d787f6aa2fW dniu wczorajszym, rozpoczął się ostatni przystanek dziewiątego sezonu European Poker Tour. Zgodnie z harmonogramem, turniej ten nosi nazwę PokerStars and Monte-Carlo® Casino EPT Grand Final i jest jednym z najbardziej wyczekiwanych eventów roku przez wszystkich europejskich pokerzystów.

Dzień 1a zaskoczył nas jednak wielkimi tłumami, a wręcz przeciwnie bardzo niską frekwencją, ponieważ udział w nim wzięło jedynie 108 graczy i chociaż zdecydowana większość graczy, ma zasiąść do stołów w dniu jutrzejszym, to jednak organizatorzy spodziewali się chyba czegoś więcej, podobnie zresztą jak pokerowe media, które w licznym gronie wstawiły się w Monte Carlo.

Do kolejnego dnia rozgrywek awans uzyskało jedynie 53 graczy, na czele z Danem Smithem , który w stacku zgromadził 136,500. Pierwszą trojkę zamykają natomiast Pablo Fernandez (135,900), a także Freddy Deeb  (133,900). Chociaż ich stacki wydają się całkiem przyzwoite, to po dniu jutrzejszym w którym spodziewanych jest blisko 500 graczy, mogą one wyglądać nieco blado.

Dzień 1a rozpoczął się fatalnie dla polskich fanów pokera, ponieważ pierwszym wyeliminowanym graczem został Grzegorz Wyraz. Niestety nie mamy szczegółów rozdania, w którym Grzegorz się skrócił, ale znamy przebieg ostatniego rozdania. Grzegorz wrzucił do puli pozostałe żetony już przed flopem, a do rozdania dołączyli Isaac Haxton i Barry Greenstein. Na flopie , Haxton zrobił check-raise do 1,500, po becie Greensteina i Barry wykonał jedynie sprawdzenie.

Jako czwarta na stole pojawiła się i tutaj obaj zdecydowali się poczekać, po czym na riverze spadła . Haxton raz jeszcze oznajmił check, ale spasował po becie członka Team PokerStars Pro. Greenstein pokazał [Qh9h], które poradziło sobie z [4c4s] Grzegorza i w ten sposób Polak został zmuszony do opuszczenia swojego miejsca. W chwili pisania newsa nie mamy jeszcze potwierdzenia, czy oprócz Grzegorza , jakiś Polak wystartował w dniu 1a, ale nawet jeżeli grał, to niestety nie awansował do dnia drugiego.

Z turniejem stosunkowo szybko pożegnał się także Erik Seidel, jeden z najbardziej utytułowanych graczy w historii pokera. Erik zaangażował się w wojnę przebić z Białorusinem Mikita Badzakuowskim, która zakończyła się zagraniem 6-bet all-in Seidela i sprawdzeniem Badzakouskiego. W showdownie, Seidel pokazał [Qc8s], a Białorusin [AcKs]. Na boardzie krupier wyłożył kolejno [Kh5h7cTdAh].

Przygodę z EPT Grand Final Main Event na dniu pierwszym, zakończył także aktualny lider rankingu Global Poker Index Marvin Rettenmaier. W ostatnim rozdaniu, Marvin stanął do walki z Arlo Dotsonem. Kiedy na stole leżały [5s2cJc6d], a w puli było około 16,500, Rettenmaier zdecydował się na all-in za 17,450. Dotson siedział na buttonie i zastanawiał się przez dłuższą chwile, po czym ostatecznie wykonał sprawdzenie. Rettenmaier zagrał bardzo ryzykownie, ponieważ pokazał [7c4c] i musiał liczyć na wielką pomoc na riverze. Dotson trzymał [Jh7h] i w tym momencie był zdecydowanym faworytem rozdania. Sytuacji tej nie zmienił river i to Dotson wygrał rozdanie, a Retteinamier pożegnał się z grą.

Chociaż wielu profesjonalistów podzieliło los Seidela, to na brak gwiazd w drugim dniu turnieju nie powinniśmy raczej narzekać. Jak wspomnieliśmy wyżej, liderem turnieju jest Dan Smith, którego przedstawiać nikomu chyba nie trzeba. Miejsce trzecie zajmuje Freddy Deeb, który ma na swoim koncie bransoletkę WSOP, za występ w turnieju $50,000 World Championship H.O.R.S.E ($2,276,832). Pierwszą piątkę zamyka natomiast bardzo dobrze znany członek Team PokerStars Pro Jake Cody.

Najlepsza dziesiątka po dniu 1a, przedstawia się następująco:

1. Dan Smith – 136,500
2. Pablo Fernandez – 135,900
3. Freddy Deeb – 133,900
4. Arlo Dotson – 127,100
5. Jake Cody  –  119,000
6. El Khazen Youssef – 111,700
7. Paul Volpe – 110,800
8. Jan Bendik – 108,900