ustawa hazardowa

W branżowych mediach mogliście ostatnio przeczytać informację o tym, że Komisja Europejska – wbrew wcześniejszej i hurraoptymistycznej wizji ministra Janczyka – jednak zgłosiła zastrzeżenia do projektu ustawy hazardowej, który do notyfikacji przesłał jej Rząd RP. Nie pisaliśmy nic na ten temat, bo cała wiedza odnośnie zastrzeżeń KE zawarta została w powyższym zdaniu. Wiemy, że coś się „Brukseli” nie podoba, ale nie wiemy co, bo do czasu trwania negocjacji jest to sprawa tajna. 

O tym ostatnim fakcie dowiedzieliśmy się z profilu Artura Górczyńskiego – posła na sejm VII kadencji – który zakończył swój wpis podsumowujący obrady Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystki informacją mówiącą o niejawności zastrzeżeń przesłanych przez KE.

Pan poseł, znany w społeczności zwolennik rozsądnego uregulowania sytuacji prawnej pokera w Polsce, wybrał się w ostatnią środę do Sejmu, aby przyjrzeć się obradom Komisji, w czasie których poruszano kwestię nowelizacji ustawy hazardowej. Jego wpis na fanpage jest bardzo długi, dlatego pozwolimy sobie na przytoczenie wyłącznie kluczowych momentów z całości.

Po wstępie ministra Janczyka, jako pierwszy na mównicy pojawił się przedstawiciel Ministerstwa Sportu, który nie krył swojego rozentuzjazmowania faktem, że dzięki nowej ustawie i pojawieniu się oferty Totalizatora Sportowego w Internecie, znacznie zwiększą się środki, które będą przeznaczone na sport. Chwileczkę, a przypadkiem nowelizacja nie jest przeprowadzana po to, aby uchronić graczy przed uzależnieniem od hazardu? W uzasadnieniu do jej wprowadzenia nie ma nic na temat, że ma służyć zwiększeniu wpływów do budżetu. Z takiego założenia wyszedł poseł Górczyński i pozwolił sobie zabranie głosu i na zadanie pytania, które – jak można się było spodziewać – nie zostało w dostateczny sposób dostrzeżone przez obradujące gremium.

W toku prowadzonych obrad, po wystąpieniu przedstawiciela Izby Gospodarczej Producentów i Operatorów Urządzeń Rozrywkowych, minister Janczyk popełnił pierwszą skuchę, gdyż przyznał, że „Państwo będzie dotowało monopol hazardu„. Jak tłumaczy poseł Górczyński, jest to przepis techniczny, który wymaga notyfikacji Komisji Europejskiej, a o tym w projekcie przesłanym do tej instytucji nie ma ani słowa.

Na koniec, jak donosi poseł Górczyński, na mównicy pojawił się ponownie minister Janczyk, z którego przemówienia wynikają bardzo ciekawe rzeczy:

  • Poza kasynami będzie można grać w pokera – oczywiście po zgłoszeniu tego faktu organowi nadzorującemu – ale tylko o nagrody niegotówkowe, których wartość nie może przekroczyć kwoty 2 tys. zł z małym haczykiem.
  • Gry gotówkowe poza kasynem może organizować… kasyno – jak rozumieć to stwierdzenie, sami zachodzimy w głowę.
  • Minister Janczyk ponownie – jak nazwał to w swoim wpisie autor – „się wysypał” z informacją, z której wynika, że operatorem pokera online będzie – zaskoczenie – Totalizator Sportowy.
  • Ustawa, co wynikało z przemówienia ministra Janczyka, musi być gotowa na teraz, a później – i tu trzymajcie się mocno siedzeń – najwyżej pomyśli się o jej nowelizacji.
  • Jeśli KE odmówi notyfikacji, Rząd RP zamierza walczyć o „prawo i sprawiedliwość” przed Trybunałem Europejskim; jak trafnie zauważył poseł Górczyński, „to taki europejski Trybunał Konstytucyjny, taki chichot losu„.

Na zakończenie obrad doszło do głosowania, w którym Komisja Kultury Fizycznej, Sportu i Turystki pozytywnie zaopiniowała projekt nowelizacji ustawy hazardowej.

Relację z obrad Komisji możecie obejrzeć poniżej.

źródło: fanpage Artur Robert Górczyński – Poseł na Sejm VII-Kadencji

Doro
Pasjonat pokera, który chciałby, żeby gra stała się ważniejszą częścią jego życia. Wybrał się w drogę z NL2 do NL100. Czy kiedyś zrealizuje swój cel?