3-bet to sytuacja, gdy nasze otwarcie zostaje w tej samej rundzie przebite przez rywala. Naszą odpowiedzią może być w takim przypadku call, fold, lub kolejne przebicie, zwane 4-betem. Jak się bronić przez 3-betami?
W pierwszej części omówiliśmy calling range, który powinniśmy stosować wobec przeciwników 3-betujących z dwoma zakresami – 5 i 10% najlepszych rąk. Poza tym nasz zakres do obrony naszego otwarcia powinien się zmieniać w zależności od tego, czy jesteśmy 3-betowani będąc na pozycji, czy bez pozycji. Dzisiaj parę przykładów.
Przykład 1 – Call 3-betu od rywala tight
Jesteśmy na środkowej pozycji i podbijamy z
Nit na big blindzie nas 3-betuje.
Powinniśmy zagrać CALL.
Ta ręka wygląda na graniczna do takiego zagrania. Wiemy już, z jak silnym zakresem będzie nas tutaj 3-betował nasz nit. Dlatego jest pewne niebezpieczeństwo, że jesteśmy w tej chwili matematycznie lekko z tyłu.
Jednak biorąc pod uwagę fakt, że gramy z pozycją nad słabym regiem, możemy ten call obrócić w +EV. I osiągniemy to, wykonując pewne ruchy na flopie, nawet gdy się z nim miniemy.
Jeśli nie jesteśmy gotowi na takie light calle i blefy po flopie, lepszym rozwiązaniem będzie tutaj fold.
Na szczeście jest masa prostych sposobów by zgarnąć pule od graczy tight.
Przykład 2 – Fold przeciwko 3-betowi od gracza TAG
Podbijamy ze środkowej pozycji z
Gracz TAG siedzący na buttonie 3-betuje.
Powinniśmy zagrać FOLD.
Nawet jeśli wiemy, że zakres gracza TAG może tutaj być bardzo szeroki, naszą reakcją na ten 3-bet powinno być spasowanie.
Powód jest prosty – bardzo trudno będzie nam wygrać pulę po flopie z niską parą bez pozycji w grze przeciwko dobremu rywalowi.
Jeśli nie trafimy na flopie seta (co się wydarzy raz na 8.5 przypadków), z pewnością zobaczymy board pełen kart wyższych od naszych czwórek. To sprawi, że bardzo trudno będzie rozgrywać naszą rękę, zwłaszcza bez pozycji.
Czasami sposobem na zarabianie pieniędzy w pokerze jest wiedza o tym, kiedy NIE GRAĆ. To jest jedna z takich sytuacji, w której ciężko będzie osiągnąć jakiś zysk z gry. Najlepszym rozwiązaniem będzie po prostu spasować by stracić jak najmniej.
Jak zdominować 4-betowane pule?
Prawde mówiąc, najczęściej najlepszą odpowiedzią na 3-bet będzie 4-bet. Taka gra może być maksymalnie dochodowa, zwłaszcza przeciwko agresywnym regom.
W pokerze piękną rzeczą jest to, że na każdy ze stylów gry mamy jakąś receptę. Jeżeli ktoś nas bardzo szeroko 3-betuje, 4-betujmy go równie szeroko.
Ważne jednak, żeby się nie zagalopować z tym 4-betowaniem. Pamiętajmy, że 4-bet zazwyczaj angażuje niemal 1/4 naszego stacka. Tak więc jeżeli już się zdecydujemy na takie zagranie, niech będzie ono przemyślaną a nie losową decyzją.
Jak pisaliśmy w pierwszej części, wielu słabych regów (Nitów i TAG-fishów), których spotkamy na mikrostawkach, 3-betuje z bardzo mocnym zakresem. Tak więc 4-betowanie takich zawodników z byle czym może nie być najlepszym pomysłem.
W rzeczywistości przeciwko takim graczom nie ma żadnej sekretnej strategii 4-betowania. Mamy całkiem związane ręce. Takich zawodników będziemy 4-betować wyłącznie dla wartości z najsilniejszymi rękami. Zero blefów!
To samo dotyczy graczy rekreacyjnych (fishów), ale z innych powodów. Ponieważ mamy nad nimi ogromną przewagę umiejętności, lepiej trzymać pule na niższym poziomie i ogrywać ich po flopie. No chyba , że mamy monstera, to wtedy – ognia!
Z powyższego jasno więc wynika, że częściej będziemy 4-betować dobrych regów, graczy TAG i LAG. To są ci gracze, którzy będą nas 3-betować z dużo szerszym zakresem. I w związku z tym nie wytrzymają naszego przebicia.
W części ostatniej – o 4-bet blefach.