W niniejszym artykule powiemy sobie o tym, co to jest elastyczność i w jaki sposób to zagadnienie może być wykorzystywane w trakcie gry w pokera.
Z czym kojarzy Wam się elastyczność? Jako że wieki temu skończyłem uczelnię ekonomiczną, gdy myślę o elastyczności, to widzę siebie siedzącego na wykładzie z Mikroekonomii i profesora Rekowskiego, który tłumaczy istotę elastyczności cenowej popytu i podaży. Idźmy tym tropem dalej.
Od straganu do pokerowego stołu
Załóżmy, że handlarz oferuje dany produkt w cenie 10 zł. Na tym poziomie cenowym sprzedaje 1.000 sztuk swojego produktu w tydzień. Po podniesieniu ceny do 20 zł ten sam produkt sprzedaje się już tylko w 600 egzemplarzach. Nie wnikając w to, który wariant bardziej opłaca się przedsiębiorcy, co możemy powiedzieć o tym, jak zachowali się jego klienci po zmianie ceny? Większość z nich nie zareagowała w żaden sposób na wzrost ceny, a część uznała, że za te pieniądze nie jest już zainteresowana nabyciem produktu. Jak ten przykład możemy przenieść na grę w pokera?
Możemy to zrobić właściwie w stosunku 1:1. Rywale, z którymi będziecie mierzyć się przy pokerowych stołach, podobnie jak klienci wspomnianego wcześniej handlarza, w różny sposób będą reagowali na wysokość Waszych zagrań. Upraszczając grę w pokera do sytuacji na targu, możemy powiedzieć, że produktem, który znajduje się w obrocie, jest pula, a stawiając zakład, ustalamy cenę na ten produkt. Jeśli rywal uzna, że jest gotów zapłacić tyle, ile żądamy, to sprawdzi, a jeśli będzie dla niego zbyt drogo, wyrzuci karty. Cały figiel polega teraz na tym, aby w taki sposób ustalać cenę (wysokość zagrań), aby maksymalizować efekt, jaki chcemy uzyskać.
Możemy wyróżnić dwa najbardziej oczywiste scenariusze:
- gdy range rywala jest bardzo elastyczny na zmianę wielkości zagrań
- gdy range rywala jest niemal całkowicie nieelastyczny na zmianę wielkości zagrań
Jak modyfikować strategię betowania, gdy rywal wykazuje się dużą elastycznością?
W zależności od tego, co chcemy osiągnąć, wielkość naszych zagrań powinna być mocno zróżnicowana. Gdy zagrywamy dla wartości, musimy bardzo precyzyjnie określić zakres rąk, w które celujemy. Stawiając zakład, musimy upewnić się, że rywal „nie zerwie nam się z haczyka”. Jeśli w ogóle przeciwnik będzie skłonny opłacić jakikolwiek zakład z gorszą ręką od naszej, stanie się to w sytuacji, w której postawimy bet wielkości 25%/50% obecnej puli – może i wyższy, jeśli w ujęciu absolutnym rywal tez będzie posiadał silny układ. W niektórych przypadkach dodatkowe value osiągniemy wyłącznie wtedy, gdy stosując maksymalny exploit, wyznaczymy cenę na poziomie 5% czy 10% wartości puli. Stanie się to tylko dlatego, że nasz rywal, który raczej będzie miał świadomość tego, że jest pobity, nie będzie w stanie oprzeć się fantastycznym pot oddsom, które mu zaproponujemy.
Gdy blefujemy, nasza strategia powinna być zgoła odmienna. Z racji tego, iż wiemy, jakie tendencje zdradza nasz rywal, bety w okolicach wielkości puli oraz overbety pozwolą nam wywrzeć na nim maksymalną presję. Nasze zagranie wykonujemy z myślą, że przeciwnik jest na tyle elastyczny i myślący, że nie sprawdzi nas z bottom parą tylko dlatego, że w jakikolwiek sposób zahaczył się o board. Prawdę powiedziawszy, ten gracz jest jedynym, który do dużego sizingu będzie w stanie pozbyć się od czasu do czasu nawet top pary. Przed wykonaniem takiego zagrania, zawsze powinniśmy się upewnić, z kim mamy do czynienia.
Gdy rywal jest nieelastyczny?
Gdy zagrywamy dla wartości, od początku rozdania grajmy zwiększonymi sizingami. Wiedząc, że rywal o takich skłonnościach broni blinda, otwierajmy za 3-5 BB w grze online, a w grze live jeszcze wyżej. Gdy na flopie trafimy układ, który przeciw temu rywalowi nadaje się do betowanie trzykrotnie dla wartości, nie bawmy się w żadne półśrodki, tylko od początku bijmy za pulę, a na riverze grajmy overbet. Gdy efektywne stacki są głębokie, również na turnie zagrywajmy overbet, a na riverze overbet all-in. Z tego samego powodu powinniśmy również szerzej value betować. Grając for thin value, nie musimy walić overbetami, ale ważne jest to, żeby jakikolwiek zakład powędrował do puli, bo rywal jest z gatunku tych, co bardzo chętnie sprawdzają. Nie wolno nam zostawiać pieniędzy na stole!
Jeśli chodzi o blefowanie, trzeba od razu powiedzieć, że nie jest to najlepsza strategia przeciwko takiemu graczowi, gdyż z reguły zostaniemy sprawdzeni. Pamiętajcie, że tego typu gracz strasznie mocno przywiązuje się do absolutnej siły swojej ręki, a próba np. wyrzucenia go z seta na boardzie z czterema kartami do koloru niemal zawsze zakończy się niepowodzeniem, bo on nie zwykł wyrzucać setów w żadnych okolicznościach. Fold z jego strony jest możliwy, gdy absolutnie niczego nie trafi, np. nie uzupełni mu się draw do strita lub koloru. Gdy zdecydujemy się na blef, sizing wielkości 20% czy 25% puli zrobi robotę.