Dzisiaj nad ranem, rozegrany został turniej World Series of Poker Caesars Cup, który podobnie jak pozostałe turnieje WSOP Asia-Pacific, odbył się w Melbourne (Australia). Do walki stanęły trzy drużyny – broniący tytułu Team America, Team Europe oraz Team Asia-Pacific. Do tej pory rozegrane zostały trzy edycje tego unikalnego eventu, a ostatnim razem podczas WSOP Europe zwyciężyła drużyna Ameryki. W tym roku lepsza okazała się Europa, która pokonała w finale Amerykę 2:1.
Pełne składy drużyn prezentowały się następująco:
Team Asia-Pacific – Jeff Hachem, Jeff Lisandro, Jackie Glazier, Shane Warne, Richard Yong
Team Europe – Sam Trickett, Marvin Rettenmaier, Phil Gruissem, Dominik Nitsche, Sam Holden
Team America – Phil Ivey, Daniel Negreanu, Antonio Esfandiari, Phil Hellmuth, Greg Merson
Jako aktualni mistrzowie, zespół z Ameryki otrzymał dziką kartę w pierwszej rundzie, a to oznaczało, iż o awans do finału powalczą Team Europe i Team America. Przypominamy tutaj, że zwycięzce wyłaniano w 2-3 meczach (dwóch jeżeli jakaś drużyna wygrała dwa pierwsze mecze). Pierwsze dwa pojedynki były grą drużynową, w którym każda ze stron wybrała dwóch graczy do gry przeciwko oponentom. Następnie, kiedy te mecze zostały zakończone, w razie potrzeby zwycięzce miał wyłonić heads-up.
W pierwszym pojedynku zmierzyli się Philip Gruissem i Marvin Rettenmaier z Europy oraz Joe Hachem i Richard Yong z zespołu Asia-Pacific. Po początkowo słabej grze w wykonaniu graczy z naszego kontynentu, ostatecznie Marvin i Philip wrócili na właściwą drogę, wygrywając swój mecz, kiedy 
okazało się lepsze od 
.
W drugim meczu lepsi okazali się jednak rywale. Jackie Glazier oraz legendarny krykiecista Shane Warne, wzięli udział w pojedynku z Samem Holdenem i Samem Tricketem. W finałowym rozdaniu tego pojedynku, Glazier wykonała raise z buttona do 13,000, a Holden zagrał all-in za 55,000. Glazier dość szybko oznajmił sprawdzenie i pokazała asy, które wyglądały lepiej niż piątki Holdena. Na boardzie spadły 
i stało się jasne, że konieczne będzie rozegranie pojedynku heads-up.
Do meczu kapitanowie drużyn wybrali Dominika Nitsche oraz Jeffa Lisandro. W tym pojedynku Dominik miał sporo szczęścia, zaliczając double up z 
w starciu z 
. Jeszcze więcej szczęścia Nitsche miał w rozdaniu finałowym. W ostatnim rozdaniu pojedynku, Nitsche zagrał all-in z 
i został sprawdzony przez Lisandro z . Na flopie 
wszystko jeszcze wyglądało w porządku, ale turn to 
, a river to 
i tym samym Nitsche skompletował kolor, który dał awans jego drużynie do finału.
Team America do pierwszego pojedynku wysłał Daniela Negreanu oraz Antonia Esfandiari, którzy musieli zmierzyć się z Trickettem i Nitsche z Europy. Trudno określić, która drużyna zdominowała ten pojedynek, ponieważ żetony wędrowały najpierw w jedną, a potem w drugą stronę. Ostatecznie doszło do sytuacji w której obie drużyny miały tylko 10 BB i musiało dojść do tego finałowego rozdania. Nitsche zagrał all-in z 
, a Negreanu spojrzał w karty i kiedy zobaczył parę siódemek ogłosił sprawdzenie. Na boardzie spadły kolejno 
i to Europa wygrała pierwszy mecz z parą ósemek.
Drugi mecz w którym zagrali Phil Ivey i Phil Hellmuth z Rettenmaierem i Gruissemem, był dla Ameryki bardzo łatwy. Najpierw Team America odnotował double-up w rozdaniu asy na szóstki, a chwilę później wygrał mecz, kiedy ich utrzymało się w starciu z 
. Podobnie więc jak w pierwszym meczu, do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był heads-up w którym zagrali Greg Merson i Sam Holden.
Wszyscy pamiętamy emocjonujący mecz heads-up podczas WSOP October Nine w którym udział wziął Merson. Tym razem nic takiego jednak się nie wydarzyło, a zwycięską drużyną została Europa. W jednym z rozdań Merson przegrał flipa z na dziesiątki Holdena, a w kolejnym rozdaniu jego 
poległo w starciu z ósemkami.
Tym samym Europa ma już w dorobku dwa zwycięstwa w Caesars Cup, a Ameryka jedno. Nie wiadomo dokładnie kiedy odbędzie się kolejna edycja tego wydarzenia.
