Prawdopodobnie wszyscy pokerzyści w pewnym momencie zadają sobie pytanie, czy lepiej jest grać cashówki czy raczej wielostolikowe turnieje. Obie opcje maja swoje zalety i są gracze rekreacyjni i zawodowi, którzy grają zarówno stoliki jak turnieje.
Dzisiaj przyjrzymy się różnicom między grami cashowymi a turniejowymi. Każde z nich mają swój styl i strategię, każde mogą być dochodowe. Co wybrać i dlaczego?
Na początek gry cashowe. Przed rokiem 1970 nie było takich dylematów, bo dostępne były tylko gry cash. Poker turniejowy powoli rozwijał się dopiero od lat 70-tych, by eksplodować pokerowym boomem na początku XXI wieku. Wielu graczy wciąż jednak wykorzystuje gry stolikowe jako główne źródło dochodów. Zastanówmy się, czemu cashówki mogą być lepsze niż turnieje.
Gry cashowe są bardziej elastyczne
Gry stolikowe oferują graczom dużo większą elastyczność w porównaniu z pokerowymi turniejami, i to w wielu obszarach . W grach na żywo wpisowe jest dużo niższe, niż w nawet najtańszych turniejach. W wielu kasynach najniższy buy-in do stolika to nawet 20$. Zazwyczaj aby się dosiąść do gry, wystarczy wyłożyć zaledwie 10 big blindów. Druga sprawa – niezależnie, czy wybierasz grę na żywo czy online, gry cashowe umożliwiają ci dowolne zarządzanie swoim czasem. Możesz rozpocząć grę, kiedy chcesz i również zakończyć ją w dogodnym dla ciebie momencie. Sam decydujesz, jak długo zamierzasz grać i kiedy skończysz.
Grając w turnieju, musisz poświęcić od kilku godzin nawet do kilku dni na grę. Nie możesz również wybrać czasu, kiedy rozpoczniesz rozgrywkę, gdyż jest on z góry ustalony. Wyjątkiem są turnieje sit’n’go, które startują w momencie, gdy do gry zarejestruje się odpowiednia liczba graczy. Ale tu także nie masz wpływu na to, kiedy będziesz grał. A jak już zaczniesz, to musisz skończyć a wpisowe przepadło. W grach cashowych, gdy czujesz się źle lub po prostu ci nie idzie, zabierasz pieniądze ze stołu i wychodzisz.
Kolejną rzeczą jest mnogość dostępnych odmian pokera w grach stolikowych i dosyć uboga oferta w większości kasyn czy internetowych pokerroomów, jeśli idzie o turnieje. Zazwyczaj jedyną opcją jest turniej w NL Holdem, a już na pewno jest to opcja najczęściej dostępna.
Możesz wygrać więcej
Gdy zasiadasz do gry cashowej, możesz wygrać więcej pieniędzy, niż w turnieju. W turnieju twoja ewentualna wygrana określona jest z góry i zależy od wysokości puli uskładanej z wpisowych rejestrujących się graczy. Za wygranie turnieju zgarniasz zazwyczaj 30% tej puli. czyli w turnieju z pulą 25k$ możesz maksymalnie wygrać 7,5k$. Siadając do gry cashowej przy pełnym stole i stackach na poziomie 1000$, już masz teoretycznie 9.000$ do wygrania. A twoi rywale będą przecież robić re-buye, pojawią się kolejni gracze i pieniędzy na stół będzie przybywać.
Jak myślisz, dlaczego w ostatnich latach taki Phil Ivey czy Doyle Brunson, zamiast wysiadywać przy stołach WSOP, wybierali raczej cashówki? Pewnie dlatego, że nieraz na stole mieli w puli więcej pieniędzy, niż wynosiła główna wygrana w kilkudniowym evencie o złotą bransoletkę. Bransoletki już mają, teraz zarabiają pieniądze.
Wariancja jest mniej dotkliwa
Wariancja jest nieodłącznym elementem pokera, ale to wcale nie znaczy, że musimy być jej niewolnikami. Gry cashowe pozwalają nam nieco bardziej kontrolować tę kwestię. Najprostszym sposobem jest oczywiście zejście na niższe stawki, i przeczekanie.
Jeśli grasz na stawkach 5$/10$ i właśnie doświadczasz bolesnego downswingu, możesz się natychmiast przenieść na 2$/4$ a nawet na 1$/2$. W turniejach nie ma takiej możliwości. Powiedzmy, że jesteś w kasynie i wszystkie dostępne turnieje mają wpisowe na podobnym poziomie. Jeśli jesteś na downswingu to nie możesz wybrać tańszego turnieju, aby kontrolować straty.
Inna rzecz – nie idzie ci w Hold’ema, to grając cashówki przesiadasz się na Omahę czy Studa. Nie czujesz się dobrze przy pełnym stole? Nie ma sprawy, możesz usiąść przy sześcioosobowym a nawet grać heads-upy. Masz chęć odpocząć od popularnych gier i pograć w te mniej oblegane? Grając cashówki online zawsze znajdziesz jakiś ciekawy stolik w Badugi, H.O.R.S.E czy 8-game. W codziennej ofercie turniejowej możesz mieć z tym spory kłopot.