Jeszcze niedawno czytaliśmy, że Doyle Brunson rozważa możliwość powrotu do gry w tegorocznym World Series of Poker. Wydaje się jednak, że Brunson definitywnie zdecydował, że w tym roku na WSOP turniejów grać nie będzie.
Zapytany na Twitterze, jakie daje sobie szanse na występ w co najmniej jednym turnieju WSOP, Brunson napisał:
Wszystko więc wygląda na to, że jeden z uczestników pierwszego w historii WSOP w roku 1970, pozostanie 10-krotnym zdobywcą złotych bransoletek World Series of Poker i żadnej kolejnej już nie wygra. Jak doskonale wiemy, lepszy w tej konkurencji jest tylko Phil Hellmuth z 14 zwycięstwami. Pobicie rekordu Brunsona leży natomiast wciąż w zasięgu Johnny’ego Chana i Phila Ivey’a, którzy również zgromadzili po 10 złotych błyskotek.
Człowiek legenda
Ostatnie płatne miejsce na WSOP Brunson zajął w main Evencie w roku 2013, kiedy zakończył grę na miejscu 409, za co odebrał z kasy 28.063$. Ostatnią bransoletkę zdobył w roku 2005, w turnieju $5.000 Short Handed NLHE, w którym pokonał 300 rywali i wygrał 367.800$.
Pierwszy tytuł Doyle Brunson zdobył w siódmym WSOP w roku 1976, kiedy to wygrał Main Event za 10.000$. Field nie był przesadnie duży, gdyż zagrało tylko 22 pokerzystów. Formuła turnieju zakładała, że wygrany bierze wszystko, więc Brunson do bransoletki dołożył 220.000$. W tym samym roku wygrał również turniej $5.000 No Limit Deuce to Seven Draw, co dało mu drugą bransoletkę i nagrodę w wysokości 80.250$.
Kolejne dwa tytuły Brunson dołożył w roku 1977, między innymi ponownie wygrywając Main Event, w którym tym razem aż 34 śmiałków próbowało pokonać mistrza. Rok później bransoletkę numer pięć przyniosła mu wygrana w turnieju $5.000 Seven Card Stud.
Zimna gotówka wygrywa z zimnymi warunkami
Chociaż w ostatnich latach próżno szukać 83-letniego Brunsona w turniejach, regularnie bierze udział w grach cashowych na wysokich stawkach w Bobbby’s Room w Bellagio. Wydaje się, że powodem takiego stanu rzeczy jest po prostu zbyt duża liczba godzin, które trzeba wysiedzieć przy stole turniejowym. Przy cashówkach tego problemu nie ma. Drugim powodem jest, być może, zbyt niska temperatura w poker roomach w Rio.
Kibicom z pewnością będzie brakować obecności Texas Dolly przy stołach WSOP. Kto jednak chciałby złożyć mu hołd i podziękować za to, jak obecnie wygląda ten największy festiwal pokerowy na świecie, to wiadomo, gdzie go szukać.