Kluczem do sukcesu przy pokerowym stole jest odpowiednie kontrolowanie emocji. Oczywiście nie zaszkodzi wciąż doskonalić swoje umiejętności, by grać optymalnie przeciwko różnym typom przeciwników i w różnych sytuacjach. Ale stara pokerowa prawda głosi – wygraną masz w głowie a nie w kartach.

Tak czy inaczej, największe wzloty winrate każdego gracza to zasługa poprawy kondycji mentalnej. Co ciekawe, ten aspekt pokera jest dzisiaj wciąż pomijany przez wielu graczy.

Możesz trafić na masę książek, filmów czy postów na forach, z których dowiesz się, jak najlepiej rozegrać AK bez pozycji. Ale ciężko znaleźć odpowiedź na pytanie, jak poradzić sobie z sytuacją, gdy któryś raz z kolei przegrywasz cały stack, bo twój przeciwnik trafił 2-outera na river. Lub gdy masz fisha na widelcu, a on po raz nie wiadomo który dobiera cudownego gutshota do swojego drawu.

Odpowiednie reagowanie na takie sytuacje może zadecydować o tym, że twój bankroll pozostanie na swoim właściwym miejscu. A twoja pokerowa kariera będzie nadal rozwijać się w najlepsze.

Czym jest bad beat?

Zacznijmy od odpowiedzi na pytanie, czym właściwie jest bad beat. Z definicji jest to sytuacja, gdy przegrywasz rozdanie, będąc statystycznie faworytem. A co najważniejsze, zazwyczaj będąc statystycznym faworytem, przegrywasz dużą pulę.

Wielu ludzi myli pojęcie złej gry z bad beatem. To dwie różne sprawy. Na przykład, sprawdzanie wysokich zagrań na turnie i riverze z overparą, w sytuacji, gdy na stole kompletuje się kilka drawów, nie jest przykładem dobrej gry. To, że przegrałeś takie rozdanie to nie bad beat, tylko kiepska gra.

W niniejszym artykule będziemy mówić o sytuacjach, gdy duża część twojego stacka znalazła się w puli, a ty jesteś statystycznym faworytem, bo masz większe equity niż twój rywal. I gdy taką pulę przegrywasz, to dopiero jest bad beat.

Matematyka: bad beaty muszą się zdarzać

Pierwszą rzeczą, jaką musimy sobie uświadomić jest niezaprzeczalny fakt, że bad beaty są głęboko zakorzenioną i fundamentalną częścią gry w pokera. Zawsze któryś z graczy ma wystarczające equity w każdej, dowolnej puli. Często bardzo duże.

Jak widać na powyższym przykładzie, nawet jeśli wszystkie żetony trafią do puli na flopie, nasz przeciwnik ze swoim 6 high przeciwko naszym asom wciąż ma 37% equity w tym rozdaniu. Wygra je częściej niż raz na 3 przypadki!

Nie trzeba być wielkim druidem ani matematycznym geniuszem, by zdać sobie sprawę, że wygranie takiego rozdania trzy razy pod rząd nie jest niczym niezwykłym. Albo wygranie 2 razy z trzech. Chodzi o to, żebyśmy nie byli zszokowani i zdziwieni, gdy kilka razy pod rząd przegramy z AA na ręku. Nasz rywal ma często spore equity nawet ze zwykłym flush drawem czy backdoor straight drawem, jak w przykładzie powyżej.

Jak należy reagować na pojedynczy bad beat?

Rozumiejąc, czym jest bad beat, możemy zacząć myśleć o takim zdarzeniu wyłącznie z perspektywy logicznej i matematycznej. Traktujmy bad beaty w kategoriach liczb, z którymi się nie dyskutuje, a nie jako osobisty afront ze strony Losu.

Jeżeli fish trafi swojego gutshota w 10% przypadków, wciąż będzie to wydarzenie rzadkie. Zamiast reagować gniewem, powinieneś ćwiczyć swój umysł, by myśleć wyłącznie w kategoriach liczb. To 10% (czy 20%, czy nawet 30%) będzie się zdarzało od czasu do czasu i nic na to nie poradzisz.

Sam się na to pisałeś, wybierając grę w pokera. W krótkim okresie czasu element losowości i hazardu stanowi bardzo duży procent w tej grze. Nikt ci nie gwarantował, że wygrasz pulę tylko dlatego, że masz dużo forsy i asy na ręku.

Spróbuj zacząć traktować bad beaty jak coś w rodzaju podatku, który musisz zapłacić od długoterminowych wygranych. Są nieodłączną częścią gry i – uwaga – dzięki nim możesz na dłuższą metę wygrywać. Dlaczego? Bo tylko dzięki bad beatom, których doświadczają dobrzy gracze, źli gracze wciąż są w grze. Wierzą, że wygrane przez nich nieprawdopodobne pule są zasługą ich nieprawdopodobnych umiejętności. I grają dalej. Jakby poker polegał wyłącznie na umiejętnościach, dobrzy gracze nie mieliby od kogo wygrywać pieniędzy.

W części drugiej – jak reagować na serię bad beatów.

ŹRÓDŁOblackrain79.com
Blasco
Dziennikarz, archeolog, pokerowy amator ale zawzięty. W branży od ponad 20 lat. Finalista olimpiady polonistycznej, który do dzisiaj nie wie, gdzie powinien stać przecinek. Futbol to Maradona; muzyka - Depeche Mode. Troje dzieci.