6fadcafed2Turniej Italian Poker Tour San Remo przeszedł już do historii i z pewnością na długo zostanie w naszej pamięci. Co prawda to nie Polak został zwycięzcą tego eventu, ale po raz pierwszy w tak prestiżowym turnieju, mieliśmy aż dwóch swoich reprezentantów przy stole finałowym. San Remo z tytułem mistrza opuścił Fabrizio Piva, który oprócz trofeum i tytułu otrzymał także nagrodę w wysokości €121,000.

Kiedy rozpoczynał się dzień finałowy, nasze oczekiwania były bardzo duże. Mieliśmy nadzieję, że obaj Polacy znajdą się w czołowej piątce, a niektórzy wierzyli nawet, że obaj zawodnicy spotkają się w heads-upie. Niestety marzenia te bardzo szybko zostały zweryfikowane przez rzeczywistość, kiedy na miejscu ósmym z turnieju odpadł Paweł Brzeski. Polak zdecydował się na open-shove za 382,000 z , po czym siedzący na małej ciemnej Gianluca Speranza zrobił re-shove z . Jako, że nikt inny nie był zainteresowany udziałem w rozdaniu, doszło do showdownu po którym na stole spadły kolejno . Paweł musiał zadowolić się miejscem ósmym, za które otrzymał w nagrodę €12,440.

26-letni Gianluca Speranza, który w 2011 roku zajął drugie miejsce podczas jednego z eventów WSOPE, niezbyt długo cieszył się z eliminacji Polaka, bowiem to on odpadł na miejscu siódmym. Speranza otworzył rozdanie all-inem za 169,000 z , na co Belabdelouahab odpowiedział zagraniem re-shove za 390,000 z UTG+1. W showdownie, Belabdelouahab pokazał parę piątek, a na boardzie znalazły się i jego para zamieniła się w fula. Gianluca za miejsce siódme otrzymał €16,700.

Chwilę później z turnieju odpadł Alessandro Longobardi. Reprezentant Włoch nie jest w pokerze osobą anonimową, bowiem na swoim koncie ma już dwa stoły finałowe w eventach World Series of Poker, a także drugie miejsce na WPT Wenecja. Niestety tym razem zabrakło mu trochę szczęścia, chociaż €22,000 które Alessandro otrzymał za zajęcie szóstego miejsca z pewnością jest dobrym pocieszeniem. W decydującym rozdaniu, Alessandro Longobardi zagrał all-in z UTG za 57,000 z , a na sprawdzenie zdecydował się Luigi Pignataro z . Na boardzie spadły kolejno i Alessandro zakończył w ten sposób swój występ na miejscu szóstym.

Miejsce piąte przypadło Luigiemu Pignataro. Mimo młodego wieku, Luigi uważany jest za jedną z ważniejszych postaci włoskiego pokera. Dzięki lekcjom od Dario Minieriego, Luigi bardzo szybko wkroczył na scenę turniejów live, wygrywając między innymi Italian Poker Tour. W ostatnim rozdaniu, Pignataro wrzucił do puli 105,000 z CO (zostawiając sobie 55,000) i został sprawdzony przez Belabdelouhaba. Na flopie spadły i tutaj Luigi zdecydował się wrzucić do puli pozostałe żetony, po czym raz jeszcze otrzymał call. Pignataro pokazał , które jednak okazało się za słabe na oponenta. Luigi za miejsce piąte otrzymał €27,700.

Niestety mimo wielkich starań i bardzo dobrej gry, na miejscu czwartym z turnieju odpadł drugi Polak – Marcin Wydrowski. Mistrz World Poker Tour z Pragi w ostatnim rozdaniu zagrał all-in z SB za 500,000 i został sprawdzony przez późniejszego zwycięzcę turnieju Fabrizio Piva. W showdownie, Polak pokazał , a Piva . Na boardzie znalazł się niestety i w ten sposób drugi i ostatni Polak przy stole finałowym opuścił grę na miejscu czwartym za które otrzymał €34,000.

Po eliminacji Alessandro Ferrari na miejscu trzecim, przyszedł czas na heads-upa w którym spotkali się Fabrizio Piva oraz Arslane Belabdelouahab. Kiedy rozpoczynał się decydujący pojedynek, Fabrizio prowadził stosunkiem 2:1 i bardzo szybko dokończył swoje dzieło. W ostatnim rozdaniu turnieju, Belabdelouahab wrzucił z buttona 175,000 i w odpowiedzi otrzymał 3-bet od Pivy z BB do 475,000. Arslane nie chciał szybko składać broni i w odpowiedzi zrobił 4-bet do 1,875,00, po czym został szybko sprawdzony przez Fabrizio. W ostatnim showdownie Belabdelouahab odsłonił , a Piva . Na stole spadły kolejno i w ten sposób udało się rozstrzygnąć cały event. Zwycięzcą został Fabrizio Piva, a miejsce drugie przypadło Arslenowi.