Minął ponad rok od kiedy Gus Hansen zdecydował, że straty sięgające setek tysięcy dolarów tygodniowo wynikające z pokerowych potyczek online to żadna frajda i zrezygnował z gry z elitą pokerzystów. Najwyraźniej stara miłość jednak nie rdzewieje, bo Hansen od kilku dni znowu zasiada do wirtualnych gier na PokerStars, gdzie gra jako „broksi”

gus hansen online poker player 2016Gus przegrał wprawdzie do tej pory przy stołach high stakes 21 milionów dolarów, ale jego bankroll ma się chyba całkiem nieźle zważywszy na gry na stawkach $1500/$3000 w kasynie Bellagio, do których zasiada z takimi zawodnikami jak Daniel Negreanu, Phil Ivey, Patrik Antonius i Doyle Brunson. Jeśli dodamy do tego to co Negreanu mówił o zakładach pobocznych przekraczających pule śmigające po stole to dojdziemy do wniosku, że Duńczyk ze zdjęcia po prawej ma się całkiem nieźle jeśli o finanse idzie!

W trakcie paru minionych dni Hansen brał udział w grach limit Triple Draw i Limit Omaha Hi/Lo na dosyć niskich (jak na jego możliwości) stawkach. Przedwczoraj grał przy stołach $200/$400 TD przez prawie dwie godziny z RaulGonzalesem i innym zawodnikiem nie widzianym na wysokich stawkach od jakiegoś czasu, Cortem „thecortster” Kibler-Melbym. Podczas tej krótkiej sesji Hansen wygrał 5500$.

Człowiek znany jako Great Dane w dniu wczorajszym nadal nie odpuszczał i rozegrał jakieś 800 rozdań przy stołach $300/$600 triple draw oraz FLO8. W pewnym momencie wygrywał już 70 tysięcy, ale spadł do 15. Trzeba pamiętać, że jego oponentami na tych stawkach byli znani pokerzyści: Ben „Sauce123” Sulsky, Alexander „joiso” Kostritsyn, Timofey „Trueteller” Kuznetsov i RaulGonzales, więc z pewnością nie było łatwo.

Tak czy inaczej miło jest widzieć powrót legendarnego zawodnika. Jego obecność z pewnością pobudzi nieco akcję na wysokich stawkach PokerStars, jeśli Gus postanowi zabawić tam nieco dłużej.

źródło: highstakesdb

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.