Daniel Negreanu

Sześciokrotny mistrz WSOP opowiada o zmianach, które zajdą w jego życiu. Tłumaczy również, czy będzie to mieć wpływ na jego pokerową karierę.

Ostatnie tygodnie są niezwykle zajęte w życiu Daniela Negreanu. Pomiędzy grą w turniejach w Las Vegas i na Bahamach, zaszły zmiany w jego życiu prywatnym. Kanadyjski pokerzysta zaręczył się, a „tak” powiedziała Amanda Leatherman, prezenterka i reporterka pokerowa.

Duże zmiany

W rozmowie z Lancem Bradleyem, redaktorem naczelnym PocketFives.com, opowiada o zmianach w swoim życiu. „Ten pierścionek kupiłem dla Amandy dziesięć lat temu. Gdy go kupiłem, to [Amanda] była młoda i miała 22, 23 lata. Wtedy nie była gotowa na małżeństwo” – opowiada Daniel. Gdy w tamtym czasie para się rozstała, pokerzysta zachował pierścionek, który przydał się kilkanaście dni temu. Wszystko poszło zgodnie z planem i trwają już przygotowania do ślubu.

Pytany o założenie rodziny, Daniel mówi: „Naszym celem jest mieć przynajmniej jedno własne dziecko, a później się zobaczy. Myślę, że adoptowanie dwójki dzieci i posiadanie dwójki własnych byłoby dobrą liczbą, ale nie jestem przywiązany do żadnej liczby. Zobaczymy, jak to się potoczy”.

Ostatnie wydarzenia w życiu kanadyjskiego pokerzysty są kolejną oznaką, że jego priorytety zmieniły się. Poker nadal jest dla niego ważny, ale teraz ustąpi miejsca rodzinie. Jedną z oznak tych zmian jest m.in. rezygnacja z celów noworocznych. Od wielu lat Negreanu przygotowywał je, a przy okazji podsumowywał to, co udało mu się osiągnąć w poprzednim roku. „Nie mam żadnych jasnych celów, co do których czuję, że muszę je teraz osiągnąć. To może być rok, w którym nie spiszę celów, wezmę sobie rok przerwy” – tłumaczy.

poker
Daniel Negreanu / © PokerStars

Emerytura?

Zmiany, które zachodzą w życiu Daniela nie spowodują jednak, że wzorem swoich kolegów po fachu, przejdzie na emeryturę. „W pokerze nie ma czegoś takiego. WSOP rozgrywane jest w Las Vegas, prawda? A ja tutaj żyję. Zawsze polecę też do Europy, kilka razy w ciągu roku, zeby tam zagrać. Emerytura w takim sensie, że grałbym tyle co David Peters, który gra w każdym turnieju, gra na całym świecie, bardziej skupia się na swojej grze? W tym sensie przeszedłem na emeryturę już wiele lat temu, ponad dziesięć lat temu. Moim celem jest po prostu być konkurencyjnym na tych poziomach” – wyjaśnia.

Negreanu wie, że wraz z założeniem rodziny nie będzie w stanie wkładać tak dużo pracy w swoją grę, jak rywale. To może zmienić się za kilka lat, gdy ponownie bardziej skupi się na grze. Zdaje sobie jednak sprawę ze swoich dotychczasowych osiągnięć. „Naprawdę niewiele muszę udowadniać. Przez większość kariery byłem na szczycie listy graczy z największymi wygranymi w karierze. Szanse na to, że jeszcze kiedyś będę numerem jeden [liderem jest obecnie Justin Bonomo, Daniel zajmuje drugie miejsce – red.] jest prawie zerowa, ponieważ co roku masz grupę dzieciaków, którzy wygrywają po osiem, dziesięć milionów dolarów.

Myślę, że jedna rzecz, z której jestem dumny, to suma wygranych bez wliczania high rollerów, ponieważ jestem tam mocno z przodu. Nie wiem, czy ktokolwiek mnie tam dogoni, szczególnie w sytuacji, gdy gram stały zestaw turniejów WSOP, gdzie wpisowe wynosi poniżej 25.000$” – mówi Negreanu.

Jeśli chodzi o najbliższe plany, to poza przygotowywaniem ślubu, Daniel będzie przygotowywać się także do gry na WSOP. Już zapowiedział, że kibice ponownie będą mogli oglądać vlogi z jego walki o kolejne tytuły. Na koniec dodaje, że dla niego priorytetem jest teraz szczęście Amandy.

Jonathan Little – trudne rozdanie i limp 3-bet

_____

Obserwuj PokerGround na Twitterze

Zobacz także:  Podcast PokerGround (nagranie): Gościem był Michał Nowakowski, twórca legalnego klubu pokerowego

_____

Dołącz do najlepszych na PartyPoker!

Dołącz do najlepszych na PartyPoker - Dima Urbanovich!

ŹRÓDŁOPocketFives.com