Ed Miller pracuje właśnie nad serią artykułów związanych z jego najnowszą książką: „The Course: Serious Hold ’Em Strategy For Smart Players”. Jest to poradnik pokazujący krok po kroku jak wygrywać na żywo w dzisiejszych grach no-limit hold’em, które rozgrywane są w kasynach i klubach karcianych na całym świecie.
Czytanie rąk to kluczowa umiejętność w grach no-limit hold’em na stawkach $2-$5 i wyższych. Im lepiej potrafisz bowiem określić zasięg przeciwnika, tym trafniej dobierzesz zagrania tak aby wykorzystać ego słabości.
Jednym z najistotniejszych elementów czytania ręki oponenta jest analiza struktury boardu.
Przed flopem, jedni zawodnicy grają tight, a inni loose. Wszyscy zagrywają jednak z pewnymi kartami wspólnymi praktycznie zawsze. Ktoś kto jest tight gra pary na ręce i tak samo zrobi osoba cechująca się stylem gry loose. Ktoś kto gra tight zagra z A-Q i tak samo zrobi pokerzysta określany jako gracz loose. Tak samo wygląda sytuacja z connectorami w kolorze takimi jak .
Oczywiście ci swobodniej zagrywający dołożą sobie do zasięgu A-7 i oraz , a gracze tight odpuszczą te układy. Niemniej jednak wszyscy gramy tymi samymi kombinacjami. Osobnicy loose mają ich po prostu więcej w swoim arsenale. Nikt nie spasuje K-K z radością rozgrywając J-2, prawda?
To oznacza, że po flopie ludzie zazwyczaj będą mieli podobne układy. Grają w końcu z parami, wysokimi kartami, kartami w kolorze i connectorami. Określenie tego co preflop rozgrywa nasz przeciwnik pomoże nam dobrze określić co mógł trafić na danym flopie.
Nawet pobieżny rzut okiem na board da nam trochę informacji. Wszyscy wiedzą, że trzy karty w różnym kolorze to bezpieczny flop, przynajmniej jeśli chodzi o kolor. Dwie karty w danym kolorze to już potencjalny draw do tego układu. Flop z kartami o podobnej wartości to możliwość drawów do strita, a ich brak to brak takiego zagrożenia dla gotowych układów.
Istnieją jednak drobne niuanse, które sprawiają, że jeden board jest bardziej niebezpieczny od drugiego. Mowa tu o tak zwanych średnio skoordynowanych boardach, gdzie niby coś się lepi, ale nie wiemy jeszcze na ile.
Zastanówmy się przez chwilę nad boardami, gdzie karty oddzielone są o dwie trzy lub cztery karty. Na przykład porównajmy Q-7-2 oraz Q-8-4 z Q-9-6. W tym momencie na żadnym z nich nie ma możliwości ułożenia strita, ale draw do tego układu staje się bardziej prawdopodobny wraz ze zmniejszaniem się luki pomiędzy danymi wartościami kart.
Na pierwszym flopie nie ma żadnego drawa do strita. Na drugim nie ma obustronnych drawów, ale jest 6 gutshotów: J-10, J-9, 10-9, 7-6, 7-5, and 6-5. U gracza tight oznacza to 24 kombinacje (cztery kolory i sześć wysokości kart). Zawodnik tight rozgrywa preflop około 300 rak, więc te gutshoty to jakieś 8 procent jego zasięgu na flopie. Nie wydaje się to dużo, ale dodatkowe 8 procent sprawdzających nas na boardzie rąk to spora zmiana z czystych gotowych układów na wspomnianym boardzie.
Jest jeszcze gorzej dla nas a lepiej dla oponenta gdy mamy flop z zaledwie podwójną luką. Możliwe tu są obustronne drawy: J-10, 8-7 oraz 10-8. Do tego 6 gutshotów: K-J, K-10, J-8, 10-7, 8-5, 7-5. Te kombinacje to około 12 procent wszystkich startowych rak gdy gramy tight.
Jaki z tego płynie praktyczny wniosek i lekcja dla nas? Na boardzie Q-7-2 możemy zagrać kontynuacyjnie często mając przeciwko sobie nawet dwóch czy trzech zawodników i wygramy pulę wiele razy. Na flopie Q-9-6 zostaniemy sprawdzeni częściej i powinniśmy być ostrożni.
Niskie boardy
Wielu pokerzystów patrzy na niskie karty i ignoruje je niczym “śmieci.” Na flopie Q-6-2, tacy zawodnicy myślą: “Albo mój przeciwnik ma damę albo nic.”
Karty te jednak mają spore znaczenie. A dokładnie rzecz biorąc to jak bardzo są ze sobą połączone. Porównaj Q-7-2 z Q-6-2 i Q-5-2. Tak jak pisaliśmy Q-7-2 to zero drawów, więc rzeczywiście dama jest najbardziej prawdopodobna.
Jednakże flop Q-6-2 umożliwia już pewne gutshoty. Dlatego też przy kartach Q-6-2 zostaniemy sprawdzeni częściej niż na flopie Q-7-2.
Efekt ten zwiększa się jeszcze bardziej gdy mamy możliwość niskiego drawu do strita z asem. Przykład to board Q-5-2. Mamy tu nie tylko open-ender z 4-3, ale i cztery gutshoty: 6-4, 6-3, A-4 oraz A-3. Przeciwnik raczej nie ma 6-3, ale niskie asy jak A-4 i A-3 już owszem może mieć. Jeśli zagrasz i zostaniesz sprawdzony to as na turnie dodatkowo bardziej uprawdopodobni to, że przeciwnik coś tu trafił i tak łatwo nie odpuści.
c.d.n.
źródło: cardplayer