Gaëlle Garcia Diaz zastąpi pokerzystkę Marię Ho w charakterze gospodarza najpopularniejszego festiwalu pokerowego z niskim wpisowym w Europie. Mowa oczywiście o Battle of Malta, które pozyskało niedawno piękną zawodniczkę widoczną na zdjęciu poniżej.

BoM to nie tylko najlepsze turnieje na niskie stawki w Europie (potwierdza to nagroda European Poker Awards), ale także festiwal z doskonałym pokryciem medialnym.

W latach 2012 i 2013, PokerListings i organizatorzy BOM zatrudnili samą Karę Scott ze stacji ESPN, aby prowadziła event, a kiedy ta zajęła się innym projektem na jej miejsce wskoczyła znamienita Maria Ho. Po trzech latach nadeszła kolej na nową twarz Battle of Malta.

Werble i na pokerową scenę pod znakiem BoM wchodzi piękna Gaëlle Garcia Diaz.

Jeśli jesteś facetem, lubisz pokera i twierdzisz, że nie wiesz kim jest Gaëlle Garcia Diaz to prawdopodobnie czytasz ten artykuł leżąc z żoną w łóżku. Nie to, żebyś musiał zaprzeczać przy swojej lepszej połowie, ale fani pokera znają doskonale panią Gaëlle Garcię Diaz.

Diaz to była modelka z okładki Playboya, która kiedyś chodziła z zawodnikiem Manchester United, Marouanem Fellainim. Po odejściu od niego pocieszenie znalazła w ramionach Mathiasa Bossaertsa z Manchesteru.

Nie po raz pierwszy wspaniała mieszanka hiszpańskiej i belgijskiej krwi pojawi się w barwach BOM. W 2014, kiedy Maria Ho podjęła się prowadzenia eventu, Diaz wzięła udział w turnieju i dotarła do 14. miejsca zgarniając 1035 euro w gotówce. Field wynosił wtedy 593 zawodników.

Diaz pracowała też niegdyś dla European Poker Tour (EPT) z PokerStars, pojawiła się w PokerStars Shark Cage a ostatnio i na Unibet Open w Bukareszcie, gdzie zarejestrowała się do turnieju dla pań – Ladies Battle Royale.

“Prowadzenie tego turnieju to szansa na promowanie tego co sama kocham w pokerze” –powiedziała Diaz w wywiadzie dla PokerListings, “nie jestem zawodową pokerzystką, ale uwielbiam grać w Hold’ema.”

ŹRÓDŁOcalvinayre
Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.