W świecie pokera każdy musi od czegoś zacząć. Mogą to być darmowe gry na platformach takich jak Zynga lub dowolne roomy pokerowe i oferowane przez nie mikro stawki (gry cashowe $.01/$.02 lub najtańsze turnieje). Są też domowe gry na grosiki i tanie gry w lokalnych klubach (cashówki $1/$2 i turnieje za 100 dolarów). Gdzie byśmy jednak nie zaczynali,, w końcu spotkamy jednak kogoś kto opowie nam podobnej treści historię:

“Miałem asy i przebiłem do 5 razy tyle ile wynosił duży blind” – zaczyna się historia dramatu w 3 aktach. “Obaj zawodnicy na blindach mnie sprawdzili i spojrzeliśmy na tęczowy flop 4-5-7. Obaj zaczekali, więc zagrałem ostro. I wiesz co? Obaj kurde sprawdzili! Na turnie spada dama i sytuacja się powtarza. Tym razem small blind robi jednak check-raise a duży go sprawdza! Ja też robię call i na riverze spada dosyć bezpieczna dziesiątka. Zakładam, że nadal mam dobry układ, więc wsuwam za resztę stacka! Mały blind miał 45 offsuit, a duży A6  off.. Nie wiem co oni sobie obaj myśleli?” Zazwyczaj historia kończy się stwierdzeniem “jak ja nie znoszę tych graczy z niskich stawek..”

angry-poker-players-small-stakesTak, to bywa bardzo denerwujące, kiedy czekamy na wysoką parę, asy króle lub damy i zostaje ona połamana. Pojawia się jednak pytanie, czy chcielibyśmy, aby nasi przeciwnicy grali inaczej? Na pewno nie, na tym opiera się przecież w długim okresie nasz zysk. Przyjrzyjmy się jeszcze wspomnianemu rozdaniu i wychwyćmy znaki, które mogły wskazywać na to, że trzeba tu zagrać nieco inaczej.

Przebicie preflop wskazuje na to, że zawodnik ma dobrą rękę (a ciężko o lepszą niż AA). Przebija ze środkowej pozycji, więc obstawiany na dobry układ zostanie sprawdzony najczęściej przez A-K, A-Q, czasem A-J. Blindy to jednak specyficzne miejsca w tym kontekście i tu sytuacja dla naszego bohatera nieco się komplikuje.

W przeszłości gracze na blindach zrzuciliby się, bo stawka byłaby dla nich za wysoka i nie chcieliby grać dalej bez pozycji. Dzisiaj obrona blindów to jednak bardzo ważny element strategii, nawet na niskich stawkach. Dzieje się tak z trzech powodów:

  • Po pierwsze często nie trzeba dokładać wiele, aby obejrzeć flop, więc wielu zawodników robi to i sprawdza, co pojawia się na stole.
  • Po drugie zachowanie tego typu sprawia, że przeciwnik nie robi się bezkarny i nie przebija non stop, kradnąc nam blindy.
  • Trzeci powód to poszukiwanie idealnego flopu, który pozwoli nam wygrać jakąś fajną pulę od agresywnego przeciwnika. Jeśli to się nie uda, bardzo łatwo możemy znaleźć „fold”.

Popatrzmy na to z finansowego punktu widzenia. Mały blind musi dołożyć tylko 9$ na call (5 razy tyle co 2$ blind) jeśli chce grać dalej. Nie jest to nadal tak wielka kwota – rozdanie dopiero się rozpoczyna, ręka jest grywalna, a implied oddsy dobre. Na flopie trafia dwie pary, a agresor prawdopodobnie ma overparę, więc pojawia się dla niego szansa na wygranie dużej puli. Sprawdzenie na flopie daje mu drogę do wygrania sporej części stacka, jeśli na turnie i riverze nie pojawią się jakieś niebezpieczne karty.

Dla big blinda ten call to tylko 8$ (a pula wyniesie już 30$), a szanse na trafienie dobrego flopu są takie same. W tym przykładzie big blind trafił na flopie open ended straight draw oraz ma jedną overkartę („fałszywy out” przeciwko asom, ale tego nie wie). Trafienie strita to gra warta świeczki, zwłaszcza jeśli obstawiamy przeciwnika na silne karty i wiemy, że zapłaci.

Stawki, o których mówimy nie są też wysokie, więc straty nie będą dla nikogo dotkliwe. To skłania także wielu pokerzystów do tego, aby sprawdzić i zobaczyć, co wydarzy się na flopie w nadziei na dużą pulę i silną rękę.

Zamiast narzekać na graczy z niskich stawek trzeba ich zaakceptować i pokochać. Zachęcajmy ich, aby siedzieli przy stole jak najdłużej i grali tak jak to robią. Statystycznie zarabiamy na ich błędach i to oni narzekają na przegrane częściej niż my.

źródło: pokernewsdaily

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.