SportAccord to powstała w 1967 roku organizacja grupująca międzynarodowe federacje sportowe, olimpijskie i nie-olimpijskie. W swoich szeregach ma 92 członkowskich federacji oraz 17 organizacji blisko związanych z takimi federacjami.
Dość powiedzieć, że członkiem SportAccord jest na przykład World Bridge Federation, jeśli już o kartach mowa. Teraz aplikować postanowiła International Federation of Poker.
Wniosek o przyjęcie do SportAccord został złożony na mającą się odbyć w kwietniu tego roku w Danii konwencję. Na Walnym Zgromadzeniu w przyszłym miesiącu członkowie SportAccord będą głosować, czy przyjąć nowych kandydatów do organizacji.
Swój wniosek o przyjęcie do SportAccord IFP uzasadnia sportowym charakterem pokera, będącego połączeniem umiejętności sportowych i współzawodnictwa umysłowego. Wygląda nieźle.
No ale niestety, nie tym razem. W oświadczeniu opublikowanym przez Insidethegames.com, prezes IFP Patrick Nally przyznał, że SportAccord nie rozpatrzy na najbliższej konwencji wniosku o przyjęcie International Federation of Poker w szeregi organizacji. Nally dodał, że fakt ten jest dla niego, i reprezentowanych przez IFP 60 narodowych federacji, mocno rozczarowujący. Przyjęcie w szeregi SportAccord pozwoliłoby zdjąć z pokera, najpopularniejszej gry karcianej na świecie, odium rozrywki czysto hazardowej. Podobno jednak prezydent SportAccord, Patrick Baumann, obiecał wspierać dalsze wysiłki IFP.
Kolejne Walne Zgromadzenie i rozpatrywanie wniosków odbędzie się w Lozannie pod koniec roku. Trzymamy kciuki. Na pocieszenie tylko dodamy, że World Armwrestling Federation oraz Rugby League International Federation również spotkały się z odrzuceniem swoich wniosków.