Kilka dni temu informowaliśmy Was o wyjątkowym challenge jaki podjęli Dong „Donger Kim” Kim i Nick „TCfromUB” Frame. Gracze założyli się o 15.000$, który z nich okaże się lepszy w pojedynkach heads’ up na stawkach 25/50$. Szczegóły możecie sobie przypomnieć tutaj – „Wyjątkowy challenge HU na PokerStars”.
Obiecaliśmy również, że zamieścimy ekskluzywne wywiady z obydwoma graczami, specjalnie dla czytelników PokerGround. Dzięki nieocenionej pomocy Seq’a (blogi, fanpage), który wcielił się w rolę naszego reportera, dzisiaj publikujemy pierwszy z nich. Jego bohaterem jest Dong „Donger Kim” Kim:
Cześć, przede wszystkim dziękujemy, że znalazłeś czas w trakcie challange’u, by odpowiedzieć na parę pytań dla polskich czytelników PokerGround.com. Jak się czujesz po kilku dniach gry? Jak oceniasz swoje szanse na wygraną w tym momencie?
Czuję się całkiem dobrze. Jestem 7.5 buy-in do przodu i mimo, że nie jest to ogromna przewaga i wszystko jeszcze może się zdarzyć, to jednak wspaniale być na prowadzeniu już od samego początku. Wciąż do zagrania jest mnóstwo rozdań i w grze takiej jak HU NL dosłownie wszystko jest możliwe – czas pokaże co się wydarzy.
Słabych stron Nicka na pewno nie chcesz tutaj zdradzać, ale gdybyś miał określić, w czym jest on najlepszy? Co by to było?
To jest ciężkie pytanie. Nick jest bardzo zbalansowany w spotach, jednak chciałbym wierzyć, że jeśli nie wybiera konkretnej linii do zagrania value bet, to prawdopodobnie też nie blefuje w ten sposób.
Z tego, co mówiłeś w wywiadzie dla PokerStars, wynika, że mieszkasz obecnie na stałe w Seulu. Znudziło Cię już mieszkanie w innych miejscach świata, czy po prostu zatęskniłeś za ojczyzną?
Tak naprawdę chciałbym spędzać więcej czasu w USA, ale tak to już jest, jak chcesz grać na dużej platformie pokerowej. Nie bez powodów się stamtąd wyniosłem, gdyby nie „Czarny Piątek”, nigdy bym tego nie zrobił. Choć mówiąc szczerze, zostając prawdopodobnie w ogóle nie grałbym na wysokich stawkach. Czułem się świetnie w US, ale wyjazd za granicę nauczył mnie jak radzić sobie z okolicznościami występującymi poza moją strefą komfortu.
Jak wygląda sytuacja w Korei jeśli chodzi o granie w pokera? Mam na myśli to, czy jest to kraj generalnie przyjazny pokerzystom i samej grze?
Hazard w Korei jest generalnie nie mile widziany. Poker nie jest zbyt popularny, ale mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni.
Masz może jakieś plany na przyszłość, dotyczące tego, gdzie byś chciał na stałe zamieszkać?
Szczerze mówiąc nie planuje za bardzo do przodu. Z reguły wiem co chcę robić przez najbliższe pół roku, ale też często zmieniam zdanie. Póki co, lubię mieszkać w Azji, czuję się tu komfortowo.
Jak obecnie traktujesz grę w pokera, patrząc w kontekście przeszłości i przyszłości? Mianowicie przeżyłeś już 'Czarny Piątek’ i pewnie wiesz, że różne niespodziewane rzeczy mogą się wydarzyć. Odkładasz sobie w związku z tym jakieś pieniądze, by zabezpieczyć się na przyszłość, czy uważasz może, że z Twoim skillem będziesz w stanie poradzić sobie w każdej sytuacji?
Przed „Czarnym Piątkiem” sprawy była bardzo proste. Czekałeś na asy i przeciwnik Ci się wypłacał. Teraz nie jest już tak łatwo, liczy się ciężka praca. Przez bardzo długi czas grałem na niskich i średnich stawkach i nigdy nie sądziłem, że zostanę graczem high stakes. Po „Czarnym Piątku” straciłem cały bankroll i stanąłem przed wyborem: albo znaleźć pracę albo zacząć wszystko od początku. Postawiłem na pokera. Gdybym mógł się cofnąć w czasie, to postępowałbym znacznie agresywniej z moim bankrollem. Gry są zawsze lepsze dzisiaj niż jutro, więc dlaczego nie wyciskać wszystkiego ze swojego kapitału?
Czy masz kogoś, jakiegoś pokerzystę, którego uważasz za swój wzór, pokerzystę idealnego?
Tak, jest nim mój wieloletni przyjaciel Doug „WCG|Rider” Polk.
Kogo ze swoich przeciwników, z którymi do tej pory grałeś, uważasz za najtrudniejszego, najlepszego? (Oczywiście poza Nickiem :D )
Powiedziałbym, że „Junglemana”. Bez zbędnego wchodzenia w szczegóły, to kawał przeciwnika. Walczy o każdą pulę, bez znaczenia czy duża czy mała i kiedy modlisz się, że żeby teraz Cię nie przebijał, to on zawsze to robi…
W jednym z wywiadów powiedziałeś, że fajnie by było grać duże turnieje, np. z wpisowym 100.000$. Czy planujesz w tym roku zwiększyć ilość turniejów live? Gdzie ewentualnie moglibyśmy Cię zobaczyć w najbliższym czasie?
Aktualnie będę robił sobie przerwę od turniejów na żywo i mniej więcej do lata skupię się na pokerze online. Natomiast w wakacje zamierzam grać wszystko, łącznie z 3-4 przystankami EPT i WPT. Turnieje live, raz na jakiś czas, są ekscytujące i przynoszą dużo frajdy :)
Jak oceniasz sam siebie pod kątem mindsetu i radzenia sobie z emocjami? Zdarza Ci się tiltować? Czy po tylu milionach rąk już suckouty Cię nie ruszają?
Aktualnie bardzo ciężko mnie wyprowadzić z równowagi. To prawdopodobnie moja najlepsza cecha jako pokerzysty.
Co Twoim zdaniem jest niezbędne, by móc dojść do gry na tak wysokich stawkach?
Ciężko odpowiedzieć na to pytanie. Wiem, że to zabrzmi szablonowo, ale moim zdaniem najważniejsze jest silne pragnienie bycia najlepszym. Po prostu.
Gdyby nie poker, czym byś się chciał zajmować 'for living’?
Wyobrażam sobie, że czymś ekscytującym. Nigdy nie pracowałem standardowo od 9 do 17. Poker daje mi wolność, a ta jest ważniejsza niż sława i pieniądze.
Masz jakieś wielkie marzenie, które chciałbyś spełnić dzięki pokerowi (pieniądzom z pokera)?
Podróżuje po świecie, mam dobre życie grając w grę, którą kocham. Moim marzeniem jest żeby utrzymać ten stan rzeczy. Nie będzie to możliwe, jeżeli nie zmaksymalizuje zysków jakie mogę teraz osiągnąć.
Dziękujmy za wszystkie odpowiedzi, życzymy powodzenia w challange’u, jak i w codziennym życiu!
Dziękuję i pozdrawiam czytelników.
[ad id=”22180″]
