Nauczenie się tego jak dobrze barrelować to kluczowa umiejętność w grach no-limit hold’em na żywo. Kiedy już bowiem opuścisz losowe połacie gier na mikro stawkach okaże się, że na tych wyższych Twoi przeciwnicy zbyt często pasują. Dobre naciskanie na nich za pomocą dwóch lub trzech blefów to klucz do sukcesu. Bez tego nigdy nie wyjdziesz poza stawki $2-$5.

Wielu ludzi ma na temat blefowania błędne pojęcie. Wydaje im się, że to losowy pojedynek kłamców. „Reprezentujesz” jakiś układ, a przeciwnik albo uwierzy albo nie i tyle. Czasem tak jest, ale zazwyczaj celem blefowania i barrelowania jest skłonienie przeciwnika do spasowania wtedy, gdy wiemy, że board mu nie sprzyja i nie może nas po prostu racjonalnie dalej sprawdzać.

Oto kilka rad na temat tego czego szukać na boardzie przy rozważaniu blefu.

Blefuj na turnie praktycznie za każdym razem.

Tu nie chodzi w sumie o teksturę boardu, tylko o to jak zarabiać na graczach z niskich stawek. Na tych limitach foldy na turnie są o wiele za częste i musisz atakować oponentów w tym miejscu. Jeśli już uznałeś, że warto zabetować kontynuacyjnie na flopie, to prawdopodobnie warto ponowić strzał także na turnie.

Układy sprawdzające na flopie to średnie pary, niskie pary, pary na ręce, drawy do koloru i strita, gutshoty oraz overkarty i nawet ace-high. Bet na turnie sprawia zazwyczaj, że z takimi rękoma typowi zawodnicy na stawkach $2-$5 odpuszczają. Matematyka podpowiada, abyś zagrywał na turnie kontynuacyjnie bardzo często.

Skoordynowane boardy to najlepsza okazja do zagrania trzech beczek

Zagrywasz na flopie i ludzie sprawdzają z wszystkimi śmieciami. Zagrywasz na turnie i callują Cię tylko „mocne układy”. Blefowanie na riverze to więc strzał w gracza, który coś ma. Kiedy więc zdecydować się na ostateczne rozwiązanie a kiedy lepiej dać sobie spokój?

Szukaj ogólnie boardów, które na turnie dawały sporo drawów. Nawet jeśli jakiś jeden został skompletowany na riverze. Skoordynowane boardy osłabiają statystycznie siłę głównie gotowych układów przeciwnika. Na takich stołach o wiele rzadziej oponent będzie miał mocne karty do sprawdzenia Cię po raz kolejny.

Załóżmy, że zagrywasz 20$ preflop i dwóch zawodników robi call. Flop to  . Stawiasz 50$ do puli 60$ i jeden gracz sprawdza. Turn to  . Betujesz 130$ do puli 160$ i znowu call. River to . To doskonały moment na trzeci barrel.

Karta na turnie zachęci Twojego przeciwnika do kontynuowania z wieloma rękami zawierającymi waleta, dziesiątkę lub siódemkę. To znaczy z układami T-9, T-8, J-9, J-8, 9-7, 8-7 i tak dalej. River to sporo chybionych układów dla wymienionych kart i przeciwnik może mieć co najwyżej jakąś słabą parę. Dobry barrel na river sprawi, że większość zawodników $2-$5 spasuje te ręce. Trefle nie trafiły, a przeciwnik może jeszcze mieć A-T lub A-J i nie będzie chciał sprawdzać za kolejne kilka stów bez top pary. Nie ma się nad czym zastanawiać, tylko trzeba atakować.

Karta jest tu oczywiście idealna, ale nie musi być tak trafiona, aby wziąć pod uwagę kolejny blef. to także dobra sposobność do barrela. Może Cię sprawdzić A-J, ale foldów będzie niemało, nawet czasem od rąk takich jak J-9.

Nie trzeba tu zagrywać także o całą pulę. Na stole jest 420$. Spokojnie wystarczy 250-300, aby zmusić wielu pokerzystów do złożenia kart.

Jeśli na turnie zagrasz przy boardzie  i zostaniesz sprawdzony to oponent coś pewnie ma. Nie oznacza to, że jest „niewypychalny” z rozdania, ale na riverze w rodzaju  , w zasadzie mówisz mu “mam piątkę, a Ty wiem, że masz tam damę, pasuj.” Rezultaty takiego zagrania mogą być różne i zależą od rodzaju przeciwnika.

Lepiej jest szukać okazji na stole niż u konkretnych zawodników. Karty są zawsze takie same, a ludzie skrajnie różni, choć i ich czytanie to bardzo ważna umiejętność.

Kiedy możesz mieć nutsy, a Twój rywal nie, zastosuj czasami overbet

Załóżmy, że otwierasz za 20$ i sprawdzają Cię dwaj zawodnicy na blindach. Flop spada      . Oponent czeka, zagrywasz 40$, a przeciwnik robi check-raise do 80$. Decydujesz się na call.

Turn to . Przeciwnik stawia 80$, a Ty znowu sprawdzasz. W puli jest 380$, a Ty masz w stacku jeszcze 1000$.

Karta na river to , możliwe jest więc kolor z jedną kartą własną. Przeciwnik czeka.

To świetna chwila na overbet. Oponent czeka, więc wątpliwe, aby miał  . Większość zawodników nie zdecydowałaby się na check-raise na tym flopie z rękami zawierającymi . Niewykluczone, że oponent dobierał do koloru, ale wtedy przebiłby więcej niż minimalnie na flopie i nie czekałby raczej na riverze.

Ty natomiast możesz mieć nutsy, bo sprawdziłeś przebicie, potem callowałeś do końca i podbiłeś preflop. Warto reprezentować tu asa, tak przynajmniej twierdzi Ed Miller, a jakie jest Wasze zdanie?

 
ŹRÓDŁORed Chip Poker
Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.