Ostatnie kilka tygodni nie było zbyt łaskawych dla gracza pokerowego znanego w szerokim świecie jako Doug Polk. „WCGRider” został najpierw pominięty przy nagrodach American Poker Award, a potem nakazano mu usunąć 17 z jego filmów na platformie YouTube. Tego żądała bowiem sieć Game Show Network. Po tym wszystkim oberwało mu się słownie od Luke’a „__fullflush1__” Schwartza, który wystąpił u Joe’ego Ingrama w jego podcaście, a teraz jakby tego było mało Facebook zablokował mu stronę!

W internecie od razu pojawiły się pogłoski, że to złamanie praw autorskich jest powodem takich działań FB, ale Polk odpisał, że mimo drobnych trudności ze stroną nie jest to nic z tych rzeczy.

Kilka kwadransów później plotki zostały ukrócone przez jego oficjalny Tweet:

„Dla jasności, moja strona na Facebooku została zablokowana, bo promuje hazard. Ponieważ na FB jest wiele takich stron spodziewam się, że odzyskam do niej dostęp już niedługo”

Niestety wieczorem strona nadal nie działała, a chcący ją znaleźć otrzymywali informację, że „zawartość, której poszukujemy nie istnieje lub jest nieaktualna”.

Kłopoty Polka bardzo szybko przyciągnęły wiodącego członka Teamu PokerStars Daniela „KidPoker” Negreanu. Odnosząc się do niedawnych spekulacji na temat długów Toma „durrrr” Dwana, Negreanu wetknął Dougowi szpilę:

„Polk znowu oszukuje? Najpierw filmy na Youtubie, a teraz także jego strona na Facebooku?”

Doug odparł również w podobnym tonie przypominając, że treści publikowane przez Daniela w Wielkiej Brytanii też jakiś czas temu zostały zablokowane przez PokerStars, więc D-Negs jest zwyczajnym hipokrytą atakując Polka. Doug lubi jednak mieć w każdej dyskusji ostatnie zdanie i na odpowiedź w graficznej formie (obrazek powyżej – „Najnowsze wieści – Negreanu wściekły na internetowe żarty”) nie trzeba było długo czekać.

Żarty żartami, ale mamy nadzieję, że materiały publikowane przez WCGRidera zostaną wkrótce ponownie udostępnione, bo cała ta nagonka staje się męcząca.

ŹRÓDŁOhighstakesdb
Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.