rybki

We wczesnych czasach pokera online wydawało się, że każdy solidny gracz mógł zarabiać pieniądze na tej grze. Było to możliwe z tego powodu, że przy stołach zasiadała ogromna ilość słabych graczy, którzy chętnie oddawali swoje pieniądze lepszym zawodników. Wielu z tych „lepszych” myślało, że poker może być ich pracą do końca życia.

Z biegiem lat gra się zmieniła, a wygrywanie stało się trudniejsze. Średni poziom konkurencji znacząco się podniósł, a słabsi gracze zaczęli się zastanawiać, gdzie się podziały wszystkie „rybki”. Z braku odpowiedzi, umiejętności i pasji do gry, wielu graczy odwróciło się od pokera, pozostając w przekonaniu, że wygrywanie stało się niemożliwe.

Prawda jest jednak taka, że w grze ciągle znajdziemy wielu słabych graczy, wyzwaniem jest ich zidentyfikowanie. W niniejszym artykule przyjrzymy się temu, co stało się z „rybkami” w pokerze online i dlaczego tak zmienił się krajobraz gry.

Dzisiejsze „rybki” nie są takie same jak kiedyś

niepewność rybkiGdy rozpoczęła się era pokera online, gracze zdobywali swoją wiedzę o grze z książek, telewizji i ograniczonych zasobów, które znajdowały się w internecie. Obecnie występuje zalew materiałów szkoleniowych online. Gracz ma do wyboru artykuły, filmy video, fora, blogi, podcasty itp. Istnieją dziesiątki stron treningowych, które oferują wysokiej jakości wiedzę, dzięki której każdy z nas może polepszać swoje pokerowe umiejętności.

Z tego powodu średni poziom naszej konkurencji się podniósł. Nawet „rybki” w dzisiejszych czasach są bardziej świadome tego, co robią przy pokerowym stole. Można zaryzykować tezę, że dzisiejsi słabi gracze mogliby wygrywać wiele lat temu, gdy poker online jeszcze raczkował. To najlepiej pokazuje, jakie zmiany zaszły w pokerze online na przestrzeni mijających lat.

Wielu graczy było zmuszonych przenieść się do gier „live” lub porzucić grę

Nie jest tajemnicą, że „Czarny Piątek” zmienił oblicze pokera online. Najwięksi pokerowi operatorzy byli zmuszeni opuścić bardzo rozległy rynek, jakim jest USA. Wraz z jego „odłączeniem” znacząca liczba słabych graczy wyparowała z pokerowego ekosystemu.

Co się stało z tymi graczami? Część z nich była zmuszona do przeniesienia się do gier „na żywo” i tam kontynuują pogoń za swoimi marzeniami. Jednakże nie każdy z tych graczy mieszka w pobliżu naziemnego kasyna, dlatego też jakaś ich część „zamknęła” się wyłącznie w grach urządzanych w domu lub całkowicie zaprzestała gry w pokera.

Prawdopodobnie pewna liczba „rybek bez wody” przeniosła się także na strony bez licencji, które nadal występują na terenie USA. Tych graczy jest jednak znacznie mniej, niż mogłoby się wydawać. Koszmary związane z funkcjonowaniem Full Tilt Poker, Absolute Poker i Ultimate Bet są wystarczającym straszakiem dla większości z nich, co sprawia, że wolą oni wstrzymać się z przystąpieniem do gry, do momentu, kiedy poker zostanie uregulowany na terenie stanu, w którym mieszkają.

Wielu graczy stało się „rybami”, ale boją się tego przyznać

Poker online przechodzi proces ewolucji, a poziom graczy na niskich stawkach znacząco wzrósł w porównaniu z rokiem 2003. Strategie, które były skuteczne na początku pokerowego boomu obecnie albo nie działają, albo generują znacznie mniej przychodu niż w przeszłości.

Niektórzy gracze nie potrafią dostosować się do stale zmieniającego się obrazu pokera. Ich rozwój się zatrzymał, pokerowa wiedza stała się przestarzała i to oni zostali „rybami” (tylko nie mają świadomości tego faktu lub brakuje im na tyle obiektywnej samooceny, żeby to stwierdzić).


2 pakiety VIP na Battle of Malta i $2,000 ekstra gotówki tylko dla Polaków na PartyPoker! (szczegóły po kliknięciu w baner)

Battle of Malta


Czy patrzysz we właściwą stronę?

Kilka lat temu nie musiałeś polować, żeby złapać „rybkę”. Wystarczyło zalogować się na soft, wybrać limit i kilka stołów do gry. Teraz wszystko uległo zmianie. Na szczęście strony starają się wprowadzać nowe mechanizmy, aby przyciągnąć nowych, rekreacyjnych graczy, na których najwięcej zarabiają. Najpierw uruchomiono gry 6-max i HU, następnie wprowadzono gry typu „Zoom”. Ostatnimi hitami stały się gry typu „Spin & Go”.

Wraz z poszerzeniem oferty słabi gracze zaczęli „rozlewać” się po różnych odmianach pokera. Obecnie bardzo duża liczba „rybek” próbuje swojego szczęścia w popularnych „spinach”. Wizja wygrania ogromnych pieniędzy, które można zarobić, pokonując zaledwie dwóch graczy, jest magnesem, który przyciąga ich do tego formatu.

Nie skupiaj się na jednej grze czy wariancie pokera przy określaniu liczby „rybek” na stronie. Jest wiele gier, które przyciągają słabszych graczy, a Twoim zadaniem jest po prostu ich zidentyfikowanie. To tyczy się każdej strony, na której logujesz się, aby zagrać w pokera.

Operatorzy robią wszystko, aby chronić słabych graczy

Krajobraz gier online podzielił się na graczy rekreacyjnych i regularnych. Niektóre strony oferują stoły „anonimowe”, które, jak sama nazwa wskazuje, pozwalają ukryć tożsamość graczy. Jest to zabieg wprowadzony po to, żeby uchronić słabych graczy przed ich rozpoznaniem, i sprawić, że pozostaną oni dłużej na stronie (drenaż ich kieszeni będzie postępował wolniej, ale istnieje szansa, że będą wpłacali więcej pieniędzy do pokerowego ekosystemu).

Operatorzy aktywnie pracują też nad ukróceniem zbierania informacji o przeciwnikach, tzw. data mining, blokują programy wyświetlające statystyki, tzw. HUD, starają się walczyć ze zjawiskiem polowania na słabych graczy, tzw. bumhuntingiem.

Myślenie operatorów jest następujące: jeżeli uda im się skutecznie chronić słabych graczy od wykorzystania przez graczy regularnych, będą oni mogli dłużej grać na stronie i istnieje szansa, że będą powracać i wpłacać do poker roomu więcej pieniędzy. Jeśli będą za każdym razem miażdżeni, na pewno nie powrócą do gry, na czym ucierpi cały pokerowy ekosystem.

Ryby tutaj są – potrzebujesz tylko większej wędki

Online-poker-innovations-2015Czy przy stolikach online znajdziesz przesadnie dużą liczbę słabych graczy, tak jak to było w 2003 r.? Oczywiście, nie. Czy to oznacza, że nie ma wystarczająco wiele „rybek”, aby Twój bankroll mógł rosnąć? Wcale tak nie jest. Różnica polega obecnie na tym, że musisz bardziej się napracować, aby znaleźć i upolować słabszych graczy.

„Rybki” tu są i biorą, ale nie są tak bezmyślne, jak w przeszłości. Poker w wydaniu „ABC” jest ciągle skuteczny, ale nie złapiesz na tę przynętę tylu zdobyczy co kiedyś. Także pokerowi operatorzy utrudniają poszukiwanie słabych graczy i ograniczają rodzaje „wędek”, z których możesz skorzystać.

Słabi gracze nie zbierają się ciągle w tym samym miejscu w oczekiwaniu na pojawienie się rekina. Musisz aktywnie rozglądać się za nimi i odpowiednio się przystosowywać. „Rybki” tam są, tylko musisz włożyć trochę pracy w to, żeby je znaleźć.

PartyPoker – miejsce, gdzie znajdziesz bardzo wiele „rybek”

PartyPoker jest operatorem, na którego sofcie znajdziesz znacznie więcej rekreacyjnych graczy niż u konkurencji. Oznacza to, że Twoje wyniki, Twój winrate będzie wyższy, a downswingi mniejsze. Operator w swojej ofercie również posiada turnieje sit&go z jackpotem, które przyciągają rzesze graczy marzących o wielkich wygranych. Spróbujcie swoich sił w grze „Sit & Go Hero” oraz w innych grach, które oferuje Wam ten poker room. Szczególnie, że na nowych graczy czekają unikalne i nigdzie indziej niedostępne bonusy.

Zakładając w czerwcu konto na PartyPoker przez PokerGround, możesz liczyć na szereg korzyści: darmowe 20 USD na start, bonus 100% do $500, darmowe PS4, darmowe HM2 i wiele więcej. Aby skorzystać ze wszystkich bonusów, zarejestruj się z tego linka lub kliknij w baner. O szczegóły pytaj, pisząc na adres: [email protected].

źródło: pokerupdate.com

Doro
Pasjonat pokera, który chciałby, żeby gra stała się ważniejszą częścią jego życia. Wybrał się w drogę z NL2 do NL100. Czy kiedyś zrealizuje swój cel?