Jednym z najbardziej ekscytujących momentów w czasie pokerowych turniejów jest tak zwana faza bubble. Jest to chwila, w której uczestnicy turnieju zbliżają się do miejsc płatnych. Potocznie uważa się, że odpadnięcie z turnieju kilka/kilkanaście miejsc przed „kasą” można już zaliczyć, jako odpadnięcie na bubble. Nie jest to nic przyjemnego, dlatego czytajcie, aby dowiedzieć się, jak prawidłowo rozgrywać swoje ręce w tej fazie turnieju. 

3723Tzw. dokładny bubble jest najgorszą pozycją, na której można zakończyć udział w turnieju. Jednak niektórzy gracze nie zgadzają się z tą opinią i twierdzą, że odpadnięcie we wczesnej fazie turnieju jest bardziej bolesne. Zwolennicy tej teorii nie biorą jednak pod uwagę tego, że nasza wczesna eliminacja w turnieju, jeśli już do niej dochodzi, ma również i swoje dobre strony, bo oprócz wpisowego nie zainwestowaliśmy w jeden event zbyt wiele czasu oraz energii. W grach online może to być wiele godzin, a w grach live nawet 2-3 dni i nadal możemy odejść od stołu z niczym.

Przed rozpoczęciem fazy bubble (w zależności od liczby osób startujących może to być kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt pozycji od miejsc płatnych) powinniśmy poddać ocenie swoich przeciwników i wykorzystać każdą informację, jaką mamy na ich temat do tego, aby powiększyć swój stack na tyle, żeby nie tylko dostać się do „kasy”, ale żeby móc myśleć o dojściu do FT i o wielkich wygranych. Potrzebujecie wiele żetonów, aby znaleźć się w top-3 turnieju…

„Min-cashem na szynkę nie zarobisz – Paweł Brzeski – PokerGround PRO Team

Większość niedoświadczonych graczy w tej fazie gra bardzo zachowawczo, żeby zapewnić sobie miejsca ITM. Wam nie powinno na tym specjalnie zależeć, bo waszym celem powinno być dostanie się do top-3 turnieju, gdzie wygrane są najwyższe. Celowanie w wygranie turnieju, a chyba jest to jedyne dobre podejście, pomijamy satelity, wymusza na nas stosowanie strategii, w której agresywnie rozgrywamy ręce w fazie bubble.

bubble-bursting1Na cel powinniście wybrać graczy z mniejszymi stackami, po których widać, że chcą za wszelką cenę dostać się do miejsc płatnych. Atakujcie ich, kiedy tylko możecie poprzez kradzieże blindów i 3 betowanie ich podbić. Stale wywierajcie na nich presję i każcie im podejmować decyzje za całość ich stacka. Jeśli konserwatywny gracz zacznie Wam się jednak „odwijać”, to bez bardzo dobrej ręki raczej nie sprawdzajcie, bo najczęściej będzie on miał bardzo silną rękę.

Idealnie jest, jak w fazie bubble dysponujecie relatywnie dużym stackiem. Możecie sami wywierać presję na wrażliwe stacki i ciągle powiększać swój stan posiadania. Róbcie to jednak z głową, bo przegranie jednej czy dwóch pul może sprawić, że nie będziecie mieli już „dźwigni” na mniejsze stacki i stracicie możliwość łatwego zdobywania żetonów.

Największy błąd, jaki możecie popełnić w fazie bubble, pojawia się w momencie, kiedy mając średni stack, rzucacie wyzwanie dużym stackom na stole. To nie jest Wasz cel w tej fazie gry. Ciągle możecie być agresywni, ale musi to być precyzyjnie wymierzona agresja, a nie bezmyślne konfrontacje z dużymi stackami, które z łatwością mogą Was pozbawić znacznej części Waszych żetonów lub całkowicie wyeliminować Was z turnieju.

Kiedy wszyscy są już w kasie

Wykorzystajcie fakt, że do miejsc płatnych dostało się wiele małych stacków, które teraz będą chciały albo szybko się podwoić, albo iść do domu. Przed otwarciem sprawdzajcie wielkość stacków za sobą, żeby nie okazało się po all-inie rywala, że jesteście już przywiązani do puli i musicie dołożyć ze śmieciową ręką ze względu na pot odds. Luźno sprawdzajcie all-iny shortstacków w odpowiednich momentach i kontynuujcie budowanie swojego stacka.

Doro
Pasjonat pokera, który chciałby, żeby gra stała się ważniejszą częścią jego życia. Wybrał się w drogę z NL2 do NL100. Czy kiedyś zrealizuje swój cel?