojrzysz w swoje statystyki w programie trackującym, okaże się, że mimo tego wszystko jest w porządku. W długim okresie czasu wygrywasz a bad beaty nie mają większego wpływu na twoje dochody.

Dlaczego nikt nie traktuje poważnie orędowników pokerowych teorii spiskowych? Dlatego, że przeciwko ich rewelacjom staje statystyka. Ci, którzy rozegrali naprawdę dużą liczbę rąk wiedzą, że nic tu nie jest ustawione. Ale iluzja wynikająca z wyników krótkoterminowych może dla niektórych być faktycznie przytłaczająca.

Więc wracając do tego, co mówiliśmy wcześniej. Bad beaty są matematycznie uzasadnioną składową pokera, i choć rzadko, to zdarzają się każdemu i w różnej częstotliwości.

Zrób krok do tyłu

Doświadczając wielu bad beatów pod rząd każdy może wpaść w tilt. Można mówić o logice i matematyce, ale każdy przecież pragnie wygrywać. Nikt nie lubi przegrywać. Nawet fish.

Bad beat to jakby podwójny policzek wymierzony w twoją twarz, bo przecież ciężko pracowałeś na to, by skłonić rywala do podjęcia złej decyzji. A nagrodę za swoją złą grę odebrał przeciwnik.

Tego typu sytuacje nie zdarzają się w innych zawodach, sporcie czy gdziekolwiek indziej. Bo gdyby tak się działo, doprowadzałoby to ludzi do szaleństwa. Dlatego gdy już przytrafi nam się bad beat, zróbmy krok w tył. A najlepiej w bok. Zamknijmy stoliki, wstańmy, przejdźmy się trochę. Ochłońmy. Bo bad beat to jednorazowa strata, ale gdy zaczniesz grać pod wpływem wzburzenia, możesz swoje straty wielokrotnie pomnożyć.

To właśnie gra PO bad beacie a nie sam bad beat potrafi zdemolować największy bankroll.

Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo

Gdyby wygrywanie w pokera było proste, wszyscy by to robili. Kto by nie chciał zarabiać dużych pieniędzy, siorbiąc sobie drinka na tropikalnej plaży w Tajlandii? Jednak rzeczywistość profesjonalnej gry w pokera, czy w ogóle wygrywania w pokera, jest nieco inna.

Głównym powodem, dlaczego wielu graczy nie odnosi sukcesu w pokerze, wcale nie jest brak wiedzy technicznej. W dzisiejszych czasach większość wie, jak grać prostą grę TAG. Prawdziwym powodem, dla którego gracze nie mogą wyjść ze swoimi wykresami ponad poziomą linię, jest to, że w sytuacji, gdy przytrafi im się bad beat, grają jak szaleni. Jest to zwykle niewielki tilt skutkujący niepotrzebnymi callami i durnymi blefami na river. Przypomnijcie sobie, czy kiedyś zdarzyła się sytuacja, gdy po kilku godzinach napychania stacka straciliście go w kilku rozdaniach, bo wcześniej przytrafił wam się bad beat i zaczęliście grać bez sensu? No właśnie.

W dzisiejszych czasach nie można sobie pozwolić na popełnianie nawet niewielkich błędów. Bo te niewielkie błędy wyznaczają linię podziału między graczami wygrywającymi i przegrywającymi.

Zdenerwowało cię rozdanie? Zakończ grę, nie próbuj się odgrywać. Idź na spacer. Zrób sobie przerwę od gry na jeden dzień. Nie pozwól, by tilt miał wpływ na twoją grę. Poker nie ucieknie. Stoliki będą jutro na ciebie czekać. Z czasem nauczysz się lepiej radzić sobie z bad beatami, ale dopóki czujesz, że takie sytuacje mają wpływ na jakość podejmowanych przez ciebie decyzji, nie graj.

A poza wszystkim, to dzięki stiltowanym fishom wygrywasz pieniądze! Nie bądź jednym z nich.

ŹRÓDŁOblackrain79.com
Blasco
Dziennikarz, archeolog, pokerowy amator ale zawzięty. W branży od ponad 20 lat. Finalista olimpiady polonistycznej, który do dzisiaj nie wie, gdzie powinien stać przecinek. Futbol to Maradona; muzyka - Depeche Mode. Troje dzieci.