2Już za kilka miesięcy w Barcelonie odbędzie się turniej, który już dzisiaj wzbudza wielkie emocje. Podczas PokerStars Caribbean Adventure, organizator cyklu EPT ogłosił, że to właśnie w stolicy Katalonii odbędzie się setny turniej z tej serii. Z tej okazji, PokerStars ma zamiar zorganizować największy festiwal w Europie. Pewnie wszystko byłoby ok gdyby nie fakt, że to właśnie w Barcelonie miał miejsce skandal z udziałem hakerów.

Jak słusznie stwierdza Steve Ruddock, jest to nieco schizofreniczne. Z jednego strony w Barcelonie odbył się pierwszy turniej EPT, a podczas EPT Barcelona 2014 zostanie rozegrany setny turniej tego cyklu. Jest to „kamień milowy”, który PokerStars powinien odpowiednio uczcić i według ostatnich doniesień prasowych tak właśnie się stanie.  Z drugiej strony, powrót do Barcelony na pewno wznowi debatę dotyczącą skandalu hakerskiego, którego ofiarą został Jens Kyllonen. Wszystko wskazuje na to, że oficjalnym hotelem nadal będzie Arts Hotel, a to na pewno nie ucieszy graczy.

Patrząc historycznie, Barcelona zawsze była jednym z najlepszych przystanków serii EPT. Podczas zeszłorocznego festiwalu EPT (obecnie połączony z Estrellas Poker Tour) ustanowiono kilka nowych rekordów. Turniej Estrellas Poker Tour Main Event przyciągnął na start 1798 graczy, a turniej Main Event EPT z wpisowym €5,000, zgromadził 1,234 uczestników. Barcelona zajmuje szczególne miejsce ze względu na to, że w 2004 roku to właśnie tam rozegrano pierwszy przystanek European Poker Tour.

Chociaż jest bardzo mało prawdopodobne, że EPT Barcelona nagle podczas turnieju zamieni się w miasto duchów, to zeszłoroczny skandal odbił się szerokim echem i frekwencja może nie być tak okazała, jak liczą na to organizatorzy. Temat włamań do pokoi hotelowych nadal pozostaje na językach i raczej trudno oczekiwać tego, aby gracze przestali interesować się tym tematem.

Tak naprawdę prawdziwym problemem nie jest to, co się stało z laptopem Kyllonena, lecz reakcja obsługi hotelu Arts oraz PokerStars. Według wielu członków pokerowej społeczności, sytuacja jest daleka od rozwiązania, a działania podjęte przez PokerStars były niewystarczające. Od samego początku, największa fala krytyki polała się na hotel Arts.

Użytkownicy opowiadają o niedziałających kamerach do monitoringu oraz o wyimaginowanych rozmów z policją. „Zachowanie właścicieli hotelu Arts było wręcz absurdalne. To 5-gwiazdkowy hotel, który powinien oferować najwyższej jakości bezpieczeństwo, a tymczasem okazuje się, że to prawdopodobnie najgorzej chroniony hotel,” napisał jeden z użytkowników na TwoPlusTwo.

Pojawia się więc pytanie, czy PokerStars postąpił słusznie, decydując się na rozegranie tak ważnego turnieju w Barcelonie. Wielu użytkowników twierdzi, że PokerStars chciałby zmienić lokalizację lub nawet sam hotel, ale nie może tego zrobić ze względu na wieloletni kontrakt podpisany przez organizatora z właścicielami hotelu. Pojawiają się też głosy, że taka decyzja pokazuje jak lekkomyślny jest organizator.

Osobiście uważam, że ze względu na historię cyklu związaną z Barceloną, turniej powinien odbyć się właśnie tam. Natomiast podzielam uwagi obserwatorów, którzy twierdzą, że w podobnych przypadkach gigant z branży gamblingu online, powinien reagować bardziej zdecydowanie, aby wszyscy uczestnicy turnieju czuli się w 100% bezpiecznie.