Blefujesz, próbując po prostu wykonać zagranie, które zapewni ci pulę, jednocześnie wymachując białą flagą w przypadku napotkania zbyt dużego oporu? A potem pojawia się karta, która zachęca cię do chciwości i atakujesz dalej? A potem kolejna?
I nagle zostajesz na river z niczym – i blefujesz dalej?
Cóż, czasami zdarza się i tak. Czy powinniśmy wtedy pociągnąć za spust? Tak jak w przypadku większości pytań w pokerze, odpowiedź będzie brzmiała: to zależy.
Agresja na flopie
Tego typu sytuacji przyjrzymy się na przykładzie gry cashowej w no-limit hold’em na stawkach 0.50/1.00$ (100NL), rozgrywanej online przy stole sześcioosobowym.
Rozdanie rozpoczyna się od otwarcia za 2.22$ od gracza siedzącego na pozycji cutoff, posiadającego stack w wysokości 151$. Gracz na buttonie, deepstack mający przed sobą 370$ sprawdza, podobnie jak siedzący na small blindzie gracz rekreacyjny ze stackiem 75$. Big blind, pomimo dobrej ceny oferowanej tu za dołączenie do puli, zrzuca swoje karty.
Na flopie pojawiają się , i po tym, jak small blind zaczekał, początkowy agresor kontynuuje za 4.66$. Button przebija do 14$. Small blind wyrzuca karty, natomiast cutoff sprawdza.
Na boardzie o tego typu strukturze – niepołączonej, ale z flush drawem – cutoff powinien często grać zakład kontynuacyjny. Jednocześnie button i small blind często wśród swoich kart będą mieć damę. Oznacza to, że początkowy agresor nie może po prostu grać cbeta z każdą ręką, z jaką by podbijał przed flopem – np. ręce typu lub bardziej nadają się tutaj do zagrania check/fold.
Istnieją dwa powody, dlaczego podbicie buttona posiadającego silną rękę, nie będzie tu zagraniem korzystnym. Pierwszy jest taki, że small blind wciąż jest w grze. Drugi to fakt, że small blind wygląda na słabego gracza. Już choćby jeden z tych dwóch powodów sprawia, żeby nie podbijać tutaj z rękami w rodzaju AQ, 77 czy 44. Również button powinien być mocno zmotywowany, żeby po prostu sprawdzić tutaj z lepszymi rękami. A to z tego powodu, że cutoff już może nabierać podejrzeń i kontynuować grę ze słabszymi rękami niż te, z którymi by zwykle odpowiedział na podbicie.
Wywąchać blef
Na turnie spadła , dając każdej ręce 56 straighta, ale poza tym niewiele zmieniająca. Cutoff zaczekał, natomiast button zagrał solidne 30$ do puli w wysokości 35$.
Nie ma tu zbyt wielu rąk, z którymi cutoff mógłby betować a potem sprawdzić na flopie, i z którymi przestraszyłby się karty na turnie. To, czego mógłby się obawiać, to wysokość zagrania przeciwnika. Jednakże, jeżeli button by tylko sprawdził z silną ręką na flopie, teraz w swoim zakresie ma straighty, flush drawy oraz blefy. A to oznacza, z punktu widzenia cutoffa, że ciągle wchodzi tu w grę bluff-catching.
Na river spadł , uzupełniając board .
Wygląda to na straszną kartę. Ale (patrząc z perspektywy cutoffa) z wszystkich kierów, które mogłyby spaść, ten jest akurat najbezpieczniejszy. W prawdopodobnie wszystkich rękach suited, z którymi button mógł sprawdzić przed flopem, mamy asa. A jeśli nie, to mamy osiem rozsądnych kombinacji flushów – , , , , , , oraz . Biorąc pod uwagę, że zakres preflop buttona jest szerszy, możliwe jest jeszcze więcej kombinacji flushów.
Ostateczny sprawdzian
Gracz na cutoffie zaczekał, natomiast button zagrał all in za 105$.
Patrząc wstecz, widzimy, że to, co próbował reprezentować button, zmieniało się na każdej ulicy. Na flopie był to set, na turnie straight, a na river – flush. Ponieważ ostatnią kartą jest , bardzo mało prawdopodobne jest, że cutoff ma flusha (tak myśli button), a zatem zagranie all in (powiedzmy) z ręką 44 dla value wciąż ma tu sens.
Cutoff może tu sprawdzić z AA, niezależnie od tego, jak często według niego button blefuje. Bije teraz sześć wartościowych kombinacji 44 i 77, a ten fakt powoduje, że ma tu bardzo łatwy call (a flushe chrzanić!).
Tak się złożyło, że cutoff rzeczywiście miał tu , i kiedy sprawdził, zobaczył u buttona nędzne .
Podbicie na flopie miało sens. Niemniej button powinien wybić sobie z głowy kontynuowanie agresji po sprawdzeniu jego zakładu na turnie. No ale wtedy na river pojawiła się najstraszniejsza karta z całej talii…
Z drugiej strony, mając na ręku króla, button blokował KQ i KK – ręce, które miał nadzieję skłoni do spasowania na takim riverze. Ponadto, AA i AQ, ręce z którymi button blefuje na turnie, poprawiły się na river. Tak więc, chociaż początkowo wydaje się świetną kartą do blefu, prawda jest taka, że cutoff prawdopodobnie zbyt często nie dociągnąłby aż do rivera z ręką w stylu 99.
Kiedy spada as na river, uzupełnia się flush a my mamy tylko K-high, sięgnięcie po wszystkie swoje żetony jest wyjściem dosyć oczywistym. Co więc poszło nie tak? Plan, żeby blefować flopa był błędny, a to pociągnęło za sobą dalszą katastrofę.