Rozpoczęły się tegoroczne nominacje do Poker Hall of Fame. Od 1979 roku PHoF uzbierało 54 członków, spośród których ponad połowa to osoby już nieżyjące. Jednym z kryteriów dla nominowanych jest ukończenie 40 roku życia, co oznacza, że większość współczesnych gwiazd pokera nie może stać się członkami prestiżowego klubu.
Przykładem takiej gwiazdy może być Justin Bonomo, który we wrześniu skończy 33 lata, więc nominację do Poker Hall of Fame będzie mógł otrzymać najwcześniej za siedem lat. Gracze tacy jak Daniel Colman (27 lat) czy Fedor Holz (24 lata) na zakwalifikowanie się muszą poczekać ponad dekadę.
Bonomo, który w tym roku zwyciężył już w dwóch turniejach Super High Roller Bowl (w Chinach i Las Vegas), ma na swoim koncie ponad 32 mln dolarów w wygranych turniejowych i zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji All Time Money List. Colman w tym samym rankingu plasuje się na piątej pozycji z ponad 28 mln dolarów w wygranych. Suma nagród, jakie wywalczył Holz, wynosi ponad 26 mln dolarów, co daje mu szóste miejsce na All Time Money List.
Czy dotychczasowe osiągnięcia tych pokerzystów są wystarczające do zapewnienia im miejsc w PHoF, gdy będą już spełniać kryteria? Portal Pokernews zadał to pytanie członkowi PHoF, Danielowi Negreanu, Scottowi Seiverowi oraz Jimowi McManusowi, który od 15 lat jest członkiem złożonego z przedstawicieli mediów panelu i uczestniczy w wybieraniu nowych twarzy dla PHoF.
– Powiedziałbym, że Fedor i Bonomo mają duże szanse, Colman zdecydowanie nie – powiedział Negreanu. – Częścią PHoF jest przetrwanie próby czasu. Daniel Colman wszedł na pokerową scenę z hukiem, ale myślę, że trzyletnia kariera nie wystarczy. Nie chodzi mi o to, że nie mógłby obecnie odnosić sukcesów, ale gdy ktoś w dużej mierze odchodzi od gry, to może być ciężko. Wyobraź sobie, co ludzie będą o nim myśleć za 15 lat i czy będą uważali, że zasługuje na nominację?
– Czuję, że Fedor i Bonomo mogą się dostać, jednak high rollery zmieniły pokerowy świat tak mocno, że każdego roku będziemy mieć nową gwiazdę. Pytanie brzmi: czy nadal będą w stanie osiągać takie wyniki? Jeśli tak, to na pewno. Jeżeli nie wygrają już nigdy w życiu, to prawdopodobnie nie – dodał „KidPoker„
Ze zdaniem Negreanu zgodził się Seiver, który powiedział: Jeśli gracze, których wymieniłeś, będą kontynuować kariery po spełnieniu kryteriów, to powiedziałbym, że się dostaną. W tej chwili, jak się domyślam, Dan Colman nie byłby przyjęty, bo wygląda na to, że odszedł od gry.
– Myślę, że nadal są w najlepszym wieku, mają po dwadzieścia kilka lat – powiedział Jim McManus, autor ważnych książek pokerowych. – Jeśli będą kontynuować grę w formie choćby przypominającej obecną, to zasługują na dołączenie. Są wśród najlepszych graczy ze swojej generacji. Ludzie, którzy wygrywają w grach cash i turniejach na wysokich stawkach przez półtora dekady i kończą 40 lat, są na pewno ludźmi, na których chcesz zagłosować.
Nowi członkowie Poker Hall of Fame ogłoszeni zostaną podczas finału tegorocznego Main Eventu WSOP. Obecnie trwają otwarte nominacje.
Kto z grona obecnych gwiazd ma Waszym zdaniem największe szanse na dołączenie w przyszłości do PHoF?