Dyrektor wykonawczy firmy Amaya Gaming, David Baazov zarobił w ubiegłym roku ponad milion dolarów kanadyjskich, ale jak się okazuje to nic w porównaniu z tym co tymczasowy dyrektor piastujący jego stanowisko, Rafi Ashkenazi otrzymał w ramach wynagrodzenia na swoje konto za rok 2015.

W dokumentach złożonych przed corocznym spotkaniem udziałowców firmy Amaya (które to odbyć ma się w Montrealu już 26 czerwca) czytamy, że szef Amayi Baazov (na zdjęciu) otrzymał w 2015 roku łącznie wypłatę na kwotę miliona dolarów, a oprócz tego przypadły mu w udziale nagrody warte 41 tysięcy zielonych. Suma ta wygląda nieźle w zestawieniu z 640 tysiącami, które Baazov zainkasował za swoje stanowisko w 2014 i kwotą 620.000 za rok 2013.

amaya david baazov salaryJednakże Ashkenazi, który przejął obowiązki Baazova, kiedy ten poszedł na urlop w marcu tego roku (aby bronić się przed zarzutami handlu poufnymi informacjami) otrzymał wypłatę opiewająca na 769 tysięcy. Niby mniej, ale jego nagrody opcjonalne warte były 815 tysięcy. Dodatkowo w ramach premii na jego konto przesłane zostało 554.000$, więc wypłata nowego szefa sięgnęła 2,1 miliona. To spora „podwyżka” jeśli wziąć pod uwagę 665.000, które zarobił w roku 2014.

Ashkenazi przeszedł do firmy Amaya wraz z przejęciem Rational Group, firmy matki marek PokerStars i Full Tilt. Dwóch innych panów z tej firmy, Michael Hazel oraz Israel Rosenthal, zarobili w 2015 mniej więcej po 1,85 miliona na głowę, choć Hazel odszedł niedawno ze spółki.

Amaya nie sprecyzowała jaką odprawę mógłby otrzymać Baazov gdyby z jakiegoś powodu jego kontrakt nie został przedłużony i współpraca zostałaby zakończona. Nieoficjalnie mówi się jednak o 6 milionach dolarów, sumie, która też wygląda nieźle jeśli porównamy z 2.300.000$, które to dostał Hazel „na odchodne”.

Baazov ma stanąć przed sądem, aby odpowiedzieć na stawiane mu zarzuty w Quebecu już 7 września.

źródło: calvinayre

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.