Grupa graczy oskarżyła brytyjskiego bukmachera, firmę William Hill o celowe opóźnianie lub wręcz unikanie płatności wygranych. Bukmacher zmienia rzekomo zasady i regulacje dotyczące procedur wypłacania pieniędzy.

Grupa reprezentująca stronę Justiceforpunters.org zwróciła się do brytyjskiej Komisji hazardowej o dokładne zbadanie zasad jakimi kierują się także inni bukmacherzy, poinformowała gazeta The Guardian.

william hill scored-for-delayed-prize-paymentsZałożyciel grupy Brian Chappell cytuje także przypadek gracza, który na swoje 13.000 funtów (15,963.61$) musiał czekać ponad miesiąc. Wiadomo kredyt konsumencki jest najbardziej opłacalny.. Brian przytacza też przypadek anonimowego gracza, który chciał bezskutecznie wypłacić z William Hill 20 tysięcy funtów.

Jak donosi Chappell, wspomniany gracz założył konto na William Hill w połowie lipca i wpłacił łącznie 7100 funtów (8718.59$) w ciągu kolejnych 4 tygodni obstawiając zazwyczaj po kilkaset dolarów gonitwy koni.

Hills poinformował użytkownika w połowie września, że nie będzie już przyjmować zakładów sportowych po 100 funtów z jego konta i niniejszym ograniczy go do kwot między 10 a 50 funtów.

Prawdziwy problem zdaniem Chappella pojawił się kiedy gracz zaczął domagać się wypłaty 19.600 funtów ze swojego konta, wraz z oryginalnym depozytem.

Przez następne tygodnie WH żądał od niego różnego rodzaju dokumentów, choć użytkownik przeszedł procedurę weryfikacyjną bez problemu już przy otwieraniu konta.

Dodatkowe dokumenty zostały przesłane, ale w tydzień później konto gracza zostało zablokowane, bo nie zostały one jeszcze sprawdzone. Około 20 tysięcy funtów zniknęło z konta William Hill ale nie pojawiły się one na koncie bankowym użytkownika.

Chappell zaznaczył, że jeszcze 5 października gracz ten zdołał bez żadnych przeszkód wpłacić kolejne 10 funtów i postawić je mimo, że konto było rzekomo zablokowane. Dwa dni później Chappell dowiedział się, że pieniądze pojawiły się z powrotem na koncie WH i udało się je w końcu wypłacić.

“Sprawa wygrana. Nie mogli zweryfikować jego danych i oddać mu jego 20 tysięcy, ale grać i wpłacać mógł dalej bez najmniejszych przeszkód, dziwne” stwierdza. “To klasyczny przykład tego co teraz bardzo często zdarza się w sieci. Kiedy ludzie przegrywają to jakoś nigdy nie muszą podsyłać swoich danych do weryfikacji.”

W odpowiedzi na oskarżenia William Hill broni się stając za procedurami mającymi zapewnić graczom i ich środkom bezpieczeństwo.

William Hill nie może wprawdzie skomentować konkretnego przykładu, ale na ich stronie napisano: “Komisja Hazardowa wymaga od nas skrupulatnego sprawdzania tożsamości graczy pod kątem ewentualnego ryzyka wystąpienia zjawiska prania brudnych pieniędzy”.

“Przeprowadzamy całe serie rutynowych kontroli po rejestracji konta, dzięki informacjom podanym przez logującego się do naszej sieci. Losowo sprawdzamy też podawane numery kart kredytowych i debetowych. Jeśli nie możemy dowiedzieć się kim jest dana osoba przeprowadzamy dalsze kontrole.

“W przypadku dużych wygranych jesteśmy zobligowani do dalszej weryfikacji celem upewnienia się, że nie mamy do czynienia z praniem brudnych pieniędzy. W ten sposób działamy zgodnie z nałożonymi na nas regulacjami prawnymi branży hazardowej.”

źródło: calvinayre

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.