Gra na żywo

Niniejszy artykuł w głównej mierze kieruję do osób, które grają w pokera online. W szczególności do osób, które są tak bardzo pochłonięte klikaniem w guziki, że w ogóle nie biorą pod uwagę tego, że mogłyby występować – i to z powodzeniem – również w grach na żywo. 

Na wstępie uprzedzę Was, że nie chcę, żeby ten artykuł traktował o tym, jakie są różnice między grą na żywo a grą online. Takich tekstów napisano już setki. Mój tekst o numerze czterysta pierwszym nic nowego do tematu nie wniesie. Zapewniam Was, że tak nie będzie.

Gram w pokera online, bo od zawsze tak było

Wśród Czytelników PokerGround z pewnością znajdą się osoby, które przygodę z pokerem rozpoczęły od gry online i tak już po prostu zostało. Powodów takiego stanu rzeczy jest z pewnością wiele. Część z Was ceni sobie: anonimowość, prywatność, wygodę i inne korzyści związane z graniem w pokera w domowym zaciszu. Inni pochodzą z małych miejscowości, w których ciężko o regularną grę na żywo. Są jeszcze gracze, którzy rezygnują z gry live, gdyż boją się bezpośredniej konfrontacji z innymi graczami. Występuje u nich obawa przed ośmieszeniem, przed popełnieniem błędu itp.

Mogę szczerze Wam powiedzieć, że ja jestem osobą, która mogłaby się podpisać pod każdym z tych punktów. Na każdym etapie mojej pokerowej przygody coś mi zawsze przeszkadzało w tym – najbardziej wymówki – żeby dołączyć się do jakieś społeczności i spróbować zabawy z prawdziwymi kartami i prawdziwymi żetonami. Brałem udział w kilku domówkach, podobało mi się, ale nigdy nie myślałem, żeby regularnie uczestniczyć w pokerowych rozgrywkach na żywo.

Przejrzałem na oczy

Z grą live mam obecnie do czynienia dość regularnie. Średnio co trzy miesiące wyjeżdżam do Ołomuńca (ostatnio nawet do Rozvadova) i zawsze pracuję tam minimum tydzień w charakterze korespondenta, który relacjonuje na bieżąco wydarzenia z eventów PokerFever. Tych wyjazdów zaliczyłem już kilka, a z każdej takiej wyprawy wracam z nowymi doświadczeniami i obserwacjami – to one stanowią bazę dla moich dzisiejszych rozważań. To wszystko, co do tej pory zobaczyłem, upewnia mnie w przekonaniu, że nie gadam bzdur, gdy zachęcam Was do spróbowania regularnej gry na żywo. Od razu zrobię zastrzeżenie, że mam na myśli grę w trakcie festiwali z niskim wpisowym.

Gra na żywo

Po takim wstępie mogę bez najmniejszego skrępowania powiedzieć, że średni poziom, jaki prezentują uczestnicy turniejów oraz gier cashowych, jest po prostu koszmarny, i z tego powodu, każdy z Was powinien spróbować gry w pokera na żywo. 

Gry cashowe

Stoły cashowe „chodzą” pod jednego/dwóch graczy, którzy chętnie dzielą się swoimi pieniędzmi. Nie zajmie Wam wiele czasu zorientowanie się w tym, kto ma jakieś pojęcie o grze, a kto tę grę napędza. Pamiętajcie jednak o tym, że jeśli chcecie rywalizować ze słabymi przeciwnikami, lepiej zaopatrzcie się w gruby bankroll. Co z tego, że będziecie mieli przewagę nad swoim rywalem, jeśli on kilka razy Was trafi, a Wy nie będziecie mieli, z czego dokupić się ponownie. Bez zasobnej skarbonki nie doczekacie chwili, kiedy będziecie mogli swoją przewagę zmonetyzować.

Nabudowany, słaby rywal powinien być przez Was traktowany „wyjątkowo”. Jeśli w jego stacku znajduje się już kilkaset big blindów, powinniście usiąść do gry z jeszcze wyższym stackiem, aby w razie jego dużego błędu zabrać mu wszystko za jednym razem.

W przypadku gier na żywo zupełnie legalny jest bum hunting i nikt właściwie z tym się nie kryje. Nikt też tego nie zwalcza. Najlepiej widać to w sytuacji, w której od stołu wstaje słaby gracz. Gdy w ciągu kilku minut jego miejsca nie zajmie równie łakomy kąsek, to gra się rozpada.

Jeśli graliście kiedyś online i nabyliście trochę doświadczenia, to mniej więcej wiecie, jak wygląda poziom na poszczególnych stawkach w „krainie mikrostawek”. Możecie być pewni, że  gracz regularny z NL10, który będzie grał solidnego pokera, nie będzie miał problemu z odnalezieniem się w grach 25/50 CZK czy 1/3€, które są najniższymi limitami w Ołomuńcu i Rozvadovie, jeśli w line-upie będzie znajdowało się kilku słabych graczy. Wygrywający regowie z limitu NL25 – nie mówiąc już pokerzystach z wyższych stawek – będą te gry po prostu niszczyli.

Gra na żywo

Gra na żywo daje Wam również możliwość rywalizowania na stawkach, na których w sieci nie moglibyście grać z braku umiejętności. Nikt w sieci nie gra najniższych limitów zawodowo, za to na NL25+ jest już bardzo wielu takich graczy. Podobnie jest w grach live – raczej nikt zawodowo nie utrzymuje się z rywalizacji na NL 25/50 CZK czy 1/3€. Oznacza to, że paradoksalnie możecie grać znacznie wyżej niż normalnie, a do tego często ze słabszą konkurencją niż w swojej grze za 10$.

Oczywiście, że nawet najniższe stawki w kasynie wymagają od Was zaangażowania większych środków pieniężnych na grę, ale słabość rywali rekompensuje tę niedogodność. Warto nieco napompować swój bankroll przed rozpoczęciem swojej przygody z w grami live i korzystać z nadarzających się okazji.

Gry turniejowe

W turniejach jest bardzo podobnie. Niestety w tym przypadku nie macie wpływu na to, do jakiego stołu zostaniecie przypisani przez floora. Może się zdarzyć, że trafią Wam się sami polscy „killerzy”, ale będzie to raczej przypadek niż reguła.

W czasie Poker Fever widziałem już wszystko: otwarcie w ciemno, c-bet w ciemno, sprawdzenie all-ina w ciemno. Fantazja Waszych rywali wielokrotnie Was zaskoczy. Ważne jest to, żeby w sytuacji, gdy Wasza dobra ręka się nie utrzyma, nie tiltować, grać swoje i czekać aż rywal położy swoją głowę na tacy. Prędzej lub później to nastąpi.

Pamiętajcie o tym, żeby na sytuację „wysiadki” z turnieju też być przygotowanym. Zabezpieczcie na ten cel środki finansowe lub np. postarajcie się o wygranie większej liczby wejściówek w satelitach. Nie ma co jechać na festiwal z jednym biletem – nie będziecie czuli się wówczas komfortowo.

Zachęcam Was do gry na żywo w czasie najbliższych przystanków Poker Fever. 

Kolejne eventy Poker Fever

W czerwcu i w lipcu karawana turniejowa wraca do Ołomuńca. Znane są już daty weekendowego minifestiwalu Poker Fever CUP – od 29 czerwca do 1 lipca – oraz 9-dniowego festiwalu Poker Fever Series, w dniach od 23 do 31 lipca. Satelity do obu wydarzeń już są dostępne na PartyPoker.

Poker Fever Series

Doro
Pasjonat pokera, który chciałby, żeby gra stała się ważniejszą częścią jego życia. Wybrał się w drogę z NL2 do NL100. Czy kiedyś zrealizuje swój cel?