Check/raise na flopie

Check/raise to zagranie, które stosunkowo niedawno zaczęło być częściej używane przez pokerzystów. Dlaczego w turniejach warto czekać i przebijać po zakładzie od rywala na flopie? W poniższym artykule znajdziecie cztery powody, które przygotował Jonathan „apestyles” Van Fleet.

W wydanej w 1979 roku książce „Super/System” Doyle Brunson sugeruje, że w odmianie No-Limit Hold’em bardzo rzadko powinniśmy stosować zagranie check/raise. Argumentuje to tym, że więcej pieniędzy możemy zarobić poprzez zwykłe betowanie z silnymi rękami, bez potrzeby liczenia na zakład od rywala. Jeśli przeciwnik nie zdecyduje się na postawienie zakładu, to dalibyśmy mu w ten sposób darmową kartę.

Brunson zauważył również, że poprzez grę check/raise przekazujemy rywalowi informacje na temat siły naszej ręki. Możemy więc używać tego zagrania do blefowania.

Dzisiejszy poker, w którym strategia często dyktowana jest przez solvery, znacząco różni się od tego, który Brunson znał w latach 70. Check/raise na flopie jest teraz o wiele popularniejszym zagraniem. Dlaczego warto z niego korzystać?

Powiększa pulę dla naszych rąk z value

Głównym powodem, dla którego przebijamy, jest chęć zainwestowania wszystkich pieniędzy z naszymi dobrymi rękami – stwierdził Jonathan „apestyles” Van Fleet.

Przyjrzyjmy się fikcyjnemu rozdaniu, w którym jeden z graczy mógł zagrać check/raise, ale nie skorzystał z tej okazji.

W pamiętnym ostatnim rozdaniu z filmu „Rounders” Mike McDermott trafia na flopie najlepszego strita przeciwko Teddy’emu KGB, a następnie czeka, czeka i czeka…

W tym przypadku trzykrotna gra check/call sprawdziła się świetnie. McDermott wiedział, że KGB jest bardzo agresywnym graczem (na flopie postawił 2.000$ do puli wynoszącej 400$), więc mógł czekać na każdym streecie, oddając inicjatywę rywalowi.

Takie sytuacje nie zdarzają się jednak często. W większości przypadków pulę budować będziemy musieli sami, a gra check/raise na flopie może nam w tym bardzo pomóc.

W tamtych czasach KGB mógłby od razu wyczuć, że McDermott ma strita lub dwie pary (kto w 1998 roku zagrałby check/raise z drawem?). Współcześnie jednak w tej sytuacji gracze często mogliby przebijać z rękami w stylu J8 lub J9.

Dlaczego?

Możemy zwiększyć fold equity z dolną częścią naszego zakresu

Granie check/raise pozwala nam na zgarnianie pul z naszymi słabszymi rękami, które mogą jeszcze poprawić swoją siłę na turnie.

To oznacza, że możemy grać agresywniej z naszymi gutshotami, backdoorami itd. – powiedział „apestyles”. – W normalnych okolicznościach będziemy wybierali ręce, które nie mają zbyt dużo equity, ale mogą zamienić się na turnie w duże układy lub zyskać na turnie dodatkowe outy.

Jonathan Van Fleet
Jonathan „apestyles” Van Fleet

Unikamy grania bez pozycji z ograniczonym zakresem

Granie check/call sprawia, że zakres McDermotta staje się ograniczony. Czy naprawdę zdecydowałby się on na samo sprawdzenie z dwiema parami w sytuacji, gdy na boardzie są trzy karty do strita? Raczej nie. Jego call sugeruje bardziej, że ma on tylko najwyższą parę, na której na turnie presję wywrzeć może KGB – bez względu na to, z czym gra.

– Grając check/raise, unikamy tych irytujących sytuacji, w których musimy oszacować, jak często ktoś będzie przeciwko nam blefował – powiedział „apestyles”. – Gdy grasz check/call, to pozbywasz się przewagi wynikającej z polaryzacji. 

Gdy gramy check/raise, nasz zakres może stać się spolaryzowany, czyli zawierający albo bardzo silne ręce (jak strit McDermotta), albo blefy (jak chociażby gutshoty).

Gdy mamy wątpliwości, stawiajmy na agresję!

Odnosi się to do ofensywnego stylu gry – wyjaśnił „apestyles”. – Małe check/raise’y rzadko bywają niepoprawne.

Każdy, kto widział na Twitchu grę Van Fleeta, zdaje sobie sprawę z tego, że jest on nieustraszony. Zagrania check/raise mogą być ryzykowne, ale ogólnie rzecz biorąc, dawanie przeciwnikowi możliwości spasowania swojej ręki jest świetną strategią. Chcemy jak najczęściej stawiać naszych rywali w kłopotliwych sytuacjach.

Ludzie myślą, że check/raise jest bardzo ryzykowanym zagraniem, ale powiedzmy, że ktoś stawia 30 do puli wynoszącej 100 – powiedział „apestyles”. – Betuje za 30% puli. Jeśli zagramy check/raise za 3x, to zaryzykujemy 90, aby wygrać 130. To nie jest zbyt duże ryzyko. Tak naprawdę jest to bardzo dobra cena za nasz blef. Ja chętnie blefuję poprzez moje check/raise’y. 

„BERRI SWEET” vs. „makeboifin” – analiza szalonego rozdania

ŹRÓDŁOBBZPoker
Pawel
Ex-gracz/wannabe pro ♠♣ W latach 2016-2021 dumnie współtworzył "pee-gee", czyli najlepszy portal o pokerze. Jeden z głównych producentów poker contentu dla osób polskojęzycznych. Zwolennik uczciwości, prawdy i estetyki, a wielki wróg fałszu, dyskryminacji i ludzi-instytucji ⛔