774723_412604182161288_1128048608_oAlexandre Dreyfus, dyrektor Global Poker Index postanowił bardzo szybko odnieść się do słów Mike’a Sextona, który stwierdził, że ranking GPI Index jest „fałszywy” ze względu na to, że nie zawiera on strat graczy. W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o najnowszym wpisie na blogu Sextona, w którym znany profesjonalista stwierdził, że rankingi takie jak Global Poker Index są fałszywe, ponieważ nie uwzględniają wpisowego, re-buy’a i ewentualnego stakingu.

Sexton słusznie zauważył, że wszystkie pokerowe rankingi odnotowują jedynie kwotę wypłaty, a więc nie ma możliwości dokładnego określeniu w ilu procentach oddają one prawdziwy obraz. Według Mike’a szczególnym problemem są turnieje high-roller, którego uczestnicy są faworyzowani w tego typu rankingach. Profesjonalista PartyPoker przyznał, że zawsze będzie zapotrzebowanie na turnieje z bardzo wysokim wpisowym i nieograniczoną ilością rebuy, ponieważ tego oczekują sami gracze. Co prawda Sexton nie zdecydował się wydanie opinii na temat tego czy tego typu turnieje są dobre dla gry, ale według jego opinii turnieje te nadal będą się odbywać i krytycy powinni się z tym pogodzić.

Jeżeli dobrze pamiętacie, Sexton skomentował nie tylko Global Poker Index, ale również listę all-time money. W swoim wpisie, Mike skomentował też ostatni wynik Daniela Negreanu w turnieju Aussie Millions $100,000 Challenge, w którym KidPoker zajął 6 miejsce i w nagrodę otrzymał $550,000. Niestety profit Daniela z tego turnieju wyniósł tylko $50,000, ponieważ reprezentant Teamu PokerStars Pro wkupił się do turnieju aż 5-krotnie.

Następnie Negreanu wykorzystał również 3 re-entry w turnieju Aussie Millions $250,000 Challenge, kończąc turniej na miejscu czwartym i wygrywając $1,25 mln (20% akcji sprzedał innemu graczowi). Właściwie bilans z tych wyników jest dodatni, ale jeżeli dołożymy do tego turniej PokerStars Caribbean Adventure z wpisowym $100k do którego Negreanu wkupił się 3-krotnie i nie odnotował miejsca płatnego, szybko zdamy sobie sprawę z tego, że Kanadyjczyk wcale nie ma tak imponującego stanu konta.

Negreanu na bazie HendonMob pokazuje, że wygrał w tegorocznych turniejach wygrał już $1,7 mln, co jest wystarczająco dobrym wynikiem, aby zajmować 7 miejsce na liście „2014 Money List” oraz pierwsze miejsce w rankingu GPI-300. Jeżeli jednak odejmiemy wpisowe, re-buye, a także 20% netto z wygranej w turnieju $250k Challenge, jego zysk z 2014 roku wynosi około $130,000. Taki wynik dałby mu miejsce w TOP 100, tuż za Maxem Silverem.

Jeżeli od tej kwoty odliczylibyśmy jeszcze koszty podróży, zakwaterowanie w hotelu, a także zobowiązania podatkowe wobec Urzędu Skarbowego, to właściwie powinniśmy zacząć się martwić o kondycję finansową Daniela.

Całą sytuację pisemnie skomentował właściciel Global Poker Index. W swojej odpowiedzi, Dreyfus przyznał, że lista all-time money nie obejmuje wpisowych, re-entry oraz tego jak udziałów sprzedał gracz, ale stwierdził również, że GPI Index został zaprojektowany w taki sposób, aby turnieje super-high roller nie były faworyzowane.

Dreyfus zauważył, że punkty do rankingu GPI-300 zdobywa się tylko wtedy, kiedy w turnieju udział bierze 21 zawodników, a zasada im wyższe wpisowe tym więcej punktów, obowiązuje jedynie w turniejach do $20k. Gracze biorący udział w turniejach z wyższym wpisowym, otrzymają dokładnie taką samą liczbę punktów, co gracze z eventu $20k.

„Postrzegam pokera turniejowego bardziej jako sport, lub przynajmniej jako grę umiejętności i wierzę, że Global Poker Index oraz nasz system punktacji, stawia pokera bliżej sportu niż jakakolwiek lista „all-time,” zakończył Dreyfus.

Źródło: Blog PartyPoker