Po tym jak PartyPoker opuściło rynek amerykański w 2006 roku okazało się, że PokerStars może utrzymać pierwsze miejsce w świecie pokera online, pod warunkiem, że zatrudni kompetentny personel. To właśnie PokerStars był numerem jeden dla wszystkich graczy z USA, którzy szukali nowego domu.
Od tamtego czasu, PokerStars utrzymuje wysoki poziom usług i zasłużenie utrzymuje pierwsze miejsce już od sześciu lat. Pozostałe poker roomy i sieci musiały się z tym pogodzić i walczyć o miejsce drugie. Od kilku miesięcy o to miejsce walczą Full Tilt Poker, Party Poker i iPoker Network. Spośród tych trzech gigantów, wydaje się, że to właśnie iPoker najbardziej zasługuje na ten zaszczyt i faktycznie obecnie właśnie takie miejsce zajmuje w rankingu PokerScout.
Drugie miejsce po UIGEA
Full Tilt Poker zajął drugie miejsce, bardzo szybko po wprowadzeniu aktu UIGEA, który powstał w 2006 roku. FTP utrzymywał to zaszczytne miejsce aż do Czarnego Piątku, kiedy to na jaw wyszły wszystkie oszustwa jakich dopuścił się zarząd tej firmy. Po tym jak Full Tilt stracił licencję, o miejsce drugie walczyli PartyPoker i iPoker Network. Obie sieci zaoferowały oszukanym klientom najwyższy status w programie VIP i oczywiście był to znakomity ruch marketingowy, który przyczynił się do rozwoju obu operatorów.
Ostatecznie Full Tilt Poker powrócił do sieci pod kontrolą spółki Rational Group w listopadzie 2012 roku i odzyskał drugie miejsce w rankingu. Miejsca tego nie utrzymał jednak zbyt długo, ponieważ już w grudniu doszło do połączenia puli graczy PartyPoker i bwin, a to dało spółce bwin.party wystarczającą ilość aktywnych graczy by ponownie zając drugie miejsce. Jednak również i ten operator nie cieszył się zbyt długo, ponieważ o dwa miejsca w rankingu przeskoczyła sieć iPoker Network.
Podział iPoker
iPoker stworzył kontrowersyjną platformę jesienią 2012 roku. Zarząd firmy zdecydował podzielić sieć na dwie grupy – iPoker i iPoker 2. Wbrew logice, iPoker2 jest najbardziej pożądana częścią tej sieci. Do iPoker2 należą takie poker roomy jak Titan Poker, William Hill, Paddy Power, Poker770 i Bet365.
Kluczowe znaczenie dla obecnego miejsca iPoker w rankingach miały jednak wydarzenia, do których doszło po podziale sieci. Winner Poker zmobilizował swoją ekipę i dzięki ciężkiej pracy, dołączył do iPoker2 z iPoker. Everest Poker zamknął swoją sieć i zdecydował się na migracje swoich graczy do iPoker2 w listopadzie 2012 roku.
W styczniu 2013 roku o dołączeniu do iPoker2, poinformował natomiast Betfair. Co prawda Betfair pozwala istniejącym klientom na wybór platformy, ale nowi klienci nie mogą grać na Ongame. Co więcej, do końca lipca, Betfair zamknie oprogramowanie Ongame dla wszystkich swoim klientów. Ostatnio o swoich przenosinach do iPoker, poinformował również Ladbrokers. Chociaż poker online nie jest istotnym źródłem przychodów dla tego operatora, to wciąż daje sieci impuls, który może pomóc w walce o utrzymanie drugiego miejsca.
Błędy bwin.party będą sporo kosztować
Bwin.Party miał wszystko to czego potrzebował, aby utrzymać drugie miejsce w rankingach na największy ruch. Niestety, ostatnie działania na szkodę klientów doprowadziły do spadku w ruchu, a prawdopodobnie to dopiero początek ich problemów. Party Poker straciło zaufanie u graczy i kto wie, czy zdoła je kiedykolwiek odbudować.
Najbardziej znanym błędem jest oczywiście potajemna segregacja graczy, która ma na celu zatrzymać na stronie graczy rekreacyjnych. Wydaje się, że bwin.party myślał iż uda się im utrzymać to w tajemnicy, ale doświadczeni zawodnicy bardzo szybko zorientowali się, że coś nie pasuje i doszli do wniosku o segregacji. Nawet po przedstawieniu niezbitych dowodów przez grinderów, bwin.party nadal zaprzecza, jakoby takie działania zostały podjęte. W ostatnich tygodniach, spółka przyznała, że testowała nowe rozwiązania, ale nie ujawniła żadnych szczegółów. Bez względu na wszystko, takie działanie wysyła niejako wiadomość, że bwin.party nie chce, aby ich gracze wygrywali i że nie mają problemu z wprowadzeniem potajemnie kluczowych zmian.
To oczywiście nie wszystko. Bwin.party zdecydował się też na zmianę programu VIP, który nie jest już tak atrakcyjny jak w zeszłym roku. Według najnowszych warunków, bonusy i nagrody na najwyższym poziomie VIP są równowartością 30% rakebacku – wcześniej było to 50%. W mojej opinii, PartyPoker samo strzela sobie w stopę, wprowadzając tyle niekorzystnych zmian w momencie, w którym toczy się kluczowa walka o miejsce numer 2 w światowych rankingach.
Bwin.party nie ograniczył się jednak tylko działań przeciwko klientom. Jak informują affiliaci, wielu partnerów promujących PartyPoker od lat otrzymało wiadomość, że ich promocja zostanie drastycznie obniżona. Niektóre firmy straciły swoje kontrakty całkowicie, ponieważ nie dostarczali zadowalającej liczby graczy, albo ich gracze zbyt dużo wygrywali. Bwin.party w tajemnicy przed wszystkimi wprowadziło punkt do regulaminu, który mówi iż może zamknąć partnera bez powiadomienia i bez podania przyczyny. Czy taką sytuację można nazwać inaczej niż kradzież?
Dlaczego iPoker?
iPoker cieszy się swoją pozycją, mając w swoim portfolio wielu operatorów. Pojedynczy błąd danej strony działającej w sieci, nie będzie miał zbyt dużego wpływu na ruch w całej sieci. W przeszłości dochodziło do różnych dziwnych sytuacji, ale teraz kwestia ta wydaje się być rozwiązana i wszystko jest pod kontrolą.
iPoker bez wątpienia wyciąga wnioski z błędów swoich przeciwników. Dopóki iPoker Network i pokoje w niej działające będą wykorzystywać każdą możliwą okazję do podkreślenia błędu oponenta, mogą być spokojni o drugie miejsce.