Swój prężnie rozwijający się kanał na YouTube ma kilka bardzo znanych pokerzystów. Vlog Daniela Negreanu z WSOP bije rekordy popularności. Świetnie radzą sobie również Doug Polk oraz Jeff Gross. Niedawno do grona vlogerów dołączył Fedor Holz, a jego działalność w mediach społecznościowych z miejsca skazana jest na sukces.
Fedor Holz vlogerem? Niemożliwe
Przed obejrzeniem pierwszego odcinka mogliśmy założyć, że vlog Fedora Holza ma być miejscem promocji aplikacji o nazwie Primed Mind oraz linii ubrań Noetics. Trafiliśmy? Jeszcze o tym nie wiemy. Samo to nas troszeczkę odstrasza, ale nie musi dyskwalifikować jego kanału, jeśli treści reklamowe będą dozowane z umiarem.
Właściwie po co innego Niemiec miałby zakładać vloga? Przypuszczamy, że dobrze mu jest na pokerowej emeryturze. Nie sądzimy też, żeby specjalnie zależało mu na popularności. Fedor Holz, jeśli chodzi o sposób bycia, nie ma w sobie nic z wiecznie mającego coś do powiedzenia Daniela Negreanu, który intensywnie promuje siebie oraz, ze smakiem, PokerStars. Doug Polk potrzebuje vloga, aby promować swoją szkołę pokera. Z Jeffem Grossem jest podobnie.
Po obejrzeniu dwóch pierwszych odcinków…
Wszystko jest już jasne. Możemy stwierdzić, że wiele się nie pomyliliśmy. Fedor Holz nie chce – nad czym mocno ubolewamy, ale oczywiście nie jesteśmy tym faktem zaskoczeni – pokazywać nic związanego z pokerem. Pierwszy odcinek trwa zaledwie dwie minuty. Niemiec pokazuje w nim, jak robi perfekcyjny koktajl i jaki on sam jest perfekcyjny. Najciekawszym wydarzeniem tego odcinka są tzw. bloopersy na zakończenie (może jednak nie jest? ;)).
W drugiej odsłonie Holz pokazuje stare biuro firmy. Następnie uczestniczymy w przeprowadzce do nowego i nowoczesnego lokum. Razem z Niemcem oglądamy bardzo ładnie urządzone wnętrza. W powietrzu unosi się atmosfera sukcesu. I o to w tym wszystkim chodzi. 23-latek pokazywany jest jako dynamiczny i kreatywny przedsiębiorca, właściciel start-upu, który prowadzi swój zespół do sukcesu.
Żeby była jasność, nie krytykujemy Niemca. Wręcz przeciwnie, jesteśmy jego wielkimi fanami. Życzymy mu jak najlepiej zarówno w życiu prywatnym, jak i w biznesie i w kartach, jeśli tylko będzie chciał siadać do stołu. Gdy jednak w czerwcu gruchnęła wiadomość o tym, że Fedor Holz weźmie się za vlogowanie, po prostu liczyliśmy na to, że może jednak będą to treści związane z pokerem. Naiwne jest myślenie fanów…
Nic nie dzieję się bez przyczyny. Jedynym powodem powstania vloga jest kreowanie określonego wizerunku jego bohatera. Na temat pokera nie znajdziecie ani słowa. Sympatycy np. braci Staples oraz Andrew Neeme – wszyscy są twórcami typowo pokerowych vlogów – z pewnością będą tym faktem rozczarowani. My troszkę też, ale i tak będziemy śledzić ten kanał z racji dziennikarskiego obowiązku. Możecie być jednak pewni, że jeśli przekaz będzie wyłącznie „primedowy”, to więcej nie usłyszycie o vlogu Niemca na naszej stronie.