Poker nie polega na tym, aby podejmować dobre decyzje, tylko na tym, aby dokonywać optymalnych, najlepszych z możliwych wyborów. Kiedy już bowiem zdecydujesz, że pora na blef albo value bet to czas na kolejny krok. Trzeba zastanowić się ile zagrać.

Zanim cokolwiek postawisz, pomyśl czy nie lepiej byłoby zaczekać na kolejną kartę na boardzie. Dobry gracz zawsze powinien się zamyślić nad tym czy: “lepiej uderzyć teraz czy później?” Oto prosty przykład: sprawdzamy podbicie z 33 z blinda i na flopie oglądamy T93. Zazwyczaj poczekalibyśmy na agresora, ale może na radę lepiej to rozegrać. Bez problemu możemy zastosować donk bet i zagrać jako pierwsi, bo sprawdzi nad wiele układów (chociażby AA, T9, oraz wiele innych). Te ręce zagrają jednak same przeciwko nam jeśli poczekamy (i sprawdzą zapewne check-raise), a blefy wyjdą przed szereg, choć normalnie mogłyby się spłoszyć. W tym przykładzie lepiej poczekać i przebić, bo statystycznie wygramy więcej od szerszego zasięgu.

Pokerzyści zadający sobie pytanie kiedy lepiej zaatakować zazwyczaj przejmują inicjatywę szybko jako agresorzy (po zagraniu na flopie betują dalej na turnie zamiast czekać i sprawdzać/przebijać), ale zdarza się to także, kiedy oponent dyktuje tempo rozdania. Zrozumienie dynamiki stołu to podstawa jeśli chcemy maksymalizować swoje zyski. Przyjrzyjmy się jeszcze jednemu przykładowi.

Regularny bywalec stołu zagrywa z pozycji cutoff, a pasywny fish z buttona sprawdza. My siedzimy na big blindzie z 77. Call i trafiamy flop T97. Warto zagrywać? Jeśli tego nie zrobię mogę dać rywalom darmową kartę, a pula nie urośnie. Na stole takim jak T97, regularny gracz nie będzie zbyt często blefował (zwłaszcza ze względu na fisha, który może go sprawdzać do bólu), więc nie ma co na niego liczyć. Fish jest tutaj pasywny i też pewnie nie zagra nawet jeśli ma JT. Nasz bet może jednak zostać sprawdzony przez regularnego gracza (jeśli coś ma) i fisha (zapewne z wieloma rękami). Nie ma na co czekać. Pora zagrywać.

Podobnie jest z blefowaniem. Powiedzmy, że dostałem 97s na cutoffie a reg z BB sprawdza mnie. Flop to A84. Przeciwnik może mieć dwa rodzaje kart. Te które spasuje na bet (33, na przykład), oraz takie, z którymi się nie podda (AT, AJ, etc). Czy lepiej czekać czy blefować już teraz? To z czym nasz oponent spasuje teraz pewnie nadal będzie nadawało się do niczego na turnie. Check z 33 to poddanie się. Układ ten za wiele się raczej nie poprawi. Nic więcej nie zyskamy atakując od razu na flopie tak słabe układy. Z AT zawodnik zagra natomiast na turnie i będziemy mogli spokojnie odpuścić sami. Kolejny check rywala da nam zielone światło do bezpiecznego ataku. To oczywiście nic innego jak “opóźniony c-bet”. Ludzie stosują tę strategię bardzo często, nie wiedząc czasem, że kryje się za nią pewna logika. Przewidywanie rozwoju rozdania i postrzeganie go jak procesu ułatwia wiele decyzji i zwiększa nasz winrate.

ŹRÓDŁOeasygameofpoker
Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.