Globalna czarna lista

13 kwietnia Szef ds. bezpieczeństwa w PartyPoker Juha Pasanen rozpoczął publiczną debatę dotyczącą możliwości utworzenia globalnej czarnej listy, na którą mieliby trafiać nieuczciwi pokerzyści.

Celem stworzenia takiego narzędzia byłoby wyeliminowanie z ekosystemu oszustów, którzy po otrzymaniu bana w jednym poker roomie byliby blokowani w każdym innym miejscu – idealnie również w eventach odbywających się „na żywo”.

Na pierwszy rzut oka jest to doskonały pomysł, a społeczność bardzo potrzebuje dodatkowych narzędzi ochronnych, jednak stworzenie takiej tarczy wiąże się z całą masą problemów, które Pasanen zaprezentował w swoim wpisie:

  • Różnice w regulacjach prawnych pomiędzy krajami/rynkami/jurysdykcjami;
  • Trudności w precyzyjnym określeniu tego, za jakie przewinienia można wylądować na „czarnej liście”. Sprawa jest oczywista, jeśli np. gracz korzysta z solverów RTA (real time assistance – pomoc w czasie rzeczywistym) lub pozostaje w zmowie z innymi graczami, ale co robić w przypadku drobniejszych przewinień typu bum hunting (polowanie na słabych graczy; unikanie gry z dobrymi graczami)? Wiadomo, że to trochę mało, żeby otrzymać globalnego bana, jednak patrząc w sensie ścisłym, jest to również działanie naruszające regulaminy niektórych stron. Żeby móc cokolwiek zrobić, żeby móc zacząć korzystać z „czarnej listy”, trzeba bardzo precyzyjnie określić, czym dokładnie jest wspomaganie się narzędziami RTA. Trzeba też zdefiniować – w sensie prawniczym – całą gamę przewinień, a to wymagałoby współpracy nie tylko organów regulacyjnych, ale również poker roomów.
  • Konieczność utworzenia zewnętrznego ciała nadzorczego, które uniemożliwiłoby poker roomom nadużywanie ich pozycji. Trzeba byłoby zapewnić graczom to, że każde wciągnięcie na „czarną listę” byłoby weryfikowane przez organ nadzorczy, który miałby możliwość zapoznania się z dokumentacją danego przypadku, a także miałby narzędzia wpływu na poker room, gdyby dowody okazały się zbyt słabe (w sensie procesowym).
  • Kolejnym problemem jest ujednolicenie procedur – tutaj również w grę wchodzi pogodzenie różnorodnych regulacji prawnych – dotyczących gromadzenia, przekazywania i przetwarzania danych osobowych. Wygląda na to, że trzeba byłoby wymusić na graczach w regulaminie zgodę na przekazywanie ich danych poza poker room.

Jak widzicie, idea wprowadzenia w życie „czarnej listy” jest słuszna, jednak do rozwiązania jest cała masa problemów. Z drugiej strony: Co innego nam pozostaje? Jeśli społeczność się nie zjednoczy w walce przeciwko oszustom, za jakiś czas środowisko gier online będzie bardzo nieprzyjaznym miejscem do gry. Uczciwi gracze zostaną zepchnięci na margines, a dominować będą oszuści korzystający z solverów RTA. W takich warunkach wygrywanie stanie się niemożliwe.

Aktualne promocje Unibet

ŹRÓDŁOPartyPoker Blog
Doro
Pasjonat pokera, który chciałby, żeby gra stała się ważniejszą częścią jego życia. Wybrał się w drogę z NL2 do NL100. Czy kiedyś zrealizuje swój cel?