W ostatnim czasie niewiele słychać o Tomie „”durrrr” Dwanie i można by pomyśleć, że zapadł się pod ziemię. Na szczęście to tylko czarna wizja, a pokerzysta młodego pokolenia dał znak życia na Twitterze. Dwan prowadzi normalne życie towarzyskie i w ostatnim czasie odwiedził Di „Urindanger” Danga w jego restauracji w Virginii, którą otworzył po wydarzeniach z „Czarnego Piątku”.
Od World Series of Poker 2014 dzieli nas niecały tydzień i tym bardziej zastanawia fakt, że Tom Dwan nie udzielił żadnej informacji na temat jego turniejowych planów. Co więcej, Dwan znany z „grubych” gierek nie zameldował się na liście uczestników prestiżowego turnieju $1 Million Big One for One Drop. W zasadzie rejestracja do turnieju w dalszym ciągu jest otwarta, więc wszystkiego można się spodziewać.