Ed Miller to spory autorytet jeśli chodzi o publikacje pokerowe. W dzisiejszym artykule radzi on jak istotne w podejmowaniu decyzji jest odejście od sztywnych reguł i prowadzenie tak zwanej wojny informacyjnej:

„Większość ludzi stara się nauczyć gry w no-limit hold’em niczym kilku prostych zasad. „Takie ręce graj przed flopem. Gdy trafisz drawa, to robisz tak. Jak masz parę na ręce, a na boardzie leżą overkarty to robisz siak”.

Taki oparty na zasadach mindset nie zawsze jednak nadaje się do bardziej złożonych rozdań i co wtedy? Oto rozdanie, które ostatnio podesłano mi do analizy.

ed miller poker warGra na stawkach $1-$3. Zawodnik na dużym blindzie ma mały stack. Pozostała dwójka ma grubo ponad 400$ każdy. Preflop podbito do 10$, a nasz bohater sprawdził z 77 z buttona. Duży blind także sprawdził. W puli jest 31$. Na flopie pojawiają się J75. Duży blind czeka, atakujący przed flopem zagrywa kontynuacyjnie za 20$. Button sprawdza, a big blind wchodzi all-in za 44$. Podbijający z przed flopu sprawdza. Zawodnik na buttonie podbija do 100$. Agresor postanawia spasować.

“Czy powinienem był przebijać na tym flopie?” pada pytanie “Czy może tylko sprawdzić te 44$, kiedy decyzja wróciła do mnie?”

Tak większość graczy opowiada o rozdaniach. Docierają do momentu, kiedy wydarzyło się coś złego i pytają czy powinni byli zagrać inaczej, aby uniknąć takiego, niekorzystnego dla nich rozwoju wydarzeń. Tego typu pytania to oznaka mindsetu opartego na sztywnych zasadach. “Jak rozgrywać trafione na flopie sety? Szybko czy wolno?” Czasem zawodnicy doszukują się jakiegoś odstępstwa od zasady, w którą i tak nadal mocno wierzą.

Nie ma prostej rady odnośnie żadnej sytuacji. Nikt Wam nie powie jak rozgrywać seta i czy budować pulę boczną czy poczekać. Celem analizy rozdania jest stworzenie zasad tam gdzie żadnych nie ma. To czy w tym momencie przebijać czy sprawdzić zależy bowiem od wielu innych czynników.

Załóżmy, że jesteś przekonany, że agresor z przed flopu dobiera do koloru. Powinieneś oczywiście przebić, bo nie ma sensu dawać mu następnej karty za pół ceny.

Załóżmy natomiast, że jesteś przekonany, że agresor z przed flopu ma słabą rękę, coś jak AK i nie trafił nic. Sprawdzenie flopu może mu dać fałszywe poczucie bezpieczeństwa i szansę na dobranie do czegoś, co będzie chciał bronić na turnie lub riverze.

Ktoś powie: “No dobra, gdybym wiedział co on ma, to bym podjął dobrą decyzję, ale przecież tego nie wiem.”

Zgadza się. Nie posiadasz takich informacji. Dlatego właśnie musisz wyruszyć na zwiady i dowiedzieć się jak najwięcej o swoim przeciwniku. Pozwólcie, że opowiem co nieco o internetowych grach na średnie stawki w odmianie no-limit hold’em.

Regularni gracze z tych stawek no-limit hold’em są mówiąc ogólnie bardzo dobrymi zawodnikami. Nie pokazują co mają w kartach. Bardzo dobrze balansują swoje zasięgi, tak żebyś musiał zgadywać: “Zagrał na flopie i poczekał na turnie, więc pewnie ma to.” Jasne, przeciwnik czasem będzie miał to, ale czasem tamto tudzież siamto. Zagrywa tak, żebyś nie zgadł zbyt łatwo jaki rodzaj ręki właśnie rozgrywa.

Również zagrywane kwoty dobrze kryją ich rękę. Nie możesz zakładać, że ma dany układ bo zagrał 240, a nie 300 dolarów. Szanse na prawidłowy read spadły obecnie do 50%. Albo ma albo nie ma.

Oczywiście zawodnicy z tych stawek nie grają bez wad. Czasem coś im się wymsknie. Zawodnik, który umie odczytać te drobne informacje zazwyczaj odchodzi od stołu jako zwycięzca. Czasem przewaga ta pozwoli nam wygrać zaledwie jeden lub dwa blindy więcej na 100 rozdań, ale w grze na stawkach 5-10$ oznacza to już jakieś 10-20$.

W grze na żywo w czasie jednej godziny rozgrywa się około 25-30 rozdań. Na stawkach 1-3$ oznacza to, że wygrasz jakieś 6$ na 100 rozdań, czyli zgarniesz ze stołu około 1,5 – 2 dolary na godzinę. Niby nic, nie? Na żywo zarabia się więcej ktoś powiedział?

Zgadza się. To byłoby za mało. Na szczęście w grach na żywo zawodnicy zarabiają 10 razy więcej. 10 razy!

Jak to możliwe? Oczywiście w grach live mamy do naszej dyspozycji o wiele więcej informacji, których po prostu nie ma w sieci. Chodzi tu nie tylko o fizyczne telle. Zasięgi są wysoce niezbalansowane, a zagrywane kwoty bardzo specyficzne.

Powodem dla którego w grach na żywo można sobie wypracować do 10 razy większa przewagę jest to, że informacji jest tyle, iż można podejmować decyzje o zainwestowaniu stacka tak jakby przeciwnik grał niemal z odsłoniętymi kartami.

Myślenie oparte na zasadach zaślepia ludzi i nie widzą oni tych informacji. Zastanawiają się nad strategiami w stylu: “będę semiblefowal gdy trafię draw do koloru” i ignorują informacje, które dałyby im naprawdę sporą przewagę. W zamian za co? Za przewagę bez znaczenia strategicznego.

No-limit hold’em rozgrywany poprawnie to wojna informacji. Na stawkach 1-2$ i 2-5$ gracze będą dostarczać Ci ogromnej ilości danych. Swoje decyzje powinieneś podejmować na podstawie tego jak całościowo gra Twój oponent.”

źródło: cardplayer

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.