
Jest wiele powodów dla których członek Teamu PokerStars Pro Daniel Negreanu jest wiodącym ambasadorem pokera na świecie. Nikt tak jak on nie angażuje się na forach, blogach i w mediach społecznościowych. Teraz Daniel Negreanu zajął się kwestią rake’u w grach Pot Limit Omaha (PLO).
Negreanu wziął w połowie marca udział w podcaście zorganizowanym przez Joe “ChicagoJoey”. Podczas dyskusji wspomniał, że zamierza przedyskutować z kierownictwem PokerStars kwestię wyższego rake’u na stolikach do Omahy. Do działania skłoniły go głosy na forum, na które Daniel nie mógł pozostać obojętny.
“Całkowicie się z Wami zgadzam i od jakiegoś czasu o tym myślałem. Dzisiaj po południu mam się akurat spotkać z kilkoma przedstawicielami PS i zamierzam poruszyć tę kwestię” – odpowiedział na forum, ale zaznaczył także, że jego wpływ na podejmowane decyzje jest ograniczony.
“Oczywiście nie mogę niczego obiecać, bo nie mam wpływu na to jakie zapadają tam decyzje” dodał, “zrobię jednak co w mojej mocy, aby sprowokować jakieś zmiany w tym temacie.”
Natura gry w PLO oznacza, że operator pobiera większe opłaty, mimo, że mają do niej zastosowania te same zasady co w przypadku stolików No Limit Hold’em (NLHE). W rezultacie operator zabiera ze stołów do Omahy znacznie większy procent.
W PLO różnica pomiędzy startowymi układami nie jest tak wielka jak w NLHE. Flop zmienia sytuację radykalnie i często nawet z pozoru słabe ręce zyskują na wartości kiedy wyłożymy pierwsze trzy karty wspólne.
PokerStars pobiera wprawdzie rake tylko wtedy, kiedy wyłożony jest flop, ale podczas gry w Omahę dzieje się to znacznie częściej niż w NLHE wiec rake pobierany jest z większej liczby rąk. W typowym rozdaniu PLO flop ogląda także większa liczba zawodników, co zwiększa z kolei pule i raz jeszcze kwotę pobieranej opłaty.
Niestety starania, które obiecał graczom Daniel Negreanu mogą spełznąć na niczym. Gry PLO cieszą się dużym powodzeniem, a dobrzy zawodnicy nadal zarabiają na nich sporo, więc nie ma powodu, aby PokerStars zmniejszyło rake.
źródło: pokerfuse