Ed Miller pracuje właśnie nad serią artykułów związanych z jego najnowsza książka: „The Course: Serious Hold ’Em Strategy For Smart Players”. Jest to poradnik pokazujący krok po kroku jak wygrywać na żywo w dzisiejszych grach no-limit hold’em, które rozgrywane są w kasynach i klubach karcianych na całym świecie.

Czytanie rąk to kluczowa umiejętność w grach no-limit hold’em na stawkach $2-$5 i wyższych. Im lepiej potrafisz bowiem określić zasięg przeciwnika tym trafniej dobierzesz zagrania tak aby wykorzystać ego słabości.

Jednym z najistotniejszych elementów czytania reki oponenta jest analiza struktury boardu.

ed-miller-poker-texture-boardNie wszystkie boardy z drawem do koloru są takie same

To krótka, ale ważna lekcja na temat boardów z drawem do koloru. Porównajmy i . Z poprzedniego artykułu wiecie, że mamy tutaj 3 luki i możliwe są pewne gutshoty (chociaż 4-3, 4-2 i 3-2 rzadko znajdują się z zasięgu niektórych oponentów.)

Na obu boardach możliwe jest zbieranie do koloru, ale jeśli na turnie spadnie to który z nich częściej rzuci przeciwko nam przeciwnika z tym właśnie układem?

Dobra odpowiedź to na pierwszym. A wszystko przez asa w kolorze. Pokerzyści lubią grać asy w kolorze, czasem nawet, gdy chodzi o ręce takie jak A2 czy A5, bo wiedzą, że mogą z nimi trafić NAJSILNIEJSZY kolor. Jaki z tego wniosek? gdy na flopie mamy draw do koloru, ale nie widzimy asa w tym kolorze to drawy do tego układu są o wiele prawdopodobniejsze w zasięgu przeciwnika.

Kiedy as danego koloru pojawia się na flopie wszystkie drawy Axs są automatycznie wykluczone, a stanowią one spora porcję „lubianych” układów. O ile Twój przeciwnik nie gra bardzo wielu kart w kolorze to jego zasięg będzie na skoordynowanych kolorem boardach odpływał raczej w stronę gotowych układów czy też drawów do strita. Podsumowując na boardzie o wiele rzadziej nadziejemy się na draw do koloru niż na . Dlatego na turnie stanowić będzie większe zagrożenie na drugim flopie niż na pierwszym. Niby prosta rzecz, a łatwo o tym zapomnieć.

źródło: cardplayer

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.