Daniel Negreanu (i z pewnością nie tylko on) chciałby zobaczyć drugą część kultowego filmu „Hazardziści”. Wpis, który Kanadyjczyk opublikował na Twitterze, spotkał się z reakcją scenarzysty obrazu, Briana Koppelmana.
W miniony weekend Daniel Negreanu oglądał w telewizji „Hazardzistów”. To zainspirowało go do opublikowania na Twitterze postu, w którym upomina się o drugą część legendarnego w naszym środowisku filmu. Jak stwierdził były ambasador PokerStars, „wszyscy” potrzebujemy kontynuacji przygód Mike’a McDermotta.
Negreanu oznaczył w swoim wpisie Briana Koppelmana, jednego ze scenarzystów filmu. Niemałą niespodzianką dla zainteresowanych była jego krótka odpowiedź – nigdy nie jest za późno.
It’s never too late. https://t.co/wOvvLQivfz
— Brian Koppelman (@briankoppelman) 21 września 2019
W ciągu ostatnich kilku lat temat kontynuacji „Hazardzistów” wracał już wiele razy, ale nigdy nie doczekaliśmy się konkretów.
W 2018 roku Matt Damon, który w filmie grał główną rolę, powiedział w jednym z podcastów, że nie widzi rynku dla potencjalnego sequela. Słowa Damona stały w sprzeczności z tym, co oznajmił on dwa lata wcześniej w wywiadzie dla radiostacji Eisen. Aktor mówił wówczas, że na temat drugiej części „Hazardzistów” rozmawiał z Koppelmanem i Levienem, którzy mieli już gotowy pomysł.
Temat kontynuacji dla kultowego filmu wrócił w lutym tego roku, kiedy to Koppelman opublikował jego pierwotny scenariusz. Dowiedzieliśmy się wtedy, że to Phil Hellmuth, a nie Johnny Chan, miał spotkać się z McDermottem w jednej ze scen z poker roomu w Atlantic City.
Sequel może nigdy nie powstać, ale nie przeszkodzi to pokerowemu środowisku w wyrażaniu swoich wizji na temat tego, jak mógłby wyglądać. Negreanu podzielił się swoim pomysłem na najgorszy scenariusz dla „Hazardzistów 2”.
– „Worm” zaczyna grindować solvery, potem zatrudnia sieć botów, by miażdżyć pokera online. Mike McD zostaje krupierem na festiwalu WSOP i przy każdym stole opowiada o tym, że pokonał Johnny’ego Chana – napisał na Twitterze „KidPoker”.