Wygląda na to, że kolejne próby byłego dyrektora wykonawczego firmy Amaya mające na celu nabycie spółki zostały ukrócone. David Baazov z pewnością był nieco zaskoczony kiedy w ubiegły czwartek Amaya Inc ogłosiła renegocjację umów kredytowych z anonimowymi inwestorami. W wyniku wprowadzonych zmian wszystkie pierwszorzędne zobowiązania musiałyby zostać spłacone, gdyby „pewien obecny udziałowiec” chciał pośrednio lub bezpośrednio przejąć kontrolę nad firmą.
Wspomniany „pewien udziałowiec” nie został wprawdzie w tekście wymieniony z nazwiska, ale oczywistym jest, e może to być tylko i wyłącznie David Baazov. Kanadyjski biznesmen musiał wprawdzie zrezygnować z funkcji dyrektora po tym jak rodzimy urząd AMF (Autorité des marchés financiers) postawił mu zarzuty handlu poufnymi informacjami (proces wyznaczony na listopad tego roku), ale przez długi czas nie ustawał w próbach przejęcie firmy Amaya na własność.
Wysiłki Davida spełzły niestety na niczym pod koniec ubiegłego roku, kiedy tylko dwóch z czterech wymienianych przez niego inwestorów potwierdziło wsparcie dla Baazova w ofercie kupna Amayi, spółki matki PokerStars wartej 3,65 miliarda dolarów. Co ciekawe Kalani Lal, prezes KBC Aldini Capital Ltd nie tylko nie wiedział o jaką umowę chodzi, ale nie słyszał nigdy wcześniej o Amayi i Baazovie.
W notatce prasowej na temat najnowszych zmian w firmie czytamy: “Na prośbę niektórych inwestorów poprawka zmodyfikuje także pakiet kontrolny, tak aby żaden obecny udziałowiec nie mógł pośrednio lub bezpośrednio przejąć kontroli nad spółką bez wprowadzenia w ruch procedury przyspieszenia spłaty długów przewidzianych w pierwszej umowie dla wymienionych tam pożyczkodawców i wierzycieli.”
Refinansowanie umów pozwoliło spółce Pokerstars na odzyskanie dobrej kondycji finansowej i uwolnienie 48 milionów, które zwrócone zostaną rodzinie Scheinbergów w ramach długu ciążącego na Amayi za nabycie PokerStars.
Kimberly Fitzgerald, wiceprezes finansowy w Amaya tak skomentowała restrukturyzację: “Zakończone sukcesem spłaty podbudowują naszą pozycję i wzmacniają reputację naszych transakcji jednocześnie pozwalając na pozyskanie nowych inwestorów i utrzymanie obecnych. Transakcja pozwoli na zmniejszenie kosztów odsetek, ryzyka i przyspieszy spłatę pozostałych zobowiązań.”
Nic dziwnego, że inwestorzy chcą się zabezpieczyć przed negatywnym wpływem jaki zdaniem wielu z nich Baazov ma na wierzytelność firmy. Ten pozostaje jednak największym udziałowcem spółki, jako, że w jego rękach spoczywa 17 procent udziałów.