Nie trudno natknąć się na graczy, którzy na pierwszy rzut oka posiadają wszelkie umiejętności potrzebne do zostania profesjonalistami, ale z jakiegoś powodu grają jedynie rekreacyjnie. Dla niektórych może wydawać się to dziwne – dlaczego ktoś, kto ma do tego predyspozycje, nie chciałby zarabiać na życie z pokera?

Dla wielu decyzja przeciwko graniu zawodowo jest jak najbardziej świadomą i podejmowaną konsekwentnie od lat. Poniżej znajdziecie pięć głównych powodów takiego wyboru.

Nie chcą zmienić swojego stylu życia

Przejście na zawodowstwo bardzo często wymaga zmian w stylu życia, a niektórzy po prostu nie chcą ich podejmować. Profesjonalny pokerzysta nie posiada stałego, określonego dochodu, przez co musi się liczyć również z gorszymi miesiącami.

Sporo utrudniają również przepisy prawne, które w niektórych krajach uniemożliwiają nawet dostęp do największych stron pokerowych, a w innych – tak jak w Polsce – nie dają możliwości na opodatkowanie i legalizacje zarobków. Często jedynym wyjściem pozostaje emigracja, która dla wielu jest czymś wręcz nie do pomyślenia.

Nie pragną sukcesów

Niektórzy do tematu przechodzenia na zawodowstwo podchodzą z „rekreacyjną mentalnością”. Często zdarza się, że nie doceniamy ilości pracy, jaką trzeba włożyć we własny rozwój, aby osiągać sukcesy. Część graczy nie jest na tyle pracowita, żeby móc to przełożyć na dobre wyniki w pokerze.

Błędny stereotyp głosi, że profesjonaliści utrzymują się z „gry w grę”. Wielu ludzi nie zastanawia się nad tym, ile ciężkiej pracy włożyli i nadal wkładają oni w dojście do takiej sytuacji oraz jej podtrzymywanie. Wymaga to od pokerzystów niezwykłego pragnienia osiągania sukcesów, a bez niego ciężko byłoby cokolwiek zdziałać.

Nie potrafią zarządzać kapitałem

Istnieje spora grupa pokerzystów, którzy mimo świetnych wyników, nie nauczyli się nigdy poprawnie zarządzać kapitałem. Częstymi problemami są te związane z innymi grami hazardowymi i stawianiem zakładów.

Innym błędem jest próbowanie swoich sił w grach, na które nie stać nas ze względu na ograniczony bankroll, albo rywalizacja z przeciwnikami, posiadającymi większe umiejętności. Gracz, który miażdży turnieje z wpisowym poniżej 1.000$, niekoniecznie poradzi sobie w evencie za 10.000$.

Niektórzy pokerzyści nie dają sobie również rady z racjonalnym wydatkowaniem zarobionych pieniędzy. Wszystko kończy się, gdy tacy gracze wydadzą zbyt dużą cześć kapitału na mało potrzebne rzeczy.

Przeszkadzają im w tym inne obowiązki życiowe

Nie trudno wyobrazić sobie wielu sytuacji życiowych, które przeszkadzałyby w podjęciu profesjonalnej gry. Świetnym przykładem jest posiadanie dzieci. Każdy rodzić zgodzi się ze stwierdzeniem, że potomstwo potrafi całkowicie zmienić świat nowej mamy i taty. Dla części pokerzystów obowiązki rodzinne są właśnie czymś, co uniemożliwia im granie regularnych i długich sesji pokerowych.

Rodzina to oczywiście nie jedyny możliwy powód. Wielu graczy, którzy posiadają stosowne predyspozycje do przejścia na profesjonalizm, ma inne priorytety w życiu np. zawodowym.

Krytycznie oceniają swoje umiejętności

Oznaką dobrego gracza jest umiejętność szczerej oceny własnych możliwości. Zbyt często dzieje się niestety na odwrót i pokerzyści, po np. krótkotrwałej dobrej passie, za łatwo ufają we własne zdolności.

Inni potrafią bardzo trafnie odróżnić sytuacje, w których mają rzeczywistą przewagę, od tych, gdzie decydującym czynnikiem jest szczęście. Tacy gracze znają swoje limity i nie zdecydują się nigdy na grę, gdy nie czują, że mogą podjąć skuteczną rywalizację.

Właśnie z tego powodu na niektórych eventach zobaczymy osoby, radzące sobie w nich świetnie, ale rezygnujące z uczestnictwa w innych turniejach. Podobna postawa nie jest niczym złym, a często pozwala pokerzystom na uniknięcie zawodu ze względu na dążenie do osiągnięcia celu, który być może nie leży w ogóle w ich zasięgu.

ŹRÓDŁOpokerupdate.com
Pawel
Ex-gracz/wannabe pro ♠♣ W latach 2016-2021 dumnie współtworzył "pee-gee", czyli najlepszy portal o pokerze. Jeden z głównych producentów poker contentu dla osób polskojęzycznych. Zwolennik uczciwości, prawdy i estetyki, a wielki wróg fałszu, dyskryminacji i ludzi-instytucji ⛔