Poker to gra umiejętności z elementami losowymi. I nie chodzi tu od razu o fakt, że nie wiadomo, jakie dostaniemy karty a jakie pojawią się na stole. O tym wiedzą wszyscy. Losowość w pokerze możemy wykorzystać na naszą korzyść i o tym jest niniejszy materiał. Dlaczego najlepsi pokerzyści podejmują decyzje losowo?
Mówiąc w skrócie, chodzi o mieszanie strategii. Aby nasza strategia była bliska „optymalnej”, musimy nasze decyzje podejmować w pewnej określonej częstotliwości. Powiedzmy, że mając AQo w 85% przypadków 3-betujemy, a w 15% tylko sprawdzamy. Jak to policzyć? Nie trzeba w głowie, mamy od tego generator liczb losowych (RNG), o którym piszemy w pierwszej części.
A co, jeżeli nie możemy skorzystać z RNG?
Jeżeli podczas gry nie mamy możliwości skorzystania z dobrodziejstw generatora liczb losowych, możemy użyć prowizorycznej techniki. Nie jest przesadnie wyszukana, ale i tak lepsza, niż liczenie w głowie.
Potrzebujemy tylko zegarka. Najlepiej takiego na rękę lub, jeszcze lepiej, na ścianę. Lub na wieży za oknem. Nie będziemy musieli wtedy patrzeć na telefon. Jak to działa?
Powiedzmy, że nasza strategia zakłada call z danym zakresem w 50% przypadków i fold w 50%. Możemy zatem callować, gdy na zegarze będzie minuta nieparzysta, a foldować, gdy parzysta.
Jeżeli wymyśliliśmy sobie jakąś akcję w 33% przypadków a inną w 67%, dzielimy tarczę zegara na 3 części. I śledzimy sekundnik – jeżeli wskazówka będzie w przedziale od :00 do :19 – mamy nasze 33%. Gdy wskazówka będzie między 20 a 59 sekundą – tu jest 67%.
Kiedy należy używać z mieszanej strategii?
Zaletą stosowania mieszanej strategii jest to, że pomaga nam zachować równowagę i utrudnia przeczytanie przez rywala. Ale to nie jest konieczne zawsze. Czasami lepiej zrezygnować z podejmowania decyzji opartych na częstotliwości.
Przykładowo, z teoretycznego punktu widzenia, mogłoby być optymalne tylko sprawdzenie z AA na późnej pozycji z pewną częstotliwością (powiedzmy w 3% przypadków). Jeżeli jednak siedzimy przy stole 9 osobowym z masą limpujących i callujących zawodników, bardziej zyskowne będzie 3-betowanie z naszymi asami dla wartości w 100% przypadków.
Gracz, który nie wyciągnął wartości z AA, ponieważ na zegarze była godzina 2:01, zdecydowanie zbyt mocno trzyma się drobiazgów, a lekceważy rzeczy zasadnicze.
Kiedy więc warto miksować naszą grę? Oczywiście wtedy, gdy gramy przeciwko silnym i ogarniętym rywalom, którzy w ogóle zwrócą uwagę na to, co robimy.
Oto kilka sytuacji, w których możemy słusznie użyć RNG:
Marginalne otwarcie puli
Jeżeli zastanawiasz się, czy powinieneś open-raisować z daną ręką pre-flop czy też nie, generator liczb losowych będzie dobrym narzędziem, które pokaże ci, że nie warto zawsze iść jedną drogą.
Powiedzmy, że gramy NL500 Zoom, a nasz zakres UTG RFI obejmuje open-raise z 76s z częstotliwością 50%. No to patrzymy na nasz RNG, jeśli wypadnie liczba z przedziału 1 – 50 to open-raisujemy. Jeżeli od 51 do 100, fold.
3-betowane pule
Często spotkamy się z sytuacją pre-flop, gdy zarówno 3-bet jak i call będzie zagraniem prawidłowym i zyskownym z naszą ręką. Jeżeli jednak w konkretnych spotach zawsze 3-betujemy lub zawsze sprawdzamy, naszą losowość diabli wezmą.
Rzućmy okiem przykładowo na zakresy BB vs CO RFI od The Upswing Lab:
Zauważymy tutaj, że ręce takie jak AJo i KQo wpadły do kategorii 3-bet lub call. Jest 12 możliwych kombinacji dla każdej z tych rąk off-suit, więc łatwo tu zbyt często z nimi 3-betować, gdy zdecydujemy się na 3-bet przeciwko otwarciu CO z każdą kombinacją AJo i KQo.
Decydując się na skorzstanie z RNG lub nawet metody z zegarkiem, uchronimy się przed zbyt częstym 3-betowaniem rąk, z którymi powinniśmy również callować.
Blefowane pule
Przyjdzie w końcu chwila, gdy zachce nam się agresywnie zablefować od czasu do czasu z konkretną ręką. Powiedzmy, że mamy na boardzie i rozważamy raise przeciwko betowi na river, jako blef z naszymi blokerami do nutsa.
Załóżmy, że nasz zakres zawiera 7 kombinacji wartościowych rąk nadających się do akcji (hipotetycznie 3 kombinacje 9-9 i 4 kombinacje 65s). Chcemy, aby stosunek naszych zagrań dla wartości do blefów, wynosił około 2-1.
Jeżeli byśmy raisowali tutaj wszystkie 6 kombinacji 5-5, nasz stosunek zagrań dla wartości do blefów wyniósł by 3.5 do 2 i z teoretycznego punktu widzenia blefowalibyśmy zbyt często. Ale mamy nasz niezawodny RNG. Jeżeli zdecydujemy, że rasujemy z 5-5 tylko w połowie przypadków, w pozostałych przypadkach foldując – możemy dokładniej zbalansować nasz stosunek zagrań dla wartości do blefów.
I to wszystko. Mamy nadzieję, że już uwierzyliście, że pojęcie losowości w pokerze nie zawsze jest naszym wrogiem. Często jest sprzymierzeńcem, pomagającym optymalnie zbalansować naszą strategię.